Wolna wola która prowadzi do wielkich, wspaniałych rzeczy

243 26 8
                                    

Świadectwo napisane przez MonikaKisielewicz

„Od małego babcia zabierała mnie i brata do kościoła nie rozumiałam co w ogóle się dzieje..babcia wiedziała co robi..i wkrótce gdy byłam troszkę starsza zrozumiałam po co tak naprawdę chodzi się do kościoła..wiedziałam że jest tu ktoś ważny..chodziłam do kościoła gdy miałam 4 latka..w 2 klasie szkoły podstawowej zaczęłam pragnąć całym sercem Pana Boga..chciałam go przyjąć z czystym sercem chciałam żeby był moim przyjacielem..i był..moja miłość do niego była coraz większa..coraz bardziej go potrzebowałam..chodziłam nawet parę razy w tygodniu do kościoła..tak się cieszyłam gdy tam byłam..czułam się jak w prawdziwym domu..czułam miłość..że ktoś naprawdę mnie kocha a ja to odwzajemniam..myślałam: " idę do Ciebie Panie Boże tak się cieszę!"i tak zostało mi..potem gdy byłam starsza chodziłam tylko w niedzielę..nie miałam czasu bo szkoła i nauka..zaczęłam się odsuwać od Pana Boga..nie wiem jak to się stało..dla mnie te niedziel ten raz na tydzień stały się przyzwyczajeniem w okresie gimnazjum chodziłam na wszystkie spotkania do bierzmowania na każda mszę święta spowiedź co miesiąc ale było to tylko przyzwyczajenie..dziwne co nie? Ale tak było..nie wiem dlaczego..potem wdarły się papierosy..potem jeszcze miałam chłopaka..denerwowałam się często..miałam problemy z matematyką..nie wyrabiałam po prostu..ciężko mi było..czekałam tylko na weekend żeby się z chłopakiem zobaczyć..a Pan Bóg odszedł na boczny tor...chłopak zostawił mnie nie wiem nawet z jakiej przyczyny i to jeszcze przez fb..strasznie mnie to męczyło i przykro mi było..teraz w poniedziałek miałam rekolekcje 3 dni..przyjechała do nas wspólnota z Gubina" wspólnota św Tymoteusza..przepiękne rekolekcje..był w niej misjonarz z Malezji,pani Marta która śpiewa w teatrze,ksiądz z wielka wiara i sercem,i dwóch panów..wszyscy byli tacy kochani..przywitali nas opowiadali o sobie..puszczali filmiki śpiewaliśmy tańczyliśmy modliliśmy się..to było nie do opisania..na drugi dzień była adoracja krzyża.. Wzięłam Go pocałowałam..i w pewnym momencie gdy wszyscy to zrobili ksiądz powiedział że kto jeszcze chce może podejść...ja podeszłam musiałam..uklęknęłam wzięłam w ręce powiedziałam ciche Kocham Cie i łzy zaczęły mi spływać po policzkach tak że kapnęły na obrus..rozkleiłam się..chciałam dalej tak trwać..w pierwszym dniu kto chciał mógł podejść do tej grupy i ta grupa wkładała ręce na ramiona albo głowę i modliła się w tej intencji jaka się mówiło..ja mówiłam że chciałam żeby moja mama i wszyscy mnie akceptowali..i modliła się za mnie podziękowałam za wszystko i się rozpłakałam..ta modlitwa miała taka moc..wszyscy płakali na drugi dzień też wszyscy płakali..na 3 dzień była spowiedź poszłam wyznałam wszystko i było mi lżej.,ta spowiedź dała mi siłę..łzy też leciały..nie wiedziałam że jestem taka wrażliwa..wzięłam symboliczna świeczkę i odpaliłam od innej i uklęknęłam przy Hostii..nie bałam się robiłam to bo musiałam..potem wzięłam karteczkę napisałam że dziękuje za te rekolekcje i że bardzo kocham Pana Boga..były wyczytywane te karteczki..po mszy poszliśmy się pożegnać pożegnałam się z wszystkimi podziękowałam i przytuliłam..żal mi było że to wszystko się już skończyło..chciałam żeby jeszcze to trwało..taka niby mała grupa a taka wiarą się odznaczyli to było przepiękne..przecudowne..z dziewczynami założyłyśmy wspólnotę :) tak naprawdę stawiałam chłopaka na 1 miejscu a Pan Bóg był z boku..przez te rekolekcje zrozumiałam że źle robiłam..teraz stawiam Pana Boga na 1 miejscu modlę się za wszystkich..i to kilka razy dziennie czytam Pismo 2 razy dziennie staram się postępować według niego..jestem szczęśliwa..czuję że przybliżyłam się do Pana Boga..kocham Go całym sercem..teraz przygotowuje się szczególnie ponieważ jest Wielki Tydzień chcę przeżyć go godnie..te rekolekcje zmieniły moje życie i sposób myślenia..Nie wstydźcie się swojej wiary! Pokażcie piękno tkwiące w tym co praktykujecie..nawet "zwykłe" rekolekcje mogą zmienić życie..Dziękuję Ci Boże za wszystko!  

Teraz byłam u okulisty..dowiedziałam się że będę miała operację na wzrok która tak chciałam i potrzebowałam..podziękowałam Panu Bogu..wiem że to wszystko dzięki Niemu..tańczę również zumbe i odnoszę male sukcesy bez Pana Boga nic by nie było..to dzięki Niemu stanęłam na nogi i rozwijam swoje pasje..Nie wiem jak Ci dziękować Boże..oddaję Ci moje serce i duszę."





Poznaj BogaWhere stories live. Discover now