Rozdział14- Bal

362 17 6
                                    


Po chwili rozmowy z Adrianem  doszliśmy do związku że on mi się tam dopiero oświadczy to wtedy nikt nie będzie zadawać nam pytań: kiedy ci się oświadczył? dlaczego teraz się dowiadujemy? itp.

O godzinie 18.45 wyruszyliśmy na salę bankietową. Po 5 minutach byliśmy na miejscu i poszliśmy na salę. Cały czas ktoś przychodził i musiałam ich witać.

Po 15 minutach wszyscy już byli więc zaczęliśmy jeść i tańczyć. Zatańczyłam z wszystkimi nawet z braćmi tylko z Adrianem nie tańczyłam bo uznaliśmy że zatańczymy przy tak zwanym pierwszym tańcu, ale w naszym przypadku nie ślubnym tylko zaręczynowym.

Okoł godziny 21 Adrian wszedł na scenę i przemówił:

- Witam wszystkich serdecznie, zebraliśmy się dziś ponieważ chciałem się o coś spytać jednej osoby. Szefowo, podejdziesz do mnie na chwilę?- Adrian spojrzał na mnie. A ja skiwnęłam głową i weszłam na scenę a Adrian mówił dalej- Czy zgadzasz się żebym wyszedł za Hailie Monet?

-Tak, zgadzam się- Odparłam i w tym momencie Adrian klęknął przede mną

-Hailie Monet, Szefowo jako że jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie zostaniesz moją dziewczyną?

Już miałam mu odpowiedzieć gdy nagle   

Usłyszałam huk... 

poczułam ból... 

usłyszałam krzyki...

 zapadła ciemność 

///////////////////////////////////////////////////

Piszcie co sądzicie o tym rozdziale. Przepraszam że taki krótki dziś wstawię jeszcze jeden rozdział

Rodzina Monet i OrganizacjaHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin