Rozdział 18: mroczny

982 49 10
                                    

Oczami Ariany:
Byłyśmy już z Oliwią w domu. W kółko gadała jaki Max jest super. Wkurzało mnie to już no bo ile można ale faktycznie są trochę podobni. Chociaż z jednej strony fajnie, że nie boi się mówić o swoich uczuciach bo chcę by czuła się tu swobodnie ale niech się też nie rozpędza. Nagle do pokoju weszła mama.
- Byłam dziś w szkole i rozmawiałam z dyrektorką i będziecie razem w klasie- powiedziała.
- Oo fajnie- odpowiedziałam. Z jednej strony serio fajnie ale z drugiej mam trochę złe przeczucie.
- Max chodzi razem z tobą?- spytała odrazu.
- T..Tak- powiedziałam i odrazu się ucieszyła. Czas było iść spać, rozłożyłam kanapę dla Oliwii i położyłyśmy się do łóżek. Ehh jutro szkoła.

Godz. 03:00

Nagle obudziłam się ze snu sama nie wiem czemu. Zobaczyłam, że Oliwii nie ma w łóżku. Trochę się przestraszyłam ale nagle zobaczyłam Oliwie na balkonie. Weszłam na balkon i spytałam:
- Co robisz- spytałam, a ona się przestraszyła- Przepraszam, że cię wystraszyłam- powiedziałam.
- Ja... ja nic nie robię- powiedziała krótko i stanowczo po czym wstała i z powrotem się położyła. Ja również się położyłam z myślą, że jest ona trochę dziwna.

Rano
Wstałam i obudziłam Oliwię. Zaczęłam robić moją poranną rutynę choć dziś byłam wyjątkowo strasznie zmęczona przez to nawet się nie pomalowałam. Pewnie będą mnie pytać czy jestem chora ale mam to gdzieś. Za to Oliwia zrobiła sobie mocny makijaż i ubrała się wyzywająco. Och będzie zauważalna w szkole.

W szkole
Przekroczyłyśmy z Oliwią próg szkoły.
- No więc to nasza szkoła. Rozeznasz się gdzie co i jak w trakcie- powiedziałam i podeszłyśmy razem pod salę od matematyki.
- Wszystko dobrze?- spytała Phoebe. Wiedziałam, że będą takie komentarze.
- Tak, po prostu nie chciało mi się malować

Oczami Maxa

Gdy zobaczyłem Arianę to stwierdziłem, że wygląda prześlicznie bez makijażu. Gdy stoi obok Oliwii to wydaję się taka lekka. Nagle zobaczyłem, że Oliwia idzie w moim kierunku.
- Max, spotkajmy się dziś po szkołę to opowiem ci coś o haosie- powiedziała
- No dobra- stwierdziłem. Obawiałem się tylko, że Ariana dowie się o tym, że jestem super łotrem. Przez cały dzień w szkole Oliwia ze mną gadała i było to trochę męczące ale mamy dużo wspólnego. Staliśmy na korytarzu i akurat teraz nie mówiła o niczym ciekawym więc się trochę wyłączyłem ale nagle się do mnie przytuliła mówiąc:
- Dziękuję, że mnie rozumiesz- powiedziała i zobaczyłem, że Ari przechodzi koło nas i szybko odwzajemniłem uścisk. Zobaczyłem, że Ariana przewraca oczami. Gdy już sobie poszła odsunąłem się od Oliwii.

Po szkole

Byliśmy w parku i zaczęliśmy gadać o haosie.
- Musisz wiedzieć, że on nie znosi lizusów więc pod żadnym pozorem tego nie rób bo będziesz miał mniejsze szanse.- powiedziała. Ups no mi czasem zdążało się podlizywać.
- Wiesz wiem jak się z nim skontaktować. Pewnie da ci jakieś zadanie by sprawdzić czy się sprawdzisz- powiedziała, a ja poczułem, że mam szanse.
- Naprawdę, jejku dzięki ci- powiedziałem. Już szliśmy do swoich domów, a ja miałem dodatkową dawkę energii.

Oczami Ariany

Miałam dosyć zły humor. Max i Oliwia poszli do parku ciekawe po co no bo chyba nie na randkę. Słyszałam, że Oliwia już Przyszła i weszła do mojego pokoju.
- Co robiliście z Maxem- spytałam odrazu
- Nic nie twoja sprawa- opowiedziała trochę nie miło.
- Czy to prawda, że nie długo jest jakiś bal? - spytała
- Tak jest
- A Max już kogoś zaprosił
- Nie..- odpowiedziałam i wiedziałam, że ona chyba bardzo liczy na to, że Max ją zaprosi.

Oczami Oliwii

Mamy już z Maxem już zaplanowane, że jutro u niego połączymy się z Haosem.

Jutro
Oczami Ariany

Pomińmy to co się działo rano bo to się nie zmienia w kółko dzieję się to samo więc przejdźmy już do szkoły. No więc gdy byłam w szkole Cheryl z dwiema dziewczynami ustaliła, że idą razem na bal jako singielki, może też do nich dołączę ale jeszcze chwilkę poczekam. Podszedł do mnie Max.
- Spoko ta twoja kuzynka- powiedział kiedy akurat Oliwia poszła do sklepiku.
- Tak, wiem
- Och nie bądź zazdrosna- powiedział z dziwnym uśmiechem.
- Nie schlebiaj sobie. Nie jestem zazdrosna- powiedziałam stanowczo.
- Każda zazdrosna tak mówi ale nie martw się zawsze będziesz wkurzającą przyjaciółką mojej wkurzającej siostry- mówił czochrając mnie za włosy. Nagle podeszła Oliwia i na chwilę mnie odciągnęła
- Nie podoba ci się Max?- spytała
- Nie
- To dobrze choć i tak w sumie nie miało by to znaczenia bo i tak bym sobie go wzięła- to mnie trochę zdenerwowało ale postanowiłam ogarnąć emocję.
Po szkole
Oczami Maxa
Byłem z Oliwią w domu i pomagała mi bym mógł skontaktować się z haosem.
- Gotowe, możesz już do nie go dzwonić
- Jejku nie wiem jak ci dziękować- powiedziałem i postanowiłem bezwłocznie do niego zadzwonić. Oliwia się schowała by nie było jej widać, a ja zacząłem dzwonić. Trochę się zestresowałam. Zobaczyłem nagle na ekranie mroczne haosa.
- Ha...Ha....Halo? ..... Max to ty?- przemówił mroczny.
- Tak, tak to ja. Witaj Panie- zwróciłem się do niego oficjalnie.
- Czego chcesz!- krzykną
- Chciałbym jeszcze raz coś zrobić abyś mnie wzią pod swoje skrzydła?
- W zasadzie jest jedna taka rzecz ale nie będę tego mówił przez komputer musimy się spotkać osobiście.
- Jasne, oczywiście- powiedziałam i mroczny podyktował mi adres, a ja go zapisałem, a potem się rozłączyłem. Byłem przeszczęśliwy może mam szanse.
- Gratulacje- powiedziała Oliwia ale ja jej nie odpowiedziałem bo byłem tak szczęśliwy, że mowę mi odebrało

Oczami Ariany

Miałam wyjątkowo zły humor. Już drugi raz z rzędu Oliwia i Max spotykają się po szkole. Podejrzane to jest. Chyba nie są parą. Gdy Oliwia Przyszła  pokazała mi zdjęcie gdzie Max całuję ją w policzek. Poczyłam dziwne ukłucie. Czy oni są parą.
Oczami Oliwii
To zdjęcie, które pokazałam to nie było do końca tak. Po prostu Max spytał się jak może się odwdzięczyć. To ja powiedziałam żeby pocałował mnie w policzek i zrobił to, a ja zrobiłam zdjęcie. Zrobił to chętnie zwłaszcza po tym jak powiedziałam, że będę to ludziom pokazywać i żartować sobie, że jesteśmy razem. Trochę dziwne ale cuż
Dziękuję, że dotrwaliście do końca❤️ Wiem, że strasznie mało dodaję i przepraszamy ale po prostu nie mam weny i chęci. Więc jak narazie tak musi pozostać, że rzadko będę pisać i możecie czasem napisać komentarz bym napewno nie zapomniała napisać

Grzmotomocni:Nowa w klasie ( Zakończone ) Where stories live. Discover now