Rozdział 9

15K 603 19
                                    

 Alex kiwnął głową bym posunęła się w tył. Zaczęłam się cofać i po chwili trafiłam na przeszkodę w postaci ściany. Nie miałam moim już możliwości poruszyć się w żadnym kierunku. Chłopak napierał na mnie z przodu, a z tyłu hamowała mnie gipsowa powierzchnia. Alkohol przejął nade mną kontrolę, więc  nie było mowy o żadnej niepewności, czy  wstydzie. Mocno skupiona obserwowałam poczynania bruneta. Kiedy chłopak nagle zagłębił się  w moje szyi, moja noga instynktownie się ugięła i powędrowała ku górze. - Dobrze... - Odezwał się Alex- Widzisz, twoje cało odwala całą robotę. Ty musisz tylko dać się mu ponieść.  Podaj rękę. – polecił.  Nie zareagowałam, na  co on sięgnął po moja dłoń. Trzymał ją chwilę, zanim umiejscowił na swojej klatce piersiowej.  Nie wiedząc co mam zrobić, po prostu nie ruszałam ręki z miejsca. Alex zauważył, że jestem zdezorientowana.

- Daję ci pełną swobodę. Zrób teraz co chcesz.

- Ale ja nie wiem co...- stwierdziłam szybko.

- Cokolwiek. Zrób z tą ręką co chcesz, daj gdzie masz ochotę. – zachęcał brunet.

- To ty miałeś mnie uczyć, a nie, że ja sama będę się domyślać.

- Tak ?

- Tak. Chyba o to chodziło w naszej umowie, prawda ?

- Oh, czyli masz na myśli to, że ja mam kierować całym wieczorem.- kiwnęłam głową. – Skoro tak, to zrobisz wszystko co będę kazał ?- znowu potwierdziłam. Tak szybko, jak zakończyliśmy wspólną wymianę zdań, Alex przystąpił do działania. Chłopak zabrał moją rękę z jego torsu, przesuwając bardzo powoli, po czym umiejscowił ją na swojej szyi.

- Ręka. – wskazał tą na dole i zaraz ona również pojawiła się obok drugiej. Ciekawość zżerała mnie niemożliwie. Czekałam na jego następny ruch. Lekko wzdrygnęłam, kiedy Alex położył swoje dłonie ma moich biodrach. Reakcja ta najwyraźniej bardzo mu się spodobała, stwierdzając po szelmowskim uśmiechu, który pojawił się na jego twarzy.

- Wiem, ze nie chciałaś tańczyć, ale ... po prostu będziemy się wczuwać. Tylko wczuwać. Chcę, żebyś poczuła muzykę. Nie przejmuj się niczym . Poprowadzę. – Alex mocniej ścisnął moje biodra.- 5- 6- 7 i 8 –  wyliczył i weszliśmy w muzykę.  Mocne i powolne bity dochodziły do moich uszu. Zaczęłam się poruszać.

- Dobrze. Wczuj się i nie myśl o niczym innym. – Zaczął mną kołysać. Po chwili sama już to robiłam. – Pozwól przejąć ciału kontrolę. Zamknij oczy.– wykonałam polecenie. Wszystko zaczęło robić się naprawdę przyjemne.  Ruch naszych ciał  zsynchronizował się i byliśmy niczym jedność. Uczucie delikatnej rozkoszy nawiedziło mnie, kiedy Alex złączył nas jeszcze bliżej. Nie wiem, czy jemu się to podobało, ale ja czerpałam z tego niesamowite korzyści.  Nigdy w życiu nie byłam z nikim w takim kontakcie, a to ekscytowało mnie jeszcze bardziej. Wszystko było mi takie obce, dlatego analizowałam każdy szczegół. Zagłębiając  się w jego szyję, poczułam zapach perfum. Męski zapach rozbudził moje zmysły. Z każdym najmniejszym detalem czułam się lepiej.  Nasze ciała zaczęły ruszać się intensywniej. Kolejne ruchy wykonywaliśmy mocniej i z większym zaangażowaniem. Alex  zabrał dłonie z moich bioder i przeprowadził je do zgłębienia na moich plecach. Ja cały czas ciągałam za brązowe włosy chłopaka, otrzymując od czasu do czasu jego ciche jęknięcia w zamian. Nie przeszkadzała mi myśl, że osobą z którą tańczę jest Alex. Właściwie w tym momencie wyleciała mi z głowy myśli, o tym, jaki jest  dla mnie na co dzień. Powoli zaczęliśmy zwalniać, a za chwilę nie interpretowaliśmy już muzyki . Odsunęłam się od  bruneta, ale ten za chwilę pociągnął mnie za mną.

- Chodźmy gdzieś, gdzie jest ciszej.

- Okej. To może mój pokój.- zaproponowałam.

-Dobra, ale najpierw do kuchni. -  nawet nie zastanawiałam się po co musi udać się do tego pomieszczenia.  Kiedy wrócił z dwoma butelkami w ręku, wszystko było jasne.

Doprowadzasz mnie do szałuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz