1.7 Polowanie

34 5 1
                                    

Całą noc wraz z Damon'em i Stefanem pilnowałam naszej nowej wampirzycy, pilnowaliśmy aby Vicky nikogo nie skrzywdziła. Dotarliśmy za nią na parking szkolny gdzie zobaczyliśmy jak dziewczyna chce ugryźć Taylera, chłopak był przestraszony. Stefan szybko złapał Vicky, a Tayler zaczął uciekać lecz ja z wampirzą prędkością stanęłam przed nim, a Damon za nim. Lockwood spojrzał na mojego brata.

- Co się tu dzieje? - zapytał Tayler.

- Ani słowa - powiedział Damon.

- Wal się kolo - powiedział, chłopak, a Damon spojrzał na niego, oj nie dobrze to się zapowiada.

- Naprawdę ,,kolo"? - powiedział Damon.

- Damon nie - powiedziałam spoglądając na brata.

- Jednego durnia mniej - powiedział wampir, Tayler uderzył go w twarz lecz Damona wcale to nie ruszyło, chłopak był lekko przestraszony.

- Nie bij go - powiedziała Vicky. Damon zaczął dusić Taylera.

- Zapomnij co widziałeś, nas tu nie było - powiedział Damon używając perswazji a następnie rzucił chłopaka na ziemię, a my uciekliśmy. Kolejnego dnia rano było Halloween, jedyny dzień w roku gdzie bez przeszkód mogę zmieniać się w wampira, a ludzie uznają, że to przebranie, uwielbiam ten dzień. Vicky zadzwoniła do swojego brata i powiedziała, że jest w bezpiecznym miejscu, dziewczyn puki nie zacznie się kontrolować musi siedzieć u nas w domu.

- Dlaczego muszę tu siedzieć? - zapytała spoglądając na mnie i Stefana, który siedział koło niej, a następnie na Damona, który siedział przy biurku i czytał gazetę.

- Zmieniasz się, nie powinnaś być sama - odpowiedział Stefan.

- Ani wzmianki o gości, którego zabiłem - powiedział Damon składając gazetę - Tuszują sprawę - dodał wyciągając z kieszeni kompas. 

- Co to? - zapytała Vicky.

- Kompas - odparł Damon - Co z nim robił, nie jesteście ciekawi? - dodał spoglądając na mnie i brata.

- Jeśli boisz się, że ktoś cię ściga opuść miasto - odpowiedział Stefan.

- Wszyscy powinniśmy być zaniepokojeni - odpowiedział Damon.

- Jestem głodna, macie coś? - zapytała Vicky, a Stefan podał jej kubek - Co to? - zapytała zaglądając do środka.

- To na co masz ochotę - odparł blondyn.

- Nie okłamuj jej - zaczął Damon - Nie tego pragniesz, to namiastka - dopowiedział.

- Co to? - zapytała dziewczyna.

- Właśnie: skunks, bernardyn, bambi? - zapytał Damon spoglądając na złego już Stefana.

- Spróbuj - powiedział Stefan, a dziewczyna się napiła.

- Jest nowa, długo na tym nie pociągnie - powiedział Damon.

- Dlaczego nie mogę pić ludzkiej? - zapytała Vicky.

- Bo nie możesz polować na ludzi - odpowiedziałam. 

- Nie musi zabijać - odparł Damon - Znajdź kogoś wstrętnego, a potem wymarz mu to z pamięci - dodał i wraz z dziewczyną zaśmiał się, nie wytrzymam z nim zaraz.

- Nie ma pewności, że zdołasz nad sobą panować - zaczęłam spoglądając na dziewczynę - Nauka trwa lata, mogłabyś kogoś zabić, a potem cierpieć z tego powodu całe życie czyli wiecznie - dopowiedziałam.

- Nie słuchaj jej - zaczął Damon - Żyją według wydmuchanych zasad: złap, zjedz, wymarz - dodał.

- Słuchaj, sami wybieramy swoją drogę - zaczął Stefan - Wartości i czyny określają kim jesteśmy - dodał.

Miłość aż po grób// The Vampire DiariesWhere stories live. Discover now