Untitled Part 3

35.1K 1.2K 950
                                    

Czułam, że umieram. Cudowne uczucie,ale co?

 Oczywiście wpadł do pomieszczenia, gdzie leżałam prawie martwa. Zaczął mnie budzić i wołać lekarzy. Po jego policzku spływały łzy. Bardzo mnie to bolało. Nie wiem czemu tak mi na nim zależało.

Myślałam, że nie udało im się mnie uratować. A jednak uratowali. 

Otworzyłam oczy. Był przy mnie, trzymał za rękę i płakał. Miał podpuchnięte oczy, pewnie od nieprzespanych nocy. Słyszałam tylko, jak mówił, że mnie kocha.

Nagle zobaczył, że się obudziłam i wszystko słysze. Zaczerwienił się. Patrzyłam na niego jak głupia, nie byłam w stanie wydusić z siebie nawet jednego słowa. Wtedy zamknęłam oczy i zasnęłam.


*Perspektywa Michała*

Jest 18 października.
Trzy dni siedziałem przy niej. Nie jadłem i nie piłem. To było najgorsze. Chciałem ją zabić. A teraz kocham ją? Boże, co się ze mną dzieje? Pewnie nie słyszy tego, co do niej mówię. Ku mojemu zdziwieniu budzi się. Jaki ja byłem szczęśliwy. Chciałem ją pocałować, ale nie potrafiłem?!
Nagle poczułem, że ściska moją rękę jeszcze bardziej. Serce waliło mi jak głupie. Pomimo tego miałem w głowę kogoś innego... Mianowicie Julkę i Kamile. Obie je kochałem, a teraz jeszcze ona ?
Muszę się którejś pozbyć. Nie mogę mieć trzech na raz. Wyeliminuje dwie z nich. Te suki muszę zniszczyć. Eh, to będzie ich najpiękniejsza śmierć.

Najpiękniejsza ŚMIERĆWhere stories live. Discover now