❝Drama❞ Ciel Phantomhive

7.7K 155 363
                                    

Dla Kopne_cie_w_piszczel mam nadzieję, że się spodoba :3

Character : Ciel Phantomhive
Anime : Kuroshitsuji
22.6.2020

────── 〔❁〕──────

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

────── 〔❁〕──────

W pomieszczeniu panowała napięta atmosfera. Elizabeth Midford i jej młodsza siostra [imię] Midford siedziały obok ich matki. Naprzeciwko nich siedział Phantomhive w towarzystwie swego wiernego lokaja Sebastiana. Lizzy z trudem powstrzymywała łzy i spoglądała na podłogę, Ciel starał się unikać zdenerwowanego spojrzenia jej matki a Sebastian powstrzymywał śmiech.

- Cielu Phantomhive... - Pani Midford delikatnie przejechała dłonią po skroni. - Naprawdę nie wiem co powiedzieć.

Lizzy się rozpłakała. Nie wytrzymała stresu i napięcia i w końcu jej wytrzymałość pękła. Ukryła twarz w dłoniach i starała się stłumić swoje zawodzenie. Wywróciłaś oczami, ale szybko tego pożałowałaś bo wasza matka spiorunowała cię wzrokiem.

- Nie umiem pojąć tego, że mimo iż miałeś możliwość najpierw zerwać zaręczyny z Elizabeth... Zdradziłeś ją z jej siostrą... A dopiero potem kiedy nakryła was na pocałunku powiedziałeś jej, że chciałbyś zerwać zaręczyny by zamiast niej poślubić jej siostrę... Co prawda nie byłabym zachwycona tym, że łamiesz jej serce, ale wolałabym to w ten sposób niż...

Ciel westchnął i przytaknął szepcząc ,, Wiem... Przepraszam..."

Sebastian zachichotał doskonale wiedząc, że zaszliście dalej niż pocałunki. To Lizzy miała szczęście, że zobaczyła tylko to bo gdyby weszła do pokoju podczas czegoś innego pewnie zeszłaby na zawał.

- W takim wypadku... - Francis Midford ciągnęła dalej. - Nie mogę zmusić cię do ślubu z Elizabeth i oczywiście zerwę zaręczyny. Cieszę się też, że ty i [imię] przypadliście sobie do gustu i kochacie się więc nie stanę ci na drodze jeśli chciałbyś jej się oświadczyć. Jednak poniesiecie konsekwencje związane z cierpieniami jakimi uraczyliście Lizzy.

Przytaknęliście jej mimo wszystko się ciesząc z tego, że nie ma aż takiego kwasu. Jedyną niezadowoloną była Elizabeth, ale popłacze i jej przejdzie.

────── 〔❁〕──────

- [imię], ale ja mam narzeczoną... - wymamrotał Ciel sadzając cię na łóżku.

- Najpierw proponujesz mi, że skoro się kochamy możemy się spotykać po kryjomu, potem całujemy się gdziekolwiek, gdzie znajdziemy się sami, a teraz kiedy zaciągasz mnie do łóżka nagle masz narzeczoną?

𝐀𝐍𝐈𝐌𝐄 𝐋𝐄𝐌𝐎𝐍𝐒 [+𝟏𝟖] ❝Antydepresanty❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz