#15 kłopotów ciąg dalszy

94 6 1
                                    

Minęło kilka godzin zanim operacja loczka się skończyła. Nie mogłam go narazie odwiedzać.Także
Skip time
Dzisiaj był dzień gdy można było go odwiedzić.Wszyscy zebraliśmy się przed salą.
-Nie możecie wszyscy wejść!-krzyknęła doktor Górska
Wszyscy oprócz mnie spojrzeli sie na Piotrka.
-Ale co, że ja?-spytał
-Przepraszam- poprosiłam o przejście.
Pobiegłam szybko do sali.
~Nowy
Siedziałem w szpitalu już kilka dni. Nagle Bronka zjawiła się w sali.
-Julcia- powiedziałem osłabionym głosem
-Nic nie mow- odpowiedziała
-Tak sie bałam- dodała
-Kocham cię- powiedziałem jeszcze
~Julka
Chwilę siedzieliśmy w ciszy, trochę też rozmawialiśmy.
-Przepraszam ale musisz już iść-powiedziała do mnie doktor Afiya
Wyszłam z sali, pojechałam do domu i wzięłam prysznic.Nie mogłam spać, co chwilę myślałam o moim loczku.Nagle mój telefon zaczął wibrować.
📞rozmowa📞
Nowy? Nie śpisz?-spytałam
Jakoś tak nie moge.- odpowiedział
A ty dlaczego nie śpisz?-spytał
Też nie mogę spać ciągle o tobie myślę-odpowiedziałam
Britney musisz pójść spać żeby nie być jutro zmęczona, obiecuje ci,że ja też zaraz pójdę-powiedział mi
No dobrze to pa- powiedziałam
-Pa skarbie -odpowiedział na koniec
Odłożyłam telefon i jakoś zasnęłam. Obudziłam się. Wzięłam telefon i zobaczyłam godzinę.
9!ZASPAŁAM-pomyślałam
Spojrzałam na ekran blokady, a tam zobaczyłam nieodebrane połączenia.
Szybko dodzwoniłam.
📞 rozmowa📞
Przepraszam cię Martyna, zaspałam!-powiedziałam
Dobrze Britney, dzisiaj masz wolne-opowiedziała
Dziękuje- powiedziałam
Nie ma problemu- powiedziała na koniec
Zakończyłam rozmowę i wstałam. Zjadłam śniadanie, ubrałam się i umalowałam. Sięgnęłam torebkę, ubrałam buty i kurtke. Pojechałam do sklepu.
📞 rozmowa📞
Hej Gabryś jestem w sklepie, czegoś potrzebujesz?-spytałam
Cześć mysza, nic nie potrzebuje- powiedział loczek
Porozmawialiśmy chwilę ogólnie i zakończyliśmy rozmowe.
Byłam popołudniu u mojego Nowaczka. Wróciłam wieczorem na osiedle nagle zaciągnął mnie ktoś na bok. Okazało się,że to mój były- Oskar.
-No hej mała-powiedział
-Nie mów tak do mnie, nikt nie może tak na mnie mówić oprócz jednej osoby-odpowiedziałam
-Aa no tak, tą jedną osobą jestem ja- powiedział
-Odczep się
-Zerwij z nim a nie stanie się nic złego, gdy już to zrobisz przyjdź do mnie a razem zbudujemy przyszłość- opowiedział
-NIE!-krzyknęłam
-Lepiej jeśli się mnie posłuchasz
Minął miesiąc. Oskar narazie dał nam spokój, Nowy wyszedł ze szpitala.
Siedzieliśmy na bazie gdy nagle wbiegł Oskar. Uderzył Gabrysia, a mnie pocałował.Rozumiecie POCAŁOWAŁ!
-Gabryś...- powiedziałam
-Nos...- powiedział
-Chodź opatrze to- odpowiedziałam
Opatrzyłam mu nos. Wzięliśmy wolne i pojechaliśmy do domu.Zrobiłam na obiad carbonare. Gdy zjedliśmy loczek zapytał
-Co oglądamy?
-Hmm...Może jakiś horror
-Spoko
Oglądaliśmy horror gdy nagle dostałam wiadomość o treści "Zejdź na dół"
Odrazu pokazałam ją Nowemu a on wyszedł zamiast mnie.
~Gabryś
Wyszedłem i zobaczyłem go.
-O kogo ja widze- powiedział Oskar
-Ochroniarz Britney- zaśmiał się
-Żaden ze mnie ochroniarz, jestem jej chłopakiem.- powiedziałem
I nim zdążył odpowiedzieć przyciągnąłem go do ściany.
-Odczep się od nas rozumiesz?!-powiedziałem ze złością
-Jeszcze raz cie tu, lub obok Britney zobaczę a inaczej porozmawiamy- dodał
-Mhm- powiedział wystraszony Oskar
-A i tak na przyszłość, moją dziewczyne sie nie całuje- dodałem na koniec
Odszedłem i pobiegłem do klatki
~Julka
Nowy mi wszystko opowiedział. Nasze problemy chyba się skończyły ale o tym sie dowiemy w przyszłych dniach, tygodniach, miesiącach.

--------------------------------------------

Jutro nowa część! Jak myślicie to koniec problemów Bronki i Nowego?

Zmieniłeś Moją Historię (na sygnale)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz