rozdział 9

1.6K 44 9
                                    

Jeżeli się da to możecie czytac i słuchac muzyczki. (Specjalnie daje taką która pasuje do rozdziału)

Zniszczę tą przyjaźń zakochując się w Tobie...


Bardzo dobrze wiem, że Diggory będzie mieć przesrane u Malfoy'a, a potem Malfoy u dropsa. Mialam dużego sianiaka na prawie połowę twarzy, a to dzięki jednemu wspaniałemu puchonowi, który zaatakował mnie w barze, kiedy poszłam do toalety. Gdyby się zmienił i prosił o wybaczenie, to czy bym mu wyznaczyła? Musiałabym się długo zastanawiać, ale blondi by mi tego nie popuścił. Właśnie... czy pomiędzy mną, a Draco jest coś więcej? Częściej rozmawiamy i spędzamy wspólnie czas sami, a zdarzy się z Mattheo. Ostatnio brunet zrobił się jakiś dziwny, ale nie wnikam już w to, chociaż bardzo ciekawi mnie to, co mu jest...

— Zabije go. — Warknął pewnie Draco, zaciskając pięści, skierował się w storne drzwii.

— Malfoy! Ona wolałaby, żebyś został z nią, zajmę się typkiem razem z Mattheo. — Zawołał do blondyna, a on stanął twarzą w storne drzwii milcząc. — Okej?

— Oh, dobrze. — Mruknął i wrócił do mnie. Uśmiechnęłam się delikatnie bawiąc się kołdrą.

Po chwili zostawili nas samych. Moje serce zaczęło głośniej i szybciej bić, kiedy czułam, jak na mnie patrzy. Przegryzłam wargę z nerwów i schowałam się bardziej pod kordłe, bo było trochę zimno.

Usłyszałam jak zdejmuje buty.

— Nie będzie Ci to przeszkadzać, jak się położę obok Ciebie i...

— I? — Uniosłam brew.

— I Cię ogrzeje, bo widzę przecież, że marzniesz. — wziął głęboki wdech i wypuścił głośno powietrze.

Pokiwałam lekko głową zgadzając się, kiedy na mnie patrzył. Uśmiechnął się chwilowo i lekko po czym wsunął się pod kordłe, obejmując mnie, bawił się moimi włosami i czekał aż zrobię swój krok. Oczywiście przybliżyłam się do blondyna i wtuliłam zamykając oczy.

— Odpocznij sobie, będę cały czas leżeć, dobrze? — wyszeptał dość słyszalnie.

— Dobrze, dobrze. — Zachichotałam cicho.

— Uwielbiam tą twoją stronę i da się z Tobą wytrzymać. — znowu się zaśmiałam.

— Tsa, dzięki. — poczułam jak się delikatnie usmiecha. Dalej miętolił moje niezbyt długie włosy i wtulał moje ciało w jego. Czułam jego ostry zapach perfumów, który wdychałam. Ułożył swoją dłoń na mojej talii pod kordłą, jeżdżdżąc swoimi palcami po mojej koszuli  nocnej, powinął ją przypadkiem i dotknął mojej gorącej skóry swoją zimną dłonią. Przeszedł mnie dreszcz, kiedy wsunął dłoń jeszcze bardziej.

— Czy tak może być? — Spytał cicho zatrzymując swoje ruchy.

— T-tak, proszę... rób tak dalej. — poprosiłam go niepewnie, a on kontynuował to co wcześniej przerwał. Jego dłoń jeździła po mojej talii, czasami po biodrach, ale dopiero po jakimś czasie przeniósł swoją dłoń wyżej niż talia. Palcem przejechal po mojej piersi zachaczając o sutek. Sapnęłam z przyjemności, ale nie mogłam dopuścić do tego, żeby coś więcej się zadziało. Na szczęście chłopak wrócił palcami do talii rysując coś na niej. Złapał ją mocniej, lekko pchając, żebym leżała na plecach, a on nade mną zawisł.

— Mocno Cię to boli? — Delikatnie dotknął mojego siniaka, a ja przymknęłam oczy. — przyniosę Ci lód, okej?

— Okej.

Leżałam dalej na plecach, kiedy on wyszedł z pokoju. Moje fajniejsze uczucia chyba powoli wracają. Cały czas mi się podobał Draco, teraz też, ale to nie tak jak kiedyś. Chociaż Mattheo też jest fajny, ale nie czuje nic więcej do niego niż przyjaźń.

— Jestem już. — wszedł do pokoju i siadł na łóżku przykładając mi coś zimnego do policzka. Patrzyłam na jego oczy, ale jego patrzyły gdzie indziej. Po jakimś czasie  chłopak na mnie spojrzał.

— Nie musisz tego robić. — Powiedziałam.

— Wiem, ale chce. Czemu? Bo jesteś  moją...

— Kol... — Nie dał mi dokończyć.

— Przyjaciółką. Jesteś dla mnie przyjaciółką, Lia. — mruknął.

— A Ty dla mnie przyjacielem. — Zauważyłam na jego twarzy lekki uśmiech. — Chociaż ta przyjaźń nie potrwa długo, bo ją zniszczę... zakochując się w Tobie, Draco.

Zachichotał cicho.

— To ty nie jesteś teraz we mnie zakochana? — mówił czasami  podśmiechując. Rzuciłam w niego poduszką i do był zły ruch, bo zaczął mnie łaskotać po brzuchu.

— Przestań, proszę! — śmiałam się głośno. — Przepraszam już nie będę w Ciebie rzucać, ale przestań mnie laskkotać! — nadal nie odpuszczal. Jeszcze chwilę mnie łaskotał.

— Draco, błagam! — Krzyknęłam nadal się śmiejąc. — Dra...

Przerwał mi całując mnie w usta. Zamurowało mnie, kiedy to zrobił, ale szybko doszłam do siebie. Nie chciałam tego przerywać, A chłopak nadal całował moje usta, kiedy odwzajemniałam te namiętne pocałunki. Swoją dłoń zacisnął delikatnie na mojej talii, a drugą sie podpierał. Przejechał językiem po mojej dolnej wardze po czym ją przegryzł, a ja jęknęłam mu cicho do ust. Chłopak przeszedł pocałunkami niżej na szyję, zasysając moją delikatną skórę, pozostawiając na niej czerwone ślady. Przez cały czas wisiał nade mną, pomiędzy moimi nogami. Zaczęłam na ślepo odpinać parę guzików od koszuli, ale...

Ktoś po chwili zapukał.

Kurwa, Aurelia... ogarnij się szybko, a nie zabawiasz się z tym kochanym dupkiem.

Kto tam!? — Krzyknął Draco, poprawiając się.

— To my. — Mattheo z Blaisem już wrócili, a obok stała jeszcze Pansy.

— Boże święty i jak się już czujesz? Ten drań ma juz za swoje... — podeszła do mnie dziewczyna, siadając na łóżku. Obejrzała mnie dokładnie.

— Pansy, spokojnie. Uderzył mnie tylko...

— Cholera jasna, tylko!? Co ty masz na szyji, chciał Cię jeszcze zgwałcić?! — Krzyknęła, patrząc na czerwone ślady. Tsa...

— To  komar mnie ugryzł. — Powiedziałam cicho i usłyszałam cichy śmiech ze strony Draco, który rozłożył się na moim łóżku.

— Mhm, ten komar leży obok Ciebie, mam rację? — Blaise się szeroko uśmiechnął patrząc na Pansy. Oczywiście ta też się uśmiechnęła.

Spojrzałam na bruneta z lokami. Był trochę spięty i cały czas milczał, patrząc się w dół.

— A co was to interesuje. — Syknął Draco. — Co z Diggorym?

— No dużo się działo jak nas nie było... ekhem... no z nim źle. Mattheo rzucił na niego crucio parę razy i trafił do skrzydła. Możliwe, że wyślą go do siebie i nie wróci tu więcej.. — odezwał się wreszcie Mattheo.

— Świetnie. — Powiedział zadowolony blondyn.

__________________________________
Dziękuję od razu już za tyle wyświetleń.  Mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej tak samo jak gwiazdek ☆ czekam też na komentarze.

Miłego dnia! 💞

First || 18+Where stories live. Discover now