1.9 Historia lubi się powtarzać

29 3 0
                                    

Kolejnego dnia schodząc na dół zastałam w salonie Damona, nie odzywałam się do niego. Chwilę później dołączył do nas Stefan, który również nie zamierzał zamienić z bratem słowa. 

- Dzięki mnie dadzą wam spokój, ale żałuję - zaczął Damon - Na dowód nie będę się żywił ludźmi przez...tydzień, przejmę Stefana dietę, tylko ptaki - dopowiedział, łał co za poświęcenie. 

- Rozumiem, że śmierć najbliższej przyjaciółki to rzecz niepojęta, ale dość zabawna - powiedziałam.

- Przedrzeźniasz mnie? - zapytał Damon spoglądając na mnie. 

- Tak Mia, skoro mamy z głowy tajne bractwo wrogów wampirów wrócę do rozmyślań jak zatruć tobie i Stefanowi życie - powiedział Stefan.

- Ja zaś będę się dąsać, marzyć o Elenie i marszczyć czoło, fajnie - powiedział Damon. 

- W końcu wypowiem przyczynę mojego powrotu do Mystic Falls - powiedział blondyn. 

- Koniec - zaczął Damon i ruszył przed siebie - Zawsze musisz mieć ostatnie słowo - dodał i wyszedł, natomiast nasza dwójka udała się pod szkołę gdzie podeszła do nas od razu Elena. 

- Cześć - powiedziała. 

- Cześć - odparł Stefan. 

- Siemka - dodałam.

- Nie było was na lekcjach - powiedziała dziewczyna. 

- Dostałem wiadomość, przepraszam, że nie odzwoniłem - odparł Stefan - Lepiej nie mówić tego przez telefon - dodał. 

- Krótkie ,,nie zabiłem brata" by wystarczyło - odparła dziewczyna, lekko się zaśmiałam. 

- Nie zabiliśmy brata chociaż zasłużył - odparłam - Powinien Ci dziękować - dodałam spoglądając na Elenę, a ona się uśmiechnęła.

- Co chciałeś powiedzieć? - zapytała dziewczyna mojego brata. 

- Razem z Mią nie będziemy już chodzić do szkoły, wycofamy się i ukryjemy - odpowiedział.

- Ukryjesz się przed szkołą czy przede mną? - zapytała, zapanowała cisza - Dzięki za wiadomość - dodała zła. 

- Tak będzie lepiej - odparł wampir. 

- Jasne - odparła.

- Jesteś zła, dobrze - zaczął mój brat - Lepiej jeśli mnie znienawidzisz - dodał i opuściliśmy teren szkoły. W nocy niespodziewanie zadzwoniła do nas Elena z próbą czy możemy do niej jak najszybciej przyjechać. Chwilę później znajdowaliśmy się już pod drzwiami domu dziewczyny, które ona nam otworzyła. W domu Eleny znajdowała się również przestraszona Bonnie, Damon coś jej zrobił. 

- Dzięki, że przyszliście - zaczęła - Zadzwoniłam bo to ważne - dodała.

- Wiem - odparł Stefan, nasza trójka wyszła na taras.

- On jej groził - powiedziała Elena mając na myśli oczywiście naszego wspaniałego braciszka (wyczujcie ten sarkazm).

- Dlaczego? - zapytałam. 

- Caroline dała jej naszyjnik, który miała od Damona. Teraz on chce go odzyskać, dręczy ją - odparła. 

- Naszyjnik? - zapytał Stefan. 

- Nie byle jaki, ma związek z dziedzictwem Bonnie - odparła dziewczyna - Należał do jej prababki, która żyła w czasach wojny secesyjnej. Kiedy tu mieszkaliście? - zapytała.

- Miała na imię Emilly, była służącą Katherine i czarownicą - powiedziałam. 

- Wiecie o Bonnie? - zapytała Elena, a nasza dwójka przytaknęła potakując głowami.

Miłość aż po grób// The Vampire DiariesWhere stories live. Discover now