4.

181 14 1
                                    

- Szczylu ty, pragnę ci przypomnieć, że niebawem cały zakład ulegnie przedawnieniu. - Damian przeczochrał włosy bruneta i uśmiechnął się mając nadzieję, że w końcu będzie miał okazję wykazać się przyjacielowi. Przecież urażone męskie ego nie jest takie proste do odbudowania. Szatyn po prostu musiał udowodnić, że jest lepszy.

- W zasadzie to ja już wybrałem odpowiednią kandydatkę. - mrugnął okiem, podczas gdy Damian umierał z ciekawości.

- Dajesz!

- O nie, nie... najpierw powiedz, że wciąż jesteś pewny tego, że chcesz brać w tym udział, a ja Cię do niej zaprowadzę. - Michał wziął zielonookiego za ucho i wykręcił je.

- Jestem pewny, 100 procent pewny.

- W takim razie chodź ze mną. - Michał zaprowadził go w przerwie pomiędzy lekcjami do szkolnej biblioteki. Stanęli w drzwiach, i wskazał na siedzącą w kącie na dywanie paskudną okularnicę, która czytała e-booka na telefonie. - Ona. Masz czas dopóki się nie poddasz. Zapewne, nie wygrasz i nie będę musiał robić z siebie dupka.

- O Boże, ona? - jęknął Damian. W zasadzie szkoła była mała i kojarzył większość uczniów tutaj się uczących, za nic jednak nie mógł nawet przypomnieć sobie jej imienia. - Ciekawe co czyta...

- Może Greya?

Wanker (COMPLETED)Where stories live. Discover now