DT - narracja dialogów

3.4K 306 92
                                    

DT, czyli Dyslektyczna tłumaczy.

Witam.

Poradników na Watt jest od groma, tak samo stron w Internecie. Jednak czasem jest to tak zawile tłumaczone, pełno definicji i dziwnych słów, których niektórzy mogą po prostu nie rozumieć. Sama często mam problem ze zrozumieniem czegoś. Muszę to przełożyć na swoje albo musi mi to wytłumaczyć osoba, która będzie umiała mi to wytłumaczyć. W notkach z DT postaram się tłumaczyć w taki sposób, jak ja sobie tłumaczę, bardziej obrazkowy niż za pomocą definicji, po prostu łopatologicznu. Pytajcie – jeśli będę umiała, spróbuję wytłumaczyć.

Jestem tylko amatorką z dysleksją, która lubi pisać i pomagać innym – robię błędy, masę błędów, ale mimo to bardzo się staram! Więc jeśli jakiś popełnię, to napisz spokojnie, wytłumacz, będę wdzięczna, jeśli znów czegoś się nauczę. ^ ^


rumianepoliczki zapytała o narrację w dialogach, kiedy małą, a kiedy wielką literą.

I dziękuję Ci za pytanie, dzięki niemu wpadłam na pomysł takiej formy notki. ^ ^


Małą, kiedy narracja dotyczy sposobu wypowiedzi.

Wielką, kiedy narracja dotyczy czynności mówiącego.


Tyle. Tak sobie to tłumaczę, bez zawiłych definicji i słów.


Sposób wypowiedzi, czyli: krzyknął, powiedział, mruknął, kontynuował, zapytał, zawołał, warknął, zasugerował, przytaknął i tak dalej.

Czynność bohatera, czyli: uśmiechnął się, odwrócił, odstawił, podrapał i tak dalej.


Na przykładach łatwiej.

Tekst przykładowy omawiany, w którym biorą udział: Lina – blondynka i Ewa – brunetka.


– Ale leje, co...? – zagadała brunetka, przysiadając się do Liny.

Blondynka lekko podskoczyła, nie spodziewając się przyjaciółki.

– Spokojnie, nie zjem cię przecież. – Zakryła dłonią usta, by powstrzymać śmiech.

– Nie usłyszałam, jak weszłaś – mruknęła Lina, wyciągając słuchawki z uszu.

– Nic dziwnego, skoro słuchasz muzyki! – Zaśmiała się Ewa. – Twoja mama dała mi klucze – uspokoiła się – prosiła, bym sprawdziła, jak się czujesz.

– W porządku. – Lina ponownie zaplotła ręce na kolanach i kontynuowała obserwowanie kropel, spływających po szybie.

– Nie wygląda na "w porządku" – powiedziała zmartwionym głosem.


Interpunkcja nie ma znaczenia, czyli, jeśli na końcu jest ? czy ! i tak sugerujemy się pierwszym słowem narracji, a nie interpunkcją.

– Ale leje, co...? – zagadała brunetka, przysiadając się do Liny.

– Nic dziwnego, skoro słuchasz muzyki! – Zaśmiała się Ewa.


Czasem narracja może być wtrąceniem, wtedy nie stawiamy żadnej interpunkcji, a narracja i kontynuacja dialogu pisana jest małą literą. Często taka narracja, zastępuje przecinek.

– Twoja mama dała mi klucze – uspokoiła się – prosiła, bym sprawdziła, jak się czujesz.


Narracja do zachowania osoby "niemówiącej" musi być od nowego wiersza. Czyli mimo iż Lina nic nie mówiła, to jej zachowanie i tak jest od nowego wiersza.

– Ale leje, co...? – zagadała brunetka, przysiadając się do Liny.

Blondynka lekko poskoczyła, nie spodziewając się przyjaciółki.

– Spokojnie, nie zjem cię przecież. – Zakryła dłonią usta, by powstrzymać śmiech.


Dobra, chyba tyle. Mam nadzieję, że nie zapomniałam o niczym ważnym i że napisałam to dość przejrzyście, i jest łatwe do zrozumienia.

Pytajcie śmiało. ^ ^ 


Pozdrawiam cieplutko. ♥ 

~Ag.

Pisz, po prostu pisz (4P)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz