Prolog

6.1K 209 170
                                    


Drogi Draconie, posłuchaj mnie uważnie.

Chcesz z nią być, wiesz, że teraz należy do Ciebie, jeszcze chwilę, póki trwa noc. Spojrzenia. Szarpanie tkanin. Mokre pocałunki, pozostawiające głębokie ślady. Kontakt ciała z drugim ciałem. Ciepło, skóra i jej delikatne mrowienie, gdy przesuwasz palcami po nagich plecach. Starasz się zapamiętać każdy jej fragment, abyś potem mógł wszystko odtworzyć w swojej głowie, gdy dotkliwa tęsknota ściśnie Twoje zimne serce. Powiew oddechu, tak bliski i daleki za chwilę. Twoje usta spotykają się z jej wargami. Nienasycone dłonie biorą więcej i więcej, nie czekasz, nie myślisz. Szybko, szybciej i koniec.

Jednak teraz już dobrze wiesz, że Ci to nie wystarcza. To już nie jest tylko seks. Patrzysz na nią, gdy śpi tuż obok Ciebie, ufna i spokojna, i czujesz tylko pustkę. Szukasz satysfakcji? Przez chwilę ją miałeś, ale już uleciała. Na Twojej twarzy pojawia się zmartwienie, złość i niedowierzanie. Czy tę karuzelę da się jeszcze zatrzymać? Czy można się odwrócić, odejść i zapomnieć? Dlaczego chcesz z tego zrezygnować? Boisz się? Wysiądziesz i znikniesz, czy podejmiesz wyzwanie i zostaniesz?

Gdy już raz posmakujesz zakazanego owocu, wgryziesz się w niego powoli do samego środka i słodki sok spłynie po Twojej twarzy, przesuniesz językiem, zlizując jego nadmiar i już znasz odpowiedź, czujesz ten niepowtarzalny smak. Nie jesteś w stanie wyrzucić z głowy tego, co wprawiło Cię w tak niesamowitą rozkosz. Twoje ciało i umysł odpoczywa, regeneruje się przy niej i nabiera sił na przetrwanie kolejnych dni.
Szukasz jej wszędzie, w każdej napotkanej kobiecie, ale jesteś skazany na porażkę. Ona jest tuż obok, przestań się oszukiwać. Nic nie przychodzi łatwo, potrzebujesz się wysilić.

Rozpiera Cię furia, bo musisz się ugiąć, zniszczyć tak długo budowane barykady, którymi otoczyłeś swoje serce. Musisz podejść i poprosić, żeby nie odchodziła, a nie potrafisz tego zrobić.
Maska obojętności na Twojej twarzy staje się drugą skórą, ale jeżeli chcesz walczyć, pozbądź się jej jak najszybciej.
Jesteś zraniony, ranisz dalej. Czas z tym skończyć.
Zastanów się, czy przypadkiem nie przekroczyłeś już granicy i nie ma już odwrotu.


Kochana Hermiono, pozwól, że coś Ci doradzę.

Pierwszy raz czujesz coś, czego nie potrafisz objąć rozumem. Skarbie, nie przeczytasz o tym w księgach, ani nie stworzysz tak silnego eliksiru, czy zaklęcia. To jest zbyt silne uczucie, którego jeszcze nie poznałaś. Miałaś do tej pory jego namiastkę, coś, co zrodziło się z przywiązania, z przyjaźni, jednak nie jesteś w stanie tego porównać.

Podnieś głowę, spójrz, kto jest obok Ciebie. Patrzysz na niego i sama zadajesz sobie pytanie, jak to mogło się wydarzyć. Czy czujesz się winna? Odpowiedz. Nie potrafisz. Uciekniesz? Zostaniesz?
Czyż, to nie ironia losu? Wilk i owca tuż obok siebie, oboje cali. Tylko, zadaj sobie pytanie, kto tu jest drapieżnikiem, a kto ofiarą? Myślisz, że jesteś bezbronna, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo Ty możesz krzywdzić.

Uważaj na niego, uważaj na siebie. Przed Tobą tyle wyzwań, zadań, obowiązków, ale jesteś tutaj i wcale nie chcesz odchodzić. Przeszkadza Ci, że musisz się nim dzielić. Sama też jesteś dzielona, na pół, codziennie.

Nie widzisz jednak przyszłości, a bardzo chciałabyś ją znać. Pomogłoby Ci to podjąć decyzję. Walczyłaś z innymi, szukałaś pokoju i dobra. Wygrałaś, ale teraz czas postawić na siebie. To Twój czas, Kochanie. Czy rzucisz się ze skały wprost we wzburzone tumany morskich fal, czy zostaniesz tam, gdzie jest bezpiecznie? Czy zaryzykujesz? Odnajdziesz w sobie odwagę, żeby stanąć z nim, ramię w ramię, przeciwko całemu światu. Czy zrobisz ten krok? Nie zastanawiaj się zbyt długo.
Potem może być już za późno.



Z bezsennej nocy powstał Prolog. Szybko, wiem, ale ja chyba nie umiem powoli. 


Jeżeli przeczytasz, zostaw coś po sobie. Chciałabym się dowiedzieć, czy Ci się podoba.

Romans | Dramione | 🍓💚🖤Where stories live. Discover now