Rozdział 18

996 100 10
                                    

***pod taflą wody****

Kiedy światło przestało świecić Jo zobaczyła po raz pierwszy swój ogon. Miał on około półtora metra i był pokryty łuskami jak u ryb. Jo nie migla dostrzec jakiego był koloru pod wodą, lecz czuła się wspaniale.
~Czyli ogon jest dłuższy od normalnych nóg?-Wysłała wiadomość Jo w eter.

~Tak. Z naszych obliczeń wynika, że średnio aż o 50 centymetrów!-Odparła Gwen. ~Masz zniewalający ogon Jo. Pod wodą możemy żyć i nie wynurzać się z wody. Nie zgubisz się w wodzie stworzenia ci pomogą. Pytaj je o informacje tak jak teraz rozmawiamy. Najmilsze są delfiny i higala czyli psy wodne. Higala to taki pies tylko ze z ogonem.

~Trochę tu ciemno, czy możemy wynurzyć się?-Zapytała Jo.

~Oczywiście, musisz poczuć powietrze i pogodzić się z myślą o ogonie spróbuj wypłynąć.~Wysłała informacje Gwen. Po czym popłynęły w stronę światła.

-Jo czy ty widzisz tych ludzi w krzakach?-Zapytała Gwen.

-Gdzie?-Rozejrzała się Jo.

-Tam w stronę pomostu.-Wskazała palcem Gwen.

-To nie możliwe!-Krzyknęła Jo.-Fred!

-Joshephine!-Krzyknął wbiegając na pomost Fred. W reakcji Jo podpłynęła do pomostu.-Czemu ode mnie odeszłaś? Co ja bredzę! Przepraszam, że cie nie dopilnowałem! Powinienem stać od początku po twojej stronie! To ty byłaś jedyną na której mi zależało, przepraszam!

-Oh, Fred...

###

Zmieniamy zasady gry.
Tak dobrze wam idzie.
Od teraz 7 komentarzy 💛 dacie rade.
Jakieś spekulacje?
(Może jakieś opinie w tych komentarzach?)
                                        K.

Księżniczka Zabójców...Där berättelser lever. Upptäck nu