Kierowane dźwiękiem.

510 30 1
                                    

Witam

Kiedyś pisałam radośnie moją Wege i nagle wymyśliłam sobie, że scenę, którą aktualnie pisałam, pokieruje dźwięk. Na początku było samo stukanie noża o deskę, ale po dłuższym przerabianiu sceny wyszła z tego całkiem niezła symfonia dźwięków. Można wręcz powiedzieć, że narratorem był dźwięk. I uznałam to za dobre ćwiczenie.

Wyobraź sobie teraz jaki dźwięk wydają te sytuacje: odstawianie szklanki na drewniany blat; strzepnięcie wilgotnego prania, przed powieszeniem; nucąca kobieta idąca po chodniku w szpilkach, kiedy wieje wiatr; aulę na uczelni, z dość sporym echem, jest cisza, wykładowca odkaszlnął, komuś spadł długopis, a ktoś inny przedarł kartę, wyobraź sobie dźwięk z gifa... I wymyślcie sobie jeszcze trochę przykładów.


Ćwiczenie

Postaraj się wsłuchać w dźwięki Cię otaczające albo te z ekranu. Zastanów się jakie dźwięki wydają przedmioty, przyroda, zwierzęta, ludzie biorący udział w tej scenie. I postaraj się ujrzeć tę scenę od strony dźwięków. Zastanów się jakie słowa opisują najlepiej te dźwięki. Wymyśl i spróbuj napisać fragment, gdzie dźwięk będzie współnarratorem.



P.S. Mój fragment wycięty z Wega trafi do Daj się ponieść!, więc możecie spojrzeć jak ja podeszłam do tematu.

Stęskniona za ćwiczeniami.

~Ag.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 14, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Pisz, po prostu pisz (4P)Where stories live. Discover now