35. #stopprzemocywrodzinie #malowanejajca

110 13 17
                                    

Pov. Edgar.
Pomimo wyznania moich uczuć Kiełowi jedna rzecz się nie zmieniła: dalej kurewsko mnie wkurwia.

Już następnego dnia po owym wydarzeniu miałem go serdecznie dosyć. Chyba przez napływ emocji zdążyłem zapomnieć o jego tendencji do podnoszenia mi ciśnienia i pozwoliłem mu na za dużo. Ale spokojnie on się może jeszcze kiedyś nauczy pokory.

Teraz moim największym zmartwieniem jest to co mnie czeka w domu. Czyli bardzo podekscytowana Colette. Jej Kieł już też coś pewnie zdążył nagadać a ja będę musiał przeżywać jej darcie mordy i słuchanie jej dzikich opowiadań które już zdążyła pewnie napisać w swoim pamiętniczku. Nie wyolbrzymiam. TA WIARIATKA JEST STRASZNA.

Już w autobusie jak wracałem z tym szogunem to zdążyłem dostać nerwicy kurwicy i padaczki a co dopiero będzie w domu...

Gdy dotarliśmy do domu dziecka zrobiłem speedrun do mojego pokoju ale nie wiadomo jakim sposobem białowłosy skrzat był tam przede mną...

-EDGAR NIE GADAJ ŻE JESTEŚ Z FANGIEM!!
-Spoko nie gadam.
-Ej no Edgar.. Mi byś nie powiedział??
-Tobie w szczególności. Poza tym.. Po co ci to wiedzieć nawet jeśli.

W momencie kiedy usłyszałem wrzask łamiący jednostkę decybeli skapłem się że zjebałem bycie tajemniczym..

-AKAKAKLFLALAA NIE GADAJ SERIO JESTEŚCIE RAZEM PRZYZNAŁEŚ SIĘ!!
-To nic oficjalnego...
-Jakto. Chińczyk nie poprosił cie o rękę??
-No właśnie nie. Widzisz jaki chuj?
-OJ NIE NIE NIE TAK NIE BEDZIE. Obiecuje ci że po świętach dostaniesz pierścionek zaręczynowy i to tylko dzięki mojej pomocy.
-Nie dziękuję?? Ja cie nie proszę o pomoc a tym bardziej nie o wprawienie Kła w stany lękowe. Poradze sobie sam. A właśnie co do świąt to zamiast wypytywać mnie o status cywilny powiedz lepiej gdzie mama i kiedy będziemy się na przyjście Jezuska do naszego domu przygotowywać.
-A właśnie mama pojechała na zakupy po coś tam i jak wróci to będziemy robić coś tam... ALE POWIEDZ MI LEPIEJ CZY SIE JUŻ CAŁOWALIŚCIE?? To jest bardzo ważne dla fabuły mojego fanfika...
-EKSKJUZMI JAKIEGO FANFIKA I CO CIĘ TO OBCHODZI ZBOCZONA PSYCHOPATKO?? Nic ci nie powiem.
-A za psc za 5 dych??
-No dobra całowaliśmy się i dawaj pieniążki.

W sumie to nie było tak źle bo dostałem kase którą pewnie wydam na fortnite a do tego pozbyłem się gremlina z pokoju. Niestety nie na stałe bo wróciła po jakiś 30 sekundach bo poprostu musiała rozchodzić tą wiadomość.

-KFKSBFLAOW EDGAR NAWET NIE WIESZ JAKIE TO SUPER IIIIIIII - Zaczęła się drzeć i bić mnie poduszką z Pou'em.
-Dla kogo super dla tego super A PO DRUGIE STOP PRZEMOCY!! PRZEMOCY MÓWIMY NIE.

Oczywiście po tych słowach również zajebałem jej poduszką i się tak laliśmy dopuki dopóty matka nie wróciła do domu z wrzaskiem.

Oczywiście dostaliśmy opieprz i musieliśmy myć okna jakby Jezus Chrystys miał zrobić test białej rękawiczki. Moja matka jest okrutna. Już chyba wiem do kogo nie przyjdzie zając wielkanocny.

Po zakończonej pracy nie mogliśmy zaznać spokoju wiecznego iż gdyż ponieważ tym razem malowaliśmy jajka do koszyczka wielkanocnego. Ja napewno nie będę o 9 rano zapierdalał do kościółka aby święcić święte dary. To mi brzmi na zadanie bojowe dla Colette. Będzie mogła sobie Żanetke do towarzystwa wziąć nawet.

Później już tylko mama upiekła karpatke i wyeksmitowała nas do pokoi aby nie zakłócać jej sygnału telewizora aby M jak Miłość się nie zacinała.

Tym razem ja leżałem z siostrą na łóżku i pisałem z Fangiem a Colette zaglądała mi do telefonu i podpowiadała co odpisywać. Przy ostatnich wiadomościach wyrwała mi telefon i zaprosiła go na święta wielkanocne do nas.

Nie wierze że kolejne święta spędzę z tym pajacem. No przynajmniej moim pajacem.

-------------
Chejka chejka witam i o zdrowie pytam.

Mam nadzieję że nikt się nie skapnął że zaszła lekka zmiana czasu fabuły bo zapomniałem o czym pisałem 😞🤞.

(Wszystkie żarty o chrześcijaństwie nie mają na celu urazić niczyjej wiary ja też jestem chrześcijaninem 🤚).

Anyway referencja co do zająca wielkanocnego:

To jest bohen (mam nadzieje że ktoś się skapnie że wszystkie moje zwierzaki mają imiona od pieczywa) i nie przyniesie wam czekolady jak nie umyjecie okien na święta 😡

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To jest bohen (mam nadzieje że ktoś się skapnie że wszystkie moje zwierzaki mają imiona od pieczywa) i nie przyniesie wam czekolady jak nie umyjecie okien na święta 😡.

Słowa: 662.

Załamanie uniwersum - FangarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz