Warto otworzyć swe serce na Miłosierdzie Boże

229 28 5
                                    

"Gdy byłam mała nie chodziłam do Kościoła. Mama nauczyła mnie modlić i kochać Boga w domu. Odkąd pamiętam byłam chorowitym dzieckiem, każda dłuższa wyprawa kończyła się dwutygodniową chorobą. Nie dziwię się, że rodzice troszcząc się o moje zdrowie nie prowadzali mnie do kościoła.

W wieku komunijnym co prawda uczęszczałam na Msze ale dla dziewięciolatki kazania były nudne, poza tym takie wyjście często skutkowało przeziębieniem.

Stopniowo mój stosunek z Panem oziębiał się. Zapominałam o wieczornej modlitwie, nie czułam więzi z Bogiem. W wieku 10-11 lat zaczęłam sobie zadawać pytania: Czy Bóg istnieje? Dlaczego pozwala na zło?

Tak sobie żyłam, rok, dwa, trzy... "Nawracałam się" tylko po obejrzeniu jakiegoś horroru albo usłyszeniu wzruszającej piosenki :D Przeglądając internet śmiałam się z Jezusa i przyklaskiwałam ateistom piszącym na forach.

W 2014 roku zaczęłam interesować się buddyzmem, filozofią Wschodu, zjawiskami paranormalnymi, silą umysłu itp. Wpadłam. Zaczęłam medytować i może nie całkowicie ale odstawiłam Chrystusa na bok. Często o Nim myślałam niestety w sensie negatywnym.

W lipcu 2015 roku nastąpił przełom. Czekałam w domu na okulary które były w naprawie. Nie chciałam korzystać z telefonu, komputera, telewizora. Zaczęłam medytować. Po 20 minutach poczułam wewnętrzny sprzeciw. Coś w stylu "Nie, przestań". Otworzyłam zeszyty do religii z pierwszej i drugiej klasy [gimnazjum]. Zastanowiłam się: "Jakim cudem miałam 6 na koniec roku? Przecież ja nie wierzyłam, nawet jawnie śmiałam się z Chrystusa i Boga ze znajomą. że ja uwierzyłam a ona niestety nie. Wracając do tego dnia.. Po przeczytaniu paru notatek poczułam wewnętrzną potrzebę modlitwy to było niczym donośny Głos. Pomodliłam się, tak po prostu od serca.Spłynęło po mnie takie silne uczucie Miłości, spokoju, ciepła wewnętrznego, energii aż trudno to opisać. Takie szczęście i poczucie bezpieczeństwa jak w objęciach Ojca ♥ Coś wspaniałego. Mimo upadków i porażek od tego dnia staram się być ciągle blisko Boga. Często myślę o takiej jednej osóbce z którą chodzę do klasy której imię zaczyna się na literkę A. Pewnie tego nie wiem, ale często myślę o jej postawie i słowach. W odpowiednim momencie potrafiła wypowiedzieć kilkanaście potrzebnych, mądrych słów. Dziękuję Ci A.Każdego dnia dziękuję Bogu, że pozwolił mi poznać piękno wiary. Okazało się, że wystarczy otworzyć swe serce na Chrystusa i to ON już wkroczy do akcji :)"

Świadectwo napisane przez SzalonaWariatka00 , więc gdybyście konkretnie do niej mieli jakieś pytania, to możecie napisać! 

Ps, Dziękuję SzalonaWariatka00 !!! :) <3 

Poznaj BogaWhere stories live. Discover now