15: Wsparcie

321 43 11
                                    

Co się kryje pod grubym futrem wilkołaka?

Remus Lipin jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych wilkołaków. Swego czasu uczył obrony przed czarną magią w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, próbując ukryć swoją przypadłość przed uczniami i ich rodzicami. Postępowanie to spotkało się z naganą ze strony Ministerstwa Magii, gdyż nie każdy czarodziej chciał, aby ich dziecko było uczone przez osobę z taką przypadłością. Czy nieżyjący już dyrektor, kawaler Ordery Merlina pierwszej klasy, profesor Albus Persiwal Wulfryk Brian Dumbledore zdawał sobie w ogóle sprawę z zagrożenia, na jakie naraził swoich podopiecznych? Można by się nad tym długo zastawiać, ale nie jest to temat dzisiejszego artykułu, choć przyznać trzeba, że już na wstępie stawia pana Lupina w bardzo złym świetle.

Ginny ze złością odrzuciła gazetę i popatrzyła na osobę, która ją przyniosła. Luna Lovegood siedziała na fotelu i powoli sączyła wodę z syropem malinowym. Nieobecnym wzrokiem rozglądała się po salonie Remusa i co jakiś czas uśmiechała się nieznacznie na widok czegoś, co tylko ona mogła zobaczyć.

– Po co mi to przyniosłaś? – oburzyła się Ginny, chcąc spalić najnowsze wydanie Czarownicy najszybciej, jak to możliwe i modlić się, aby nie wpadło w ręce Remusa.

– Pomyślałam, że ten artykuł cię zainteresuje – odpowiedziała przyjaciółka.

– Zainteresuje?! – krzyknęła panna Weasley, a potem skarciła się w duchu za to, że podniosła głos. – Przecież to bzdury!

– Przecież wiem, że to wszystko jest nieprawdą – powiedziała dziewczyna, kręcąc głową. – Ale przeczytaj do końca. Piszą o sercu Harry'ego.

Ginny spojrzała posępnie na gazetę, a potem znów chwyciła ją do ręki. Przez dłuższą chwilę szukała miejsca, w którym skończyła. Z każdym słowem miała wrażenie, że włosy jeżą jej się na głowie ze złości.

Jednak sprawa, którą chcę poruszyć jest bardzo delikatna i niecodzienna. Artykuł ten ma być swego rodzaju krzykiem, aby władze spojrzały na zbrodnię, która miała miejsce kilka miesięcy temu i przestały zamiatać ją pod dywan.

Tak, chodzi o Harry'ego Pottera, o Złotego Chłopca, Wybrańca, Naszego Wybawcę. Naszym redaktorom udało się dojść do tego, co za wszelką cenę próbuje ukryć ministerstwo. Chłopiec, Który Przeżył nadal przebywa w Szpitalu pod wezwaniem Świętego Munga i prawdopodobnie nieprędko stamtąd wyjdzie.

Prawda jest bolesna, ale nasza redakcja uważa, że wszyscy czarodzieje i wszystkie czarownice mają prawo ją znać. Harry Potter nie ma serca. Według naszego źródła, które postanowiło zostać anonimowe, został go pozbawiony już wiele miesięcy temu. Aktualnie znajduje się w śpiączce i nie obudzi się, dopóki nie odzyska swojego organu. Uzdrowiciele nie są w stanie powiedzieć, jak długo może egzystować w takim stanie. Niektórzy dają mu kilka dni, inni kilka miesięcy. Ale jedno jest pewne – serce musi zostać odnalezione.

W tym momencie ktoś może zapytać – jaki to ma związek z panem Lupinem? Nasi redaktorzy, którzy zajmują się tą sprawą, doszli do tego bardzo szybko.

Pan Remus Lupin uważał się za przyjaciela Złotego Chłopca. Zawsze go wspierał, a w okresie, w którym nauczał w Hogwarcie, dawał mu nawet prywatne lekcje. To wszystko tylko zacisnęło ich więzi. Wybraniec również był jednym z nielicznych, którzy zaakceptowali fakt, że pan Lupin nie jest człowiekiem.

Harry zawsze był naiwny – stwierdził jeden z jego szkolnych kolegów. – Miał zbyt miękkie serce i to go zgubiło. Po prostu ufał niewłaściwym osobom.

Zakończony || Serce Wybrańca || Ginny Weasley & Remus LupinWhere stories live. Discover now