Co się kryje pod grubym futrem wilkołaka?
Remus Lipin jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych wilkołaków. Swego czasu uczył obrony przed czarną magią w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, próbując ukryć swoją przypadłość przed uczniami i ich rodzicami. Postępowanie to spotkało się z naganą ze strony Ministerstwa Magii, gdyż nie każdy czarodziej chciał, aby ich dziecko było uczone przez osobę z taką przypadłością. Czy nieżyjący już dyrektor, kawaler Ordery Merlina pierwszej klasy, profesor Albus Persiwal Wulfryk Brian Dumbledore zdawał sobie w ogóle sprawę z zagrożenia, na jakie naraził swoich podopiecznych? Można by się nad tym długo zastawiać, ale nie jest to temat dzisiejszego artykułu, choć przyznać trzeba, że już na wstępie stawia pana Lupina w bardzo złym świetle.
Ginny ze złością odrzuciła gazetę i popatrzyła na osobę, która ją przyniosła. Luna Lovegood siedziała na fotelu i powoli sączyła wodę z syropem malinowym. Nieobecnym wzrokiem rozglądała się po salonie Remusa i co jakiś czas uśmiechała się nieznacznie na widok czegoś, co tylko ona mogła zobaczyć.
– Po co mi to przyniosłaś? – oburzyła się Ginny, chcąc spalić najnowsze wydanie Czarownicy najszybciej, jak to możliwe i modlić się, aby nie wpadło w ręce Remusa.
– Pomyślałam, że ten artykuł cię zainteresuje – odpowiedziała przyjaciółka.
– Zainteresuje?! – krzyknęła panna Weasley, a potem skarciła się w duchu za to, że podniosła głos. – Przecież to bzdury!
– Przecież wiem, że to wszystko jest nieprawdą – powiedziała dziewczyna, kręcąc głową. – Ale przeczytaj do końca. Piszą o sercu Harry'ego.
Ginny spojrzała posępnie na gazetę, a potem znów chwyciła ją do ręki. Przez dłuższą chwilę szukała miejsca, w którym skończyła. Z każdym słowem miała wrażenie, że włosy jeżą jej się na głowie ze złości.
Jednak sprawa, którą chcę poruszyć jest bardzo delikatna i niecodzienna. Artykuł ten ma być swego rodzaju krzykiem, aby władze spojrzały na zbrodnię, która miała miejsce kilka miesięcy temu i przestały zamiatać ją pod dywan.
Tak, chodzi o Harry'ego Pottera, o Złotego Chłopca, Wybrańca, Naszego Wybawcę. Naszym redaktorom udało się dojść do tego, co za wszelką cenę próbuje ukryć ministerstwo. Chłopiec, Który Przeżył nadal przebywa w Szpitalu pod wezwaniem Świętego Munga i prawdopodobnie nieprędko stamtąd wyjdzie.
Prawda jest bolesna, ale nasza redakcja uważa, że wszyscy czarodzieje i wszystkie czarownice mają prawo ją znać. Harry Potter nie ma serca. Według naszego źródła, które postanowiło zostać anonimowe, został go pozbawiony już wiele miesięcy temu. Aktualnie znajduje się w śpiączce i nie obudzi się, dopóki nie odzyska swojego organu. Uzdrowiciele nie są w stanie powiedzieć, jak długo może egzystować w takim stanie. Niektórzy dają mu kilka dni, inni kilka miesięcy. Ale jedno jest pewne – serce musi zostać odnalezione.
W tym momencie ktoś może zapytać – jaki to ma związek z panem Lupinem? Nasi redaktorzy, którzy zajmują się tą sprawą, doszli do tego bardzo szybko.
Pan Remus Lupin uważał się za przyjaciela Złotego Chłopca. Zawsze go wspierał, a w okresie, w którym nauczał w Hogwarcie, dawał mu nawet prywatne lekcje. To wszystko tylko zacisnęło ich więzi. Wybraniec również był jednym z nielicznych, którzy zaakceptowali fakt, że pan Lupin nie jest człowiekiem.
Harry zawsze był naiwny – stwierdził jeden z jego szkolnych kolegów. – Miał zbyt miękkie serce i to go zgubiło. Po prostu ufał niewłaściwym osobom.
YOU ARE READING
Zakończony || Serce Wybrańca || Ginny Weasley & Remus Lupin
FanfictionNa początku była wielka radość, bo Harry Potter pokonał Voldemorta. Zabił go, uwalniając tym samym świat czarodziejów od terroru. Ale potem zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Wybraniec padł na ziemię. Wielu myślało, że to z powodu wycieńczenia, ale ki...