Poznajesz jego rodzinę

5K 140 21
                                    

Hinata Shoyou

Hinata bardzo chciał, żebyś poznała jego młodszą siostrę. Któregoś dnia po swoim treningu zabrał cie do siebie. Trochę się tym stresowałaś, bo w końcu totalnie nic o niej nie wiedziałaś, ani o jego rodzicach. Nie wiedziałaś jak powinnaś się zachować. Przed wejściem do środka, wzięłaś głęboki oddech i spróbowałaś się uspokoić. Od razu po wejściu zostałaś "zaatakowana" przez jego siostrę. Dużo o tobie słyszała i też chciała cie w końcu poznać. Później mogłaś przyznać, że nie miałaś się czego stresować. Jego rodzina była prawie taka sama jak twój chłopak. 

Sugawara Koushi

Suga nie chciał cie niepotrzebnie stresować, dlatego postanowił cie zaprosić do siebie. Nie mówił czy jest sam, czy też nie. W drodze do niego czułaś, że zrobił to specjalnie. No i nie pomyliłaś się. Drzwi otworzyła ci jego mama, która dużo o tobie słyszała. Ucieszyła się, że w końcu może poznać dziewczynę swojego syna. Przy okazji dowiedziałaś się po kim chłopak odziedziczył kolor włosów. Koushi rozmawiał głównie ze swoim tatą, a ty byłaś zasypywana pytaniami jego mamy. 

Bokuto Koutarou

Któregoś dnia, tak po prostu wparował ci do klasy i podnosząc oświadczył, że idziesz dzisiaj z nim. Nie wiedziałaś czy masz się bać, czy też nie. W każdym razie musiałaś pójść. Nie miałaś żadnej drogi ucieczki, ponieważ kończył o tej samej godzinie co ty. Kiedy wyszłaś z swojej klasy, od razu zostałaś zamknięta w szczelnym uścisku chłopaka. Odwzajemniłaś uścisk i poszłaś zmienić buty. Ubrana jeszcze w mundurek, poszłaś z swoim chłopakiem, który trzymał cie za rękę. Weszliście do mieszkania, a on już zaczął się drzeć na całe gardło, że przyszłaś z nim. Fakt było to słodkie, ale mógł ci wcześniej powiedzieć, a nie. Stresowałaś się całą drogę. Pod koniec oberwał od ciebie w głowę, za to że nic ci nie powiedział.

Kuroo Tetsurou

Ten to się obawiał. Wiedział, że gdy tylko twoja mama cie zobaczy, będzie chciała ci opowiadać o jego dzieciństwie i wybrykach. A ty. No cóż. Tylko na to czekałaś. Chciałaś się w końcu dowiedzieć jaki był kiedyś. No i czy od małego miał tą śmieszną fryzurę. Tak jak się tego spodziewał, jego mama zaczęła ci opowiadać jaki to on nie był. Próbował zmienić temat, ale mu się to nie udało. Mógł cie tylko objąć ramieniem i odwrócić swoją zaróżowioną twarz w inną stronę. Zaśmiałaś się cicho z jego zachowania i wróciłaś do słuchania opowieści.

Tsukishima Kei

Niby miał to gdzieś, ale w końcu po twoich nałogowych prośbach, zgodził się, żebyś poznała jego rodziców. O bracie nic nie wspominał. Teoretycznie nikomu o tobie nie wspominał, ani tobie o nich. Dlatego kiedy cie zobaczyli, byli nieźle zaskoczeni. Jednak po chwili ich zaskoczenie zmieniło się w radość. Popatrzyłaś na swojego chłopaka z pewnym uśmieszkiem i czekałaś na jego reakcję.
-Nie zrobisz tego.
-Ty zrobiłeś, więc czemu ja nie mogę.
-Bo nie.
-Chodziarz jedno...
-Dobrze. Jedno.
Uśmiechnęłaś się zwycięsko i razem z blondynem usiedliście w salonie. Kei w ogóle nie słuchał o czym rozmawiacie, jednak miał jedno ramie owinięte wokół ciebie. Nawet nie musiałaś się o nic pytać, ponieważ Akiteru opowiedział ci prawie wszystko.

Oikawa Tooru

Szliście do mieszkania Tooru, kiedy brunet dostał wiadomość, że ma się zająć swoim bratankiem. Byłaś nawet zadowolona. W końcu poznasz kogoś z jego rodziny. Weszliście do domu, a Takeru od razu was przywitał. Zapytał się wujka, kim jesteś, wtedy Oikawa objął cie ramieniem i przedstawił.
-Jak ty z nim wytrzymujesz?
-Ej! To nie było miłe.
Udał obrażonego i wydął policzki. Zaśmiałaś się na jego reakcję i pocałowałaś go, żeby go jakoś udobruchać. 

Satori Tendou

Miałaś przyjść do niego, żeby pomóc mu z [ulubiony przedmiot]. Podobno biedaczyna nie ma do tego sił i wali głową o biurko. Po prostu nie mogłaś mu odmówić. Zapukałaś do drzwi i czekałaś. Po chwili drzwi otworzyła ci jego mama. Uśmiechnęła się na twój widok i powiedziała, że Satori leży wpół martwy przy biurku. Poszłaś w wskazanym wcześniej kierunku i napotkałaś swojego chłopaka z głową na biurku. Potargałaś go i dosiadłaś się obok. Wzięłaś podręcznik i spojrzałaś na niego.
-To w czym problem?
-Ze....wszystkim.
Zaśmiałaś się i zaczęłaś mu wszystko po kolei tłumaczyć. Od czasu do czasu przychodził jego mama i z wami rozmawiała

(O to mi tu chodziło)

Iwaizumi Hajime

Za bardzo się nie stresowałaś. Byłaś wręcz oazą spokoju. Nawet głupie docinki Oikawy nie wyprowadziły cie z równowagi. Chodziarz musiałaś przyznać, że z każdą chwilą stawał się bardziej irytujący. Gdyby nie interwencja Iwaizumiego, to nie wiadomo co by się stało rozrywającemu. Czas mijał bardzo szybko i nie miał ochoty zwolnić. Z każdą chwilą stawała się coraz bardziej zestresowana. Jak potem się okazała bez potrzeby. Twoja rozmowa z rodzicami Hajime nie była taka straszna, jak ci się wydawało.

Nishinoya Yuu

Siedziałaś na kanapie i odpowiadałaś na wszystkie pytania jakie zadali ci rodzice Yuu. Kiedy zgodziłaś się, żeby do niego przyjść, nie wiedziałaś, że będzie cie czekać takie "przesłuchanie". Jednak dzielnie to zniosłaś. Cały czas miałaś na swojej twarzy pogodny uśmiech i starałaś się wypaść jak najlepiej. Po wszystkim mogłaś spokojnie odetchnąć, ale twój odpoczynek nie trwał długo.

Kageyama Tobio

Ty w przeciwieństwie do niego stres odczuwałaś inaczej. Wszyscy mogli do ciebie normalnie podejść, ale nie mogli wyprowadzić cie z równowagi. Wtedy bywałaś gorsza od Tobio. Ba. Nawet od Tsukishimy. Poszłaś na swój trening i wzięłaś się za dopracowywanie swojego serwu. Mogłaś się pozbyć nadmiaru emocji i odetchnąć z ulgą. Po skończeniu ćwiczeń, wyszłaś z sali i skierowałaś się na salę chłopaków. Po pewnym czasie wyszedł twój chłopak. Od razu poszliście do niego. Przed wejściem wzięłaś głęboki oddech i weszłaś pełna spokoju. Odpowiadałaś na pytania i zdarzało ci się zadawać własne.

Tanaka Ryunosuke

Jego siostrę już znałaś, więc nie miałaś się o czym martwić. Po wejściu do mieszkania chłopak, zostałaś "zaatakowana" przez jego siostrę. Twój chłopak tylko cicho się śmiał i nie reagował. Zaczął dopiero reagować, gdy jego rodzina zaczęła opowiadać o jego wpadkach. Wtedy to albo zasłaniał ci uszy i prosił, żeby przestali, albo specjalnie zmieniał temat. Gdy to wspominałaś, chciało ci się śmiać. No ale sama lepsza nie byłaś. W końcu schowałaś przed nim zdjęcie, kiedy byłaś upaćkana bitą śmietaną.

Lev Haiba

No cóż...łatwo nie było. Przynajmniej dla ciebie. Dla niego to było lekko. Po części chciałaś to przełoży, ponieważ stresowałaś się na maksa. Jednak gdy dowiedział się o tym srebrnowłosy, nie dał ci spokoju. Po szkole wziął cie na barana i tak z tobą szedł, mówić, żebyś się nie stresowała. Niby coś tam pomogło, ale nadal się obawiałaś, że źle wypadniesz. Weszliście do środka, a twoje zdenerwowanie diabli wzięli, gdy poznałaś jego mamę. Tak jakoś zeszło, że padło na temat wasze pierwszego spotkania.
-Ale na serio nie widziałem cię.
-Nie jestem aż taka mała Lev.
-Dla mnie to nawet lepiej.
Objął cie ramieniem, a tobie wpadł szatański pomysł do głowy.
-A może poćwiczymy odbiory?
Spojrzałaś na niego z tym swoim szatańskim uśmieszkiem, a jego aż ciarki przeszły. Potem jego rodzice stwierdzili, że pasujecie do siebie.

Haikyuu!!!  Scenariusze/PreferencjeWhere stories live. Discover now