27

2.4K 205 46
                                    

- Hyung, nie jest ci zimno? - Jimin poprawił szalik przy szyi Yoongi'ego tak, by nawet mały skrawek skóry nie został bez okrycia. 

- Nie, spokojnie. Jest dobrze. - zapewnił go, odwracając przy tym głowę. Uśmiechnął się lekko i złapał jego dłoń, która wciąż coś poprawiała przy szaliku. 

- Jakby zrobiło ci się zimno, mów od razu. Nie możesz znowu być chory. - mruknął i jednocześnie ścisnął palce chłopaka, by zaraz puścić jego dłoń, by móc pewniej prowadzić wózek.

- Ty też nie, a dalej chodzisz bez czapki. Ubierz moją. - Yoongi od razu zdjął nakrycie z głowy, jednak Jimin odsunął od siebie wyciągniętą rękę i narzucił na głowę kaptur, który otoczony był dużym puchem. 

- Hyung, jak założę kaptur, będzie ten sam efekt. - zaśmiał się, a zaraz pokazał starszemu język i kazał założyć czapkę.

- A spróbuj go zdjąć... - zagroził mu palcem, przez co Jimin roześmiał się głośno.

- Wciąż jestem zdania, że oni zachowują się jak para. - kilka kroków za Jiminem i Yoongim szli Hoseok i Namjoon, komentując ich zachowanie.

Na początku chłopcy to ignorowali, jednak z czasem stało się to trochę uciążliwe. Tym bardziej, że obaj czuli do siebie coś więcej, ale żaden nie wiedział o uczuciach drugiego. Wydawałoby się to niedorzeczne, jednak oni naprawdę nie chcieli psuć tego, co było między nimi. Nawet jeśli widzieli swoje reakcję na siebie nawzajem, bali się powiedzieć prawdę, myśląc, że to zniszczy ich przyjaźń. 

- Masz rację Nam... Myślisz, że w końcu się ogarną? 

- Nie sądzę...

- Ta...

- Możecie przestać gadać o nas, przy nas? - jako pierwszy zwrócił im uwagę Yoongi, odwracając się głową w stronę pozostałej dwójki.

- Nie jesteśmy parą... - Jimin zatrzymał się, by zaraz przekręcić wózek tak, żeby było im wygodniej rozmawiać. Musiał jednak przyznać, iż wypowiedzenie tych słów trochę go zabolało. Chciał, żeby było inaczej.

- Dokładnie, więc skończcie temat. - Yoongi'ego denerwowała ta sytuacja, a było normalne to, że jeśli ktoś go irytował, a tą osobą nie był Jimin, dość szybko wybuchał. Na Parka jakoś nie potrafił się złościć, nawet jeśli robił rzeczy, które naprawdę działały mu na nerwy.

- Jacy oni ślepi... - jęknął Hoseok, za co Yoongi rzucił w niego kulką śniegu, którą zrobił, gdy kierowali się w stronę parku, co było ich pierwotnym celem, zanim się zatrzymali. - Hej! Ale rzucać we mnie nie musisz, dobra? - Hobi śmiał się z tej sytuacji, jednak Yoongi nie podzielał jego dobrego humoru.

- A ty nie musisz się wtrącać w nieswoje sprawy, dobra? - zaskoczył nawet samego siebie tym, jak bardzo źle to zabrzmiało.

- No okej, już spokojnie... - Hoseok uniósł ręce w geście poddania, a Namjoon przyglądał się Yoongi'emu z niedowierzaniem. Wiedział, że Min potrafi brzmieć bardzo wrednie i nieuprzejmie, ale nie sądził, iż zwykłe żarty doprowadzą do takiej ilości jadu w jego głosie.

- Hyung, nie musisz być taki niemiły... - upomniał go Jimin, jednocześnie czując jak robi mu się smutno, przez to, że Yoongi tak mocno zaznacza, iż nie są parą. Odebrał to w taki sposób, że nie ma szans na to, by mogło się to zmienić.

- Przepraszam, Jiminie. Wiesz co, wróciłbym już do domu... - Jimin od razu ruszył do przodu, jednak Yoongi odwrócił się do niego. - Ale... Ty możesz zostać, trafię sam.

- Coś ty, hyung! Przecież cię nie zostawię! - Park był zaskoczony prośbą chłopaka. Nie chciał go zostawiać. Bał się, że znowu coś mu się stanie.

Just Stay With Me | YoonMinWhere stories live. Discover now