34.

54 10 1
                                    

- Wanker, pamietasz ten zakład, który postawiliśmy, chuj wie jak dawno temu?

- Pamiętam... Wciąż się realizuje przecież... - zaśmiał się Damian - nie dałeś mi ograniczenia czasowego.

- Założyliśmy się, że jak przelecisz Aśkę, to zerwę z Eweliną - Michał usiadł na kępce trawy, a ciepły wiatr rozwiewał mu kruczoczarną czuprynę. Tydzień temu z nią zerwałem.

- Nie pytam dlaczego...

- Nie musisz się już starać. Wiem przecież ile dziewczyn do Ciebie pisze i do ilu jesteś w stanie zarywać. Pamiętasz Weronikę?

- Nie przypominaj - Damian klepnął się w czoło

- w nocy zachwycałeś się nią i byłeś gotowy rzucić się i całować

- Była noc. Nazajutrz, gdy słońce oswietliło ziemię i nie pozostawiło mi złudzeń nie była już taka ładna

- Serio ten zakład był głupi. Może anulujemy go? Wankerze... daj sobie szansę. Nie zwodź niewinnej, nieurodziwej dziewczyny tylko dlatego, że pewien ciul - pokazał na siebie - zwany twoim kumplem, wyśmiewał się, że jeszcze nigdy nie pociupciałeś.

Wanker (COMPLETED)Where stories live. Discover now