Rozdział 31

377 22 12
                                    

Była jedna rzecz, którą zaczynając ze mną znajomość każdy powinien wiedzieć, czyli to że nie ma dla mnie tematu tabu, nie znalazłam ani jednego takiego temu, kurwa ja byłabym wstanie zapytać samego Vincenta Moneta o jego najdziwniejsze fantazje erotyczne, bo co miałabym do stracenia, i tak kiedyś umrę, ta, byłam dziwną osobą, trochę niezrównoważoną psychicznie, ale to w sobie lubiłam, tą dziwność. Jedyną rzeczą którą chciałam to wiedzieć kim naprawdę jestem, żeby nikt mnie już w tym nie okłamywał, bo choć powiedzieli mi prawdę, to wiele osób mnie już okłamało i równie dobrze to też mogło być kłamstwo, w okół mnie za dużo jest tajemnic.
Mat miał rację, byłam inna ale nie w dobrym tego słowa znaczeniu, bo bycie innym jest fajne dopóki, nie idziesz korytarzem w szkole i nie jesteś wyzywana od psychopatek, dopóki nie marzysz o śmierci, dopóki nie widzisz jak twój rodzic płaczę przez to w jakim stanie jesteś, dopóki nie trawisz do psychologa i psychiatry i nie usłyszysz że to choroba a nie charakter, dopóki bliska Ci osoba nie błaga cię o to żebyś się nie zabijała, dopóki ktoś nie opatruje Ci ran, dopóki nie dostajesz okresu i nie jesteś wstanie wstać i założyć albo zmienić podpaski, bo nie masz siły, i leżysz w tej krwi, masz brudną pościel, ubrania, i ciało od krwi, dopóki nie jesteś w stanie przewrócić się na drugi bok czy umyć zębów, inność jest fajna dopóki nie masz tak bardzo wyjebane w ten świat i życie że dobrze wiesz że jesteś w stanie zabić jeśli ktoś tak bardzo zajdzie Ci za skórę, masz tak wyjebane że jednocześnie możesz wszystko ale zagraża to też twojemu życiu, bo wiesz że zrobisz wszystko nawet jeśli skończy się to twoją własną śmiercią albo czyjąś. Mogłabym tak wymieniać do jutra albo dłużej. Pojęcie inności jest dziwne i różne, oraz dla mnie przerażające, bo to że jestem "inna" najbardziej mnie przerażało. Nigdy nie chciałam być inna, chciałam być silna jak Mulan, ale nie inna, chciałam wpasować się w społeczeństwo.
Miałam swoje dwa bezpieczne miejsca, a raczej osoby, jedna z nich zraniła mnie i wykorzystała, a druga, druga jest martwa, i tak właśnie straciłam swoje bezpieczeństwo, pytanie kto miał być moim bezpieczeństwem, a kto moim końcem i upadkiem?

____________________________________________
Jakieś pomysły kto stanie się bezpieczeństwem Alexy a kto jej upadkiem?
Udało mi się jeszcze dzisiaj napisać jeszcze jeden rozdział. Nie wiedziałam czy dodać to jako rozdział czy dodatek ale wyszło że to taki krótszy rozdział.
Miłego popołudnia!

Nieidealna siostra monetWhere stories live. Discover now