Wpis 25: Wielkie Boom wydawnictw na wattpada!

23 3 5
                                    

Witajcie zbłąkane owieczki! Zapewne nie jesteście ani zbłąkani, ani owcami. Przybywam z nowym wpisem, który może nas poróżnić jak nic dotąd. A to nawet nie najmocniejszy wpis, jaki mam w planach napisać. Dawno mnie nie było, więc proponuję kawkę i ciacho, aby umilić sobie czas dyskusji. Łamane na mojego monologu.

Chyba wszyscy zdążyli zauważyć, że coraz to większa rzesza książek na wattpad ma w tytule ZOSTANIE WYDANE (lub inne frazy wskazujące na to samo). I jak cieszę się, że wydawnictwa wreszcie zauważają internetowe twory, tak zaczynam się zastanawiać, czy aby to nie poszło na drugą stronę szali za bardzo. Większość tych prac jest erotykami. Na palcach obu dłoni mogłabym policzyć te, które znalazłam, i nie zaliczamy do erotyków wydanych z wattpad.

Stąd nasuwa mi się pytanie, czy wydawnictwa wydają erotyki z wattpad hurtowo i nie dbają o treść, czy jednak jest to sprawdzane? Doszły mnie słuchy, że w wielu książkach z wattpad korekta czy edycja nie zostały poczynione przez wydawnictwa. I tutaj podkreślmy, że to nie moje obserwacje.

Na tym naszym pomarańczowym potworku znajdziemy perełki tak śliczne, że nie dziwimy się ich wydaniu lub dziwimy, dlaczego jeszcze wydane nie zostały. Jednak jest druga strona medalu. Erotyki nie są trudne do pisania, jeśli ktoś ma smykałkę do opisów różnorakich przygód erotycznych. Jest jednak na to spory popyt wśród Polaków, stąd moje przypuszczenia, że nie wszystko, co zostało wydane, powinno zostać wydane. Wydawnictwa idą za trendem często kosztem jakości tworu, który reklamują.

Wiecie, czego się boję? Że doczekam też czasów, gdy znów wattpad będzie uważany za ogromne skupisko dzieci, erotomanów, amatorów itp. Martwię się o to dlatego, że gdy widzę reklamy na przykład na takim Tiktoku, to ludzie już często gęsto wrzucają wszystkie twory wattpada do worka pt.: "Beznadziejna jakość". Wszystko, co jest wydawane, uznają za "nienormalne" ponieważ "normalne" to są tylko te historie, które nie ujrzały światła dziennego na stronach typu wattpad.

Dwa światy się przesiąknęły. Świat pisarzy realnych oraz pisarzy internetowych — tak to sobie roboczo podzielmy. Jednych denerwuje, że w empiku mogą kupić coś z wattpada (i nie daj Boże im się spodoba!) a innych cieszy, że coś elektronicznego wreszcie nabrało fizycznej formy. Nie ma złotego środka i nie będzie.

Chciałabym, żeby wydawnictwa dawały też szanse innym gatunkom z wattpada, bo można tutaj znaleźć cudowne fantasy czy jakiś kryminał. Na pewno. Jednak gdy autor pisze do wydawnictwa szczycącego się współpracą z wattpadem, musi się liczyć z tym, że erotyk ma łatwiej. Czy mnie to cieszy? Nie. Nie uważam, że erotyk to wybitna literatura. Służy on głównie do odmóżdżenia i, pewnie dla wielu, pośmiania się.

Osoba czytająca erotyki nie jest gorsza, absolutnie. Moje zażalenia płyną głównie do wydawnictw i ich priorytetów sięgania po prace z wattpad. Romans i/lub erotyk albo wcale. To jest bardzo przykre. Kiedyś się śmialiśmy, że erotyki na wattpad piszą dzieciaki, a dzisiaj te "dzieciaki" na tym zarabiają. Można by rzec przykry fikołek od losu i pokazanie zazdrosnym ludziom środkowego palca.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Chętnie sięgacie po nowinki z wattpada w takim empiku czy jednak macie przeczucie, że to "gorszy sort" książek? A może słyszeliście o większej ilości wydanych książek z innych kategorii niż wyżej wymienione? Chętnie się zapoznam.

Dzięki za uwagę x

Mój monolog //✎Där berättelser lever. Upptäck nu