#41

660 53 24
                                    

Czas płynie nieubłaganie.. mam wrażenie, że pobraliśmy się wczoraj a mamy już 1 kwietnia.. od naszego wesela i przyjęcia tronu minął ponad miesiąc.

Zarządzanie nie jest łatwe, to prawda.. jednak mam duże wsparcie w Katsukim oraz w jego rodzicach tak samo jak i moich.. większość rzeczy i tak ogarnia narazie Katsuki bo jak to uznał mam się nie przemęczać i myśleć o swoim zdrowiu. Ostatnio skończyliśmy ostanie poprawki w naszym nowym pokoju który po pierwsze został zmniejszony za zgodą Katsukiego bo nie koniecznie Dobrze się czułem w tak dużej przestrzeni jaka była wcześniej.. no i został dobudowany pokój z wejściem od nas. Właśnie tam będzie pierwszy pokoik naszego maleństwa.

Pokój tym razem został zaprojektowany w ciepłych kolorach i nie koniecznie pod styl zamkowy tak jak był wcześniej.

W tej sypialni śpimy już od tygodnia i czuję się tu owiele lepiej co ewidentnie cieszy Katsukiego.. dał mi totalnie wolną rękę co do tego remontu, oczywiście przychodziłem pokazywać mu plany jednak ten na każdy się zgadzał i był zachwycony.

Wejście do pokoju malucha będzie miało drzwi rozsuwane, będzie też przewieszona tam kotara przezroczysta. Drzwi będą zamykane tylko w momencie gdy z Katsukim będziemy chcieli się kochać i nie koniecznie chciał bym denerwować malucha zapachami. Tak to cały czas będzie wywieszona tylko kotara dzięki której będziemy słyszeć malucha w każdej sytuacji. Oczywiście w pokoju zamontowana jest kamera do której podgląd mamy na ekranie postawionym na szafce nocnej obok łóżka, ma też wmontowane głośniki więc będziemy słyszeć co się tam dzieje tak samo posiada czujniki ruchu.

W pokoju malucha znajduje się też łazienka za też przezroczystą kotarą. Jest tam przewijak oraz specjalna wanienka. Wszystkie potrzebne produkty do higieny takie dzieciaka.

Z drugiej strony było wejście do małej garderoby gdzie już było kilka ciuszkow jednak gdy się urodzi będzie ich o Wiele więcej. Narazie stawiamy na neutralność z względu na to , że nie znamy płci.

Niby wiem , że wszystko jest gotowe to i tak z tyłu głowy zawsze mam wrażenie, że to jednak nie wszystko.. oczywiście Katsuki zapewnia mnie codziennie, że już lepiej przygotowany być nie mogę ..

Do dnia w którym poznamy naszego szczeniaka dużo nie zostało bo termin mam na koło 15 kwietnia.

Właściwie..to nawet teraz siedzę w tym pokoiku przechodząc Powoli z miejsca do miejsca ogldając wszystko dokładnie.

I robił bym to pewnie dalej gdyby nie fakt czyiś dłoni na moim brzuszku

- znów tu siedzisz? To co to będzie jak maluch się urodzi hm? - powiedział przy mojej szyji po czym złożył tam delikatny pocałunek.

- kto wie.. a ty nie masz pracy?

- może i mam.. ale uznałem, że chce cię zobaczyć.

- hm.. już się stęskniłeś? - odwróciłem się do niego przodem przytulając go.

- bardzo. - zaciągnął się moim zapachem głaszcząc mnie po głowie - a jak się czujesz?

- raczej okej..

- raczej?

- mhm.. lekko zmęczony.. jednak trzymanie takiego szczeniaka zabiera sporo energii..

- a nie czujesz.. czegoś dziwnego?

- dziwnego? Nie .. Katsuki.. obiecałem, że ci powiem jak będę czuł więc ci powiem. Spokojnie, bo mam wrażenie, że się bardziej stresujesz niż ja.

- może tak jest..

- spokojnie. Zaraz obaid idziemy?

- mhm - chłopak chwycił moją rękę i ruszyliśmy do jadalni. I jak zwykle ostatni..

~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse}Where stories live. Discover now