7. Prawdziwy Alpha

3.2K 115 9
                                    

Po tylu latach znowu jestem szczęśliwa. Ja i Isaac przegadaliśmy cztery lekcje. Opowiadałam mu, że po jego wyjeździe nic się nie zmieniło, a on mi, że tutaj znalazł przyjaciół, którzy pomogli mu się odnaleźć. Opowiedział mi również, że kanima zabiła jego ojca. Trochę mnie to przeraziło, ale w sumie należało mu się za to jak traktował Isaaca. Na przerwie obiadowej miałam poznać jego nową ekipę. Bałam się, że mnie nie zaakceptują, ale Isaac uspokajał, że są w porządku. Nadszedł ten czas. Weszliśmy do szkolnej stołówki. Oni już na niego czekali. Nie mieli pojęcia o tym, że przyprowadzi ze sobą obcą dla nich osobę, którą byłam ja.

-Cześć Isaac!

-Cześć wszystkim! Poznajcie moją przyjaciółkę z dzieciństwa. To jest Meghan.

-Miło Cię poznać Meghan! Jestem Scott, a to Stiles, Lydia, Malia, Liam i moja dziewczyna Kira.

-Mi też miło Was poznać! Słyszałam już o Was. Mój kuzyn mi powiedział, że jesteś prawdziwym alphą. Czy to prawda?

-Kuzyn?! To Ty wiesz, że jesteśmy... Kto jest twoim kuzynem? [Scott]

-Derek.

-To Derek ma jeszcze jakąś rodzinę?[Stiles]

-No tak.

-Ale skoro jesteś kuzynką Dereka to znaczy, że Ty też jesteś... [Stiles]

-Jestem wilkołakiem.

-Jak to się stało? [Stiles]

-Jestem nim od dziecka.

-Dlaczego mi nigdy o tym nie powiedziałaś?! [Isaac]

-Isaac wtedy nie mogłam... Nie byłam świadoma, że na świecie jest jeszcze ktoś taki jak ja!

Rozmawialiśmy całą przerwę. Zaczęłam się dobrze dogadywać z Lydią i Malią. Stiles'a od razu polubiłam. Ma niezwykłe poczucie humoru. Opowiadał mi różne rzeczy o Dereku i nie tylko o nim. Scott też wydał się być sympatyczny, no w końcu jest prawdziwym alphą. Cieszę się, że Isaac trafił do takiego zgranego stada. Jedynie co mi w tym stadzie przeszkadzało to Kira. Jakoś się nie polubiłyśmy. Chciała odciągnąć ode mnie Scotta, jak razem rozmawialiśmy na temat jego przemiany w alphę. Poczułam u niej strach i gniew. Chyba była zaniepokojona tym, że tak nagle pojawiłam się w ich życiu.

-My teraz mamy historię. [Isaac]

-My biologię. To spotkamy na korytarzu koło wejścia. [Scott]

-Do zobaczenia!

-Do zobaczenia Meghan! [Scott]

Kiedy tylko zawołałam Scottowi "do zobaczenia", a on mi odpowiedział zobaczyłam, że Kira robi się czerwona ze złości. A ja nie miałam pojęcia dlaczego. Przecież chciałam się z nimi zaprzyjaźnić, żeby mieć nowych lepszych znajomych, żeby Isaac nie musiał wybierać z kim spędzić czas czy ze mną czy te swoim stadem. Po prostu się bałam, że moja obecność może zniszczyć ich stado, a co gorsza ich przyjaźń. Nigdy mi się nie rozmawiało z tak dobrze z tyloma ludźmi. Ba, nigdy nie spotkałam ludzi, którzy są tacy jak ja. Teraz z Isaac'iem jesteśmy jeszcze bardziej do siebie podobni. Zawsze mieliśmy ten sam gust, jeśli chodzi o ludzi. I nawet jesteśmy podobni z tego, że obydwoje mamy parę świecących oczu. Zawsze marzyłam o tym, żeby Isaac poczuł taką samą siłę jaką ja zawsze czułam. Czasami nadal nie potrafię uwierzyć, że Isaac stał się taki jak ja i to przez mojego kuzyna. To Derek go zmienił. I chyba jestem mu wdzięczna, chodź nie do końca jestem przekonana czy powinnam...

Life WolfWhere stories live. Discover now