01 "Zerwanie "

356 15 99
                                    

Per. Polski

Chodzę po szkole. Poszedłem do Niemca bo podobno mnie szukał . Nagle widzę że mój chłopak całuje się z Ameryką.
- Em... Niemcy ?- zapytałem niepewnie .
- Czego chcesz debilu?
- Kochanie możesz się tak do mnie nie odzywać , proszę.
- Nie nazywaj mnie kochaniem. Już nie jesteśmy razem . Jesteś bezwartościowym śmieciem dla społeczeństwa. Nienawidzę cię. Zejdź mi z oczu. Ame jest tysiąc razy lepszy od ciebie- przywalił mi z pięści w oko. Wybiegłem od niego z płaczem . Schowałem się w męskiej przebieralni ściągnąłem bluzę i wyciągnąłem żyletkę. Przyłożyłem ją do skóry i przeciągnąłem ostrze dopóki mnie nie poleciały łzy i krew . Zrobiłem jeszcze tak parę razy . Wytarłem łzy i za bandażowałem rany. Wyszedłem i usiadłem pod ścianą i zacząłem cicho płakać.

Per. Rosji

Dziś jest ten dzień. Powiem Америка( Ameryce) co do niego czuję.

- Привет Ame.
- Oh hello Russia - powiedział bez entuzjazmu.
- Muszę ci coś powiedzieć Я тебя люблю (Kocham cię)
- Russia I don't Love you . I have a boy friend.
- Oh rozumiem Pa - ciekawe gdzie jest Polsza . Chcę się na nim wyżyć (😏)- A widziałeś gdzieś Polsze ?
- Yes , poszedł w stronę męskiej przebieralni.
-Спасибо -Polsza czeka cię niezły łomot.

- Polsza!! Gdzie ty?

Per. Polski

- Polsza!! Gdzie ty?
Schowałem twarz w dłoniach żeby Rosja nie zauważył lima pod okiem i tego że płakałem .
- Polsza jesteś ! - nie zwróciłem na niego uwagi - wiesz miałem dzisiaj fatalny dzień i chcę się wyżyć.- nadal nie podniosłem głowy z kolan .
-Podnieś głowie jak coś do ciebie mówię. - chwycił mnie za włosy i podniósł głowę do góry.
- Puść !- powiedziałem .
- O proszę Polsza jakie ładne limo . Kto ci to zrobił ? Gadaj!- powiedział wściekle
- Niemcy.......-puścił moją głowę .
- A to nie jest twój chłopak?- co on nagle ton zmienił.
- Był ... Ale powiedział , że jestem nic nie wart, że jestem śmieciem dla społeczeństwa i , że Ame jest tysiąc razy lepszy ode mnie . A później.. w sumie nie ważne .
- A później co?
- Nic ważnego.
Nic nie powiedział w końcu się odezwał .
- A może zakopiemy topór wojenny?

Per. Rosji

Nie powiem, szkoda mi się zrobiło Polszy . Z tym , że on ma gorzej bo nie dość że chłopak go zdradził to jeszcze go pobił.

-A może zakopiemy topór wojenny?
- Z wielką chęcią.
- To co widzimy się po lekcjach u mnie?
- W sumie dlaczego nie. Pa.

Ej no nawet ten Polsza to ładny jest. Matko Rosja o czym ty myślisz!! Nie wolno! Dobra idę na lekcje.

*Skip time*

Jestem przed szkołą i czekam na Polsze . I jest
- To gdzie ty mieszkasz?- zapytał- wiesz na wszelki się pytam gdybym miał powiedzieć Policji.
Zaśmiałem się w sumie straszne luźno poczuł się w moim towarzystwie. I dobrze podoba mi się on.. Znaczy to. Podoba mi się to. Nieważne

*Skip time*

Per. Polski.

-Zapraszam do mojego królestwa.- powiedział Rosjanin robiący gest żebym wszedł do środka .
- Wow.
- Mówisz jakbyś domu nigdy nie widział.- powiedział z rozbawieniem w głosie.
- W porównaniu do ciebie ja mieszkam w bloku.
- Dobra siadaj - wskazując miejsce przy barku- na początku chcesz herbatę czy coś mocniejszego?
- Chyba coś mocniejszego. - położył dwie wódki i dwa kieliszki na stole.
I tak se rozmawiamy o wszystkim i o niczym.

*Skip time*

- SłuCHaJ ROsjA jA mUszĘ jUż iŚć.
- oK ŚWietNie mI SiĘ rOZmawiAłO. SpoTkAJmy SiĘ JuTrO
- Ok pA .
Wracałem do domu ledwo się trzymając na nogach. Jak wszedłem do domu od razu wszedłem pod prysznic i wykąpałem się w lodowatej wodzie żeby trochę wytrzeźwieć. Odrobiłem zadanie domowe i na chwilę otworzyłem dziennik w którym napisałem

14.09

Zerwałem z Niemcem i pogodziłem się z Rosją

______________________________________

Oto pierwszy rozdział mojej nowej książki. Mam nadzieję że się podobało
Słowa:586














Dwa złamanie serca  RusPolWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu