Rozdział 39. Część 2. Ich plany i marzenia.

1.4K 91 657
                                    

Dzień dobry💛💚🖤🍓!

Idziemy jak burza!

Przed Wami druga część rozdziału. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Kocham mocno i przesyłam dużo ciepła,

Wasza J.




Przyszłość Hermiony i Dracona miała być piękna i jasna, oczywiście pozbawiona tragedii i zmartwień, a wypełniona wyłącznie wzajemnym wsparciem i miłością. Uznali, że przeżyli zbyt wiele, żeby okrutny los dodatkowo ich doświadczał.

Ich marzenia miały się spełniać bez żadnych przeszkód.

Nowożeńcy mieli wiele planów, których realizację założyli sobie w określonym, nieprzekraczalnym czasie. W pierwszej kolejności chcieli rozejrzeć się za domem, ponieważ zgodnie uznali, że nadszedł czas na przeprowadzkę. Okazało się to dosyć trudnym zadaniem do wykonania, ponieważ żadna z propozycji znalezionych przez pośrednika nieruchomości, nie odpowiadała wymaganiom małżeństwa. Zależało im na tym, żeby zamieszkać blisko Londynu. Podobały im się również domy na wsi, ale nie potrafili się na żaden zdecydować. Część z nich była za duża, a pozostałe zbyt małe, co nie zgadzało się z ich kolejnym planem, czyli szybkim powiększeniem rodziny.

Przez cały okres wakacji, co kilka dni umawiali się na spotkania i okazało się, że nie przynosiły one oczekiwanych rezultatów w postaci zakupu nieruchomości. Początkowo nie wytrącało ich to z równowagi, jednak po pewnym czasie, irytacja związana z brakiem możliwości skreślenia tego zadania z listy, stawała się coraz wyraźniejsza.

Draco dostał wymarzoną pracę i przez to często wyjeżdżał z Londynu, a jego wyjazdy służbowe często się przedłużały, co nie podobało się Hermionie. Nie śmiała jednak robić mu wyrzutów, bo widziała, jak bardzo spełniał się w nowej roli i nie zamierzała mu przeszkadzać w realizacji jednego z jego marzeń.

W międzyczasie wspólnie podjęli decyzję o tym, że chcą mieć dziecko. Cieszyli się tym, że ich rodzina wkrótce się powiększy, co wzmogło ich mobilizację związaną z zakupem domu. Jednak rynek nieruchomości wciąż ich nie zadowalał i w pewnym momencie pogodzili się z myślą, że ich pierwsze dziecko pewnie przyjdzie na świat w wynajmowanym mieszkaniu. Hermiona tłumaczyła Draco, że nie powinien się tym przejmować, ale jej argumenty zaczęły docierać do niego z mniejszym skutkiem.

Do ich codzienności wkradły się kłótnie, które zaczęli wyciszać w czterech kątach sypialni.

Jednak awantury te z czasem, zaczęły przybierać na sile i dotychczasowe metody przestały przynosić im obojgu satysfakcję. Miłosne zbliżenia sprawiały, że wypowiedziane, złe słowa bladły w zakamarkach pamięci, lecz nie znikały na zawsze, powracając z jeszcze większą siłą w najmniej oczekiwanym momencie.

Sama Hermiona zatracała się w pracy, wracając coraz później do ich wspólnego mieszkania. Lubiła zostawać po godzinach, kiedy mogła na spokojnie spacerować po rozległej, ministerialnej bibliotece, zapoznając się z pozycjami książkowymi, do których nie miała dostępu nawet w ogromnej bibliotece Hogwartu.

Jesienią zorientowała się, że coś się zmieniło, chociaż nie potrafiła jasno określić, co dokładnie i co powinna zrobić, aby mogli wrócić do tego, co było.

Hermiona co miesiąc odczuwała ogromne rozczarowanie faktem, że znowu nie zaszła w ciążę. Postanowiła pójść do magomedyka, żeby sprawdził, czy wszystko jest z nią w porządku. Po konsultacji, w trakcie której przeprowadzono serię badań, otrzymała jasną odpowiedź, że jest zdrowa i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaszła w ciążę. Rozmawiała o tym z Draco, który czuł się niekomfortowo z tym faktem, ale zgodził się, że również powinien się przebadać. Magomedyk po otrzymaniu wszystkich wyników jego badań stwierdził, że również nie widzi podstaw do tego, żeby w jasny sposób wyjaśnić, dlaczego jego żona nie zachodzi w ciążę.

Romans | Dramione | 🍓💚🖤Where stories live. Discover now