7. Ojjj ten Remus...

861 45 0
                                    


Anabell POV         1/3 maraton

Obudziły mnie ciche rozmowy moich współlokatorek . Powoli otworzyłam oczy.  W pokoju było już jasno .

-O Anabell . -Odezwała się Lily  -Właśnie miałam się obudzić . My już idziemy na śniadanie .

Popatrzyłam na łóżko Mary . Zasłonka była nadal zasłonięta. Dziwne.

-To my wychodzimy -Powiedziała Marlena i razem z rudą wyszły z pokoju.Postanowiłam wziąć prysznic.Zebrałam wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłam do łazienki . Gdy skończyłam uczesałam włosy w luźnego koka ubrałam tym razem niebieski sweterek i szare dżinsy . Do tego czarne trampki. Weszłam do pokoju . Mary siedziała na swoim łóżku z podkrążonymi oczami i wypalała we mnie dziurę swym spojrzeniem.

-Mary ! Coś się stało? Spytałam zaskoczona, podchodząc do niej .

-Nie udawaj niewiniątka. -Odburknęła w moją stronę .

-Przepraszam ale nie rozumiem o co ci chodzi-Powiedziałam zdezorientowana.

-Myślisz że jak jesteś nowa to możesz wszystko??? Nie masz prawa zabierać mi przyjaciół!!-wykrzyknęła mi prosto w twarz.

-Ale o co ci chodzi . Przecież nie zabieram ci przyjaciół. Jestem tu dopiero drugi dzień.

-No właśnie jesteś tu dopiero drugi dzień a już uganiasz się za MOIM Remusem !!-Krzyknęła.Popatrzyłam na nią zaskoczona i lekko zła

-Słuchaj nie wiem o co ci chodzi. Ja poznałam Remusa jeszcze przed rozpoczęciem roku, na pokątnej . Nie zabronisz mi przyjaźnienia się z nim !- Powiedziałam podirytowana.

-Lepiej będzie jak się od niego odczepisz raz na zawsze !Rozumiesz !!! Inaczej zobaczysz jak potrafię się zemścić . -Wykrzyczała mi prosto w twarz po czym weszła do łazienki trzaskając drzwiami.

''Okej to było trochę dziwne'' pomyślałam .Człowiek przychodzi do nowej szkoły . Szuka znajomych, a tu nagle ktoś mu wyskakuje z pretensjami że mu zabiera przyjaciół! Potrząsnęłam głową , wzięłam swoją torbę i ruszyłam na śniadanie . Zatrzymałam się przy moich współlokatorkach  i opowiedziałam im całe zdarzenie z przed chwili. Były bardzo zdziwione zachowaniem Mary. Powiedziały mi że dziewczyna podkochuje się w Remusie już od pierwszej klasy . Nagle zobaczyłam JĄ. Właśnie wchodziła do wielkiej sali . Postanowiłam trochę ją wkurzyć .

-Przepraszam dziewczyny-Zwróciłam się do Lily i Marleny -Skoro Mary chce wojny , to będzie ją miała...

Ruszyłam w stronę Huncwotów i zajęłam miejsce obok Remusa .

-Cześć Luniaczku! Jak leci ?-Spytałam

-Cześć Ann , całkiem dobrze a tobie?-Spytał

-Wyśmienicie-Odpowiedziałam spoglądając na Mary która spoglądała na mnie . Gdyby jej spojrzenie mogło zabijać już leżałabym martwa .

-Heeej ! My też tu jesteśmy !-Oburzył się James .

- No tak przepraszam cześć!-Powiedziałam zmieszana. James przewrócił oczami

-Co mamy pierwsze?-Spytał nagle Peter.

-Transmutację -Odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Peter wybałuszył oczy i zaczął uciekać z wielkiej sali.

-A jemu co ?-Popatrzyłam zdezorientowana na chłopaków

-Wczoraj miał mała wpadkę przy McGonagall.-Powiedział James.

-Co się stało- Spytałam zaciekawiona

-Aaaa nic takiego.. Dolaliśmy mu trochę eliksiru prawdy do kielicha...-Zaczął Syriusz

-Ale nalaliśmy go trochę za dużo.... I zaczął tak trochę... majaczyć...-Przerwał mu James

-I powiedział McGonagall że jest bardzo.. pociągająca...-Dokończył Syriusz parskając śmiechem .

-Jesteście okrutni..-Powiedziałam próbując ukryć chichot  (z marnym skutkiem)

-Ale ja chciałem tylko dowiedzieć się czy to on zjadł wszystkie moje czekoladowa żaby. -Wytłumaczył James

-I po co wam do tego eliksir prawdy przecież wiadomi że to Peter .... A kto by inny ...-Powiedziałam z kpiną

-Yyy dobra to ja już spadam ... -Powiedział Remus jąkając się . Wypadł z wielkiej sali jak torpeda .

- A temu co ?-Spytałam

-Może to przeczyszczenie ...-Zasugerował Syriusz

-Tak jest jak się zje za dużo czekoladowych żab....-Powiedziałam niepewnie.

-Idę przeprosić Petera!-Powiedział nagle James .

-A ja zabić Remusa -Wyskoczył Syriusz . Parsknęłam śmiechem i zaczęłam spożywać swoje śniadanie.

***************************************

CDN....

W mediach piosenka której słuchałam przy pisaniu tej części. POLECAM

Wśród HuncwotówWhere stories live. Discover now