Imigrantka

524 27 5
                                    

Świadectwo napisane przez Heuldys (Dziękuje Bardzo!) 

 

"Wyjazd za granicę.

Wydawało mi się, że to fajna sprawa. Rodzice w końcu znaleźli dobrze płatną pracę, teraz nie muszą żyć od pierwszego do pierwszego. Ja też się cieszyłam. Spodziewałam się lepszego życia. Lepsze warunki, lepsze życie. Wszystko było takie piękne... Zanim w końcu nie wyjechałam.

Dopiero wówczas teraz zaczęłam dostrzegać wady tego pomysłu.

Zaczynały się problemy.
Wiele konfliktów z rodzicami. Nie twierdzę, że gdy mieszkałam w Polsce wcale ich nie było. Ale teraz tak jakby zaczęły się mnożyć.

Zaczęłam szukać rozwiązań. Moja psychika tego powoli nie wytrzymywała. I wtedy pojawiło się rozwiązanie. Szukałam pomocy u Boga.

Zawsze byłam religijna, ale tylko w takim sensie, że wierzyłam w Boga, ale gdy miałam praktykować tą wiarę to już nie za bardzo. Rzadko chodziłam do kościoła, już nie mówiąc o spowiedzi. Swego czasu byłam uzależniona od komputera, dlatego też przez to uzależnienie nie chciało mi się dbać o moją relację z Bogiem. Jednak mimo to, wiarę w Boga dzięki mojej szkole miałam ukształtowaną i od czasu do czasu nawet próbowałam zmienić, poprawić, polepszyć moją wiarę. Lecz szatan nie ustępował.

Gdyż w Niemczech nie miałam możliwość chodzenia do kościoła ani do spowiedzi, (ach, jak ja żałowałam, że w Polsce nie chodziłam do kościoła!) szukałam innych sposobów dowiadywania się o Bogu. Tak trafiłam na wattpada i to dzięki niemu, a właściwie to dzięki autorom publikującym na nim swoje książki poprawiłam relację z Bogiem!

Teraz dostrzegam jak potężny jest Pan Bóg i dostrzegam również, że to był właśnie Jego Boży Plan względem mnie!
W Polsce pomimo, że miałam dostęp do Kościoła, do spowiedzi, chodziłam do katolickiej szkoły, to i tak nie korzystałam z tego i nie szukałam Boga. Dopiero wówczas wtedy, kiedy zabrakło tych możliwości, zdałam sobie sprawę jak bardzo tego potrzebuję. Pomimo braku spowiedzi, kościoła potrafię zadbać teraz o moją wiarę bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.


  Chciałabym życzyć wszystkim, abyście również polepszali swoją wiarę i czasem się nie zrażali, kiedy coraz więcej problemów w waszych życiach się pojawi, gdyż wszystko, nawet te złe chwile mają w przyszłości się do czegoś posłużyć.  "

Poznaj BogaWhere stories live. Discover now