+

5.7K 113 59
                                    

Tak jak pisałam poprzednio. Dodaje nową postać z Nekomy, która bardzo ale to bardzo rzadko się pojawia. No i można powiedzieć, że specjalnie dla mojej przyjaciółki, która z charakteru jest prawie taka sama jak on

Od dziś do naszej jedenastki dołącza....

LEV HAIBA

Ciekawe czy ktoś się domyślał

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ciekawe czy ktoś się domyślał...  Dobra jedziemy z tym koksem

Pierwsze spotkanie

Byłaś dobrą znajomą Yaku i było oczywiste, że któregoś dnia przyjdziesz na ich trening. Oczywiście postanowiłaś to zrobić, kiedy zaczniesz chodzić do Nekomy. Pierwszego dnia w szkole, zostałaś oprowadzona przez swojego starszego przyjaciela po szkole. Pokazał ci wszystkie najważniejsze miejsca, w tym oczywiście sale gimnastyczną, na której ćwiczy jego drużyna. Kiedy powiedział, że nie ma cierpliwości do pewnego chłopaka o srebrnych włosach, zapytałaś czy chodzi o Lev'a. Otworzyły mu się szeroko oczy i usta i nie wiedział co odpowiedzieć. Wytłumaczyłaś mu, że chodzisz z nim do klasy, ale prawie w ogóle się do siebie nie odzywacie, ponieważ on jest w swoim świecie. Obiecałaś mu z nim pomóc. Byłaś już na sali i rozmawiałaś sobie z Yaku, gdy nagle poczułaś silny ból w okolicach pleców. Zanim się spostrzegłaś, leżałaś już na ziemi, a na tobie nie kto inny niż Haiba. Nic nie ogarniał. Po chwili szybko wstał i uciekał przed rozgniewanym libero i kapitanem. Usiadłaś na podłodze i pomasowałaś się po czole. Kiedy twój przyjaciel wrócił, zabrał cie do pielęgniarki, która się tobą zajęła.

Drugie spotkanie

Nie trzeba było dłużej czekać. Przed treningiem dowiedział się na kogo wpadł i że chodzisz z nim do klasy. Następnego dnia siedziałaś przy swojej ławce i czytałaś jakąś mangę. Musiałaś się trochę uspokoić. Już wiedziałaś czemu Yaku tak na niego narzekał. Współczułaś mu. Chciałaś nawet z tego zrezygnować, ale obiecałaś mu z nim pomóc. Oparłaś swoją głowę o zgiętą w pięść dłoń i kontynuowałaś czytanie, kiedy usłyszałaś czyjś głos.
-Przepraszam to ty jesteś [Imie] [Nazwisko]?
Spojrzałaś tylko na niego, nie odwracając się i kiwnęłaś twierdząco głową.
-Przepraszam, że na ciebie wpadłem. Nie wiedziałem cię. 
-Yaku też nie wiedzisz, z tego co wiem, a jesteśmy tego samego wzrostu.
Pojechałaś mu. Cóż poradzić, byłaś na niego zdenerwowana. O mały włos nie miałaś złamanego nosa. Zatkało go i nie wiedział co powiedzieć. Przewróciłaś oczami i w końcu się do niego odwróciłaś.
-Na kolejny raz uważaj...
-Zgoda!
Jego nastrój natychmiastowo się zmienił. Jeszcze zaproponował ci nawet wypad do kawiarni. Tak w ramach przeprosin.

Wasz pierwsza myśl

On: Ja tylko raz opuściłem trening, a już chcą mnie zabić! Jedyny plus tego jest taki, że spadłem na jakiś materac

Ty: Cholera co to za huragan. Yaku-san miał rację. Niech no tylko go dorwę.

Co mu się w tobie podoba

Haikyuu!!!  Scenariusze/PreferencjeWhere stories live. Discover now