Kuroo x Reader

4K 95 15
                                    

One-shot dla NERKACHAN_

Jak wyszło tak wyszło. Mam nadzieję, że się spodoba

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Minął już dobry miesiąc od kiedy chodzę do Nekomy. Nawet fajna szkoła. Ludzie w niej są mili i przyjaźni. No nie licząc pewnego trzecioklasisty. Od kiedy mnie zobaczył na jednym z swoich meczy, ciągle do mnie zagaduje, a kiedy podałam mu swój numer, wypisuje. Co dzień rano i wieczorem dostaje jakiegoś SMS'a. Mimo że jesteśmy w innych klasach to nawet na lekcjach ze mną rozmawia. Jeszcze ani razu mi się nie oberwało za to. Chodziarz muszę przyznać, że jest to po części urocze. 

Trwała lekcja matematyki, gdy poczułam, że dostałam nową wiadomość. Nawet nie musiałam się za bardzo zastanawiać kto do mnie pisze. Wyjęłam swój telefon i schowałam go pod ławkę.

Kosiarka: Nie ładnie to tak na lekcji bujać w niebieskich obłokach

Kosiarka: No chyba że myślisz o mnie :*

Kocica: Chciałbyś

Kocica: Znam ten temat na pamięć i nie mam nic do roboty

Kosiarka: Może wyskoczylibyśmy gdzieś po szkole? Treningu nie mam ;)

Kocica: A dasz mi potem spokój?

Kosiarka: Może ( ♥ 3 ♥)

Kocica: Dobrze zgoda

Lekcje kończyłam godzinę później od niego, dlatego albo sobie odpuści, albo poczeka. Przez myśli przemknęło mi pewno sformułowanie, które często słyszałam, gdy rozmawiałam z swoją przyjaciółką. "Jak kocha to poczeka". Nie wiem czemu akurat to mi się przypomniało. Natychmiast pokiwałam głową na boki i wróciłam myślami do lekcji. 

Słysząc ostatni dzwonek w tym dniu, zarzuciłam torbę na ramię i skierowałam się do wyjścia. Ciężko mi powiedzieć jak się czułam. Byłam zarazem lekko spięta, ale i szczęśliwa. Miałam cichą nadzieję, że jednak poczekał. Gdy wyszłam przed bramę, trochę się zasmuciłam. Nigdzie go nie było. Już miałam iść, kiedy ktoś zakrył mi oczy i usłyszałam tak dobrze znany mi głos.

-Yo [Imie]-chan.

-Yo Kuroo. To co idziemy?

W odpowiedzi złapał mnie za rękę i zaczął gdzieś ciągnąć. Wplotłam swoje palce w jego i dorównałam mu kroku. Przez prawie całą drogę gadaliśmy o wszystkim i o niczym. No ale zdarzało mu się też rzucić jakimś słabym tekstem na podryw. Zawsze tak się ze mną drażnił. Od kiedy tylko mnie złapał po swoim meczu. "Bolało cię, gdy spadałaś z nieba?". Niby na początek go po prostu zignorowałam i poszłam dalej, ale gdy spotkałam go drugi raz, postanowiłam dać mu szansę. A to wszystko przez mojego przyjaciela z przedszkola. Niby na początku zrobiłam Kai'owi nie małą awanturę, ale potem nawet mu podziękowałam. Znajomość z Kuroo na pewno nie jest nudna. Nawet na jego treningach jest z czego się pośmiać. Weszliśmy do jakiejś restauracji i zajęliśmy miejsce najdalej oddalone od wszystkich.

-To co może spaghetti? (Jeśli nie lubisz to wybacz)

-No okey.

Nie wiedziałam tylko co on wykombinował. Gdy dostaliśmy tylko jeden talerz, zaśmiałam się nerwowo. Po chwili usłyszałam jego śmiech.

-N-N-No i z cz-cz-czego się ś-ś-śmiejesz?

-Słodko wyglądasz gdy jesteś zawstydzona.

-B-B-Baka. Wcale n-nie jestem z-zawstydzona.

Starałam się go ignorować, ale dość słabo mi szło. Gdy wzięłam kolejną nitkę, zamknęłam oczy i starałam się skupić na smaku. Jednak długo to nie trwało. Kiedy poczułam coś na moich ustach, otworzyłam szeroko swoje oczy i spojrzałam na czarnowłosego. Wyglądało to tak jakby to wszystko zaplanował i tylko czekał na odpowiedni moment. Chciałam się odsunąć, ale to ciepło było tak przyjemne, że nie mogłam się oprzeć. Oddałam się przyjemności i położyłam swoje dłonie na jego klatce. Poczułam jak jego silne ramiona owijają się na mojej tali i przyciągają mnie bliżej. Odsunęłam się od niego, gdy poczułam coś mokrego na moich ustach. Byłam cała czerwona na twarzy. Spojrzałam na niego. W jego oczach był dotąd nieznany mi blask. Przybliżył się tak, że nasze nosy się stykały.

-Z-Zaplanowałeś t-to?

-Może.

Od tamtego dnia jestem razem z Kuroo. Mimo tego jego charakteru, to bywa romantyczny i to nawet bardzo. Czasami nawet jest zbyt nadopiekuńczy, ale to akurat jest czasami słodkie. Szczególnie gdy w pobliżu jest jakiś inny chłopak. Wtedy mi szkoda tego chłopaka, który się napatoczył

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

A może jakąś książkę z one-shotami zrobić?

Haikyuu!!!  Scenariusze/PreferencjeWhere stories live. Discover now