Character : Snake
Anime : Kuroshitsuji────── 〔❁〕──────
Złączone nogi Jokera wylądowały na ziemi kiedy rudowłosy wykonał pełne salto. Przyglądałaś się jego próbom z zaciekawieniem doskonale wiedząc, że o takich umiejętnościach mogłaś jedynie pomarzyć.
Mimo iż w cyrku zatrzymałaś się tylko jako pomoc techniczna z braku innych możliwości to zainteresowałaś się akrobacjami i innymi częściami programu.
Chciałaś występować z nimi, ale doskonale wiedziałaś, że w życiu nie dorównasz nikomu tak wysportowanemu jak Doll czy Wendy. Nie mówiąc już nawet o posiadaniu takich umiejętności jak rzucanie nożami do celu czy rozmawianie z wężami.
A zatrzymując się przy wężach. Twój chłopak miał niesamowity talent i musiałaś przyznać, że mu zazdrościłaś. W dodatku mężczyzna zawsze dzielił się namiotem, który w kwestii wygody i komfortu różnił się od zwykłych. Ach posiadanie takiego chłopaka miało praktycznie same plusy.
Joker odwrócił się w twoją stronę z szerokim uśmiechem, o którym Beast mogła jedynie pomarzyć. Mało kto wiedział o twoim związku ze Snak'iem dlatego czasami dochodziło do takich sytuacji, w których jakiś członek cyrkowej załogi niewinnie z tobą flirtował.
Jednak Joker doskonale wiedział, że masz już swoją drugą połówkę. To mu nie przeszkadzało w prawieniu ci komplementów lub podrywaniu w obecności srebrnowłosego. Często tłumaczył się z tego tym, że to taki żart, jednak mało kiedy to tak wyglądało.
W powietrzu aż czuło się tę czystą złośliwość jaka kryła się z jego niewinnym uśmiechem kiedy zapewniał srebrnowłosemu, że jedynie się zgrywał.
- Chibi - chan! - uśmiechnął się do ciebie używając jednego z przesłodzonych przezwisk. O ironio to jego fryzura bardziej pasowała do przezwiska, którym cię obdarzył. - Chcesz popatrzeć jak trenuję, huh?
Cofnęłaś się niepewnie gdyż od kiedy ten bawił się emocjami Snake'a ty starałaś się trzymać dystans w stosunku do lidera cyrkowej trupy. Pokręciłaś głową przecząco i ukryłaś całą sylwetkę za płóciennym materiałem namiotu a konkretniej za kawałkiem, który swobodnie zwisając prowizorycznie służył jako drzwi.
- Oi, ja wiem, że chcesz! - rzekł poprawiając niesforne kosmyki ognisto czerwonych włosów przylepiających się do jego mokrego od potu czoła. - A może cię czegoś nauczę, co?
CZYTASZ
𝐀𝐍𝐈𝐌𝐄 𝐋𝐄𝐌𝐎𝐍𝐒 [+𝟏𝟖] ❝Antydepresanty❞
Fanfiction↳˳⸙;; Książka dla osób starszych ↳˳⸙;; Szczegóły w pierwszym rozdziale ↳˳⸙;; For all Horny people