Rozdział 14

17.7K 902 120
                                    

Wstałam z podłogi i otarłam szybko łzy. Uchyliłam drzwi, za którymi stał Mike. Uśmiechnął się lekko do mnie.

- Mogę? - szepnął.

Otworzyłam szerzej drzwi i ruszyłam w stronę łóżka. Chłopak westchnął i usiadł obok mnie.

- Wszystko dobrze? - spytał.

Kiwnęłam głową, Michael spojrzał na moje nadgarstki.

- Hej, on ci już nic nie zrobi, obiecuje - szepnął, przytulając mnie.

- Michael, nie możesz mi tego obiecać. Nie wiesz co on zrobi, a czego nie - wtuliłam się w niego bardziej, szlochajac cicho.

- Spokojnie, będzie dobrze - potarł moje plecy.

- Możesz mnie na trochę zostawić samą? - spojrzałam na niego.

- Dobrze, ale jak coś to wołaj okej? - mruknął.

Kiwnęłam głową i uśmiechnęłam się lekko. Kiedy Michael wyszedł z pokoju, poszłam do łazienki. Zmyłam rozmazany makijaż i pomalowałam od nowa rzęsy. Wyszłam z łazienki, wzięłam z łóżka telefon i sprawdziłam godzine.

Usiadłam na łóżku i przymknęłam oczy, ale mój spokój nie potrwał długo. Westchnęłam i podeszłam do drzwi. Uchyliłam je i ujrzałam za nimi Ashtona. Uśmiechnął się szeroko. Żeby nie poznał, że coś się stało odwzajemniłam uśmiech. Chłopak wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi. Spojrzałam na niego pytająco, a ten tylko rzucił się na łóżko. Usiadłam obok, nie odzywając się.

- Przyszedłem zapytać czy masz może ochotę obejrzeć z nami jakiś film - przekręcił głowę w moją stronę i uśmiechnął się.

- Nie, dzięki może innym razem - uśmiechnęłam się lekko.

- No nie daj się prosić. Zamówiliśmy już pizze i mamy popcorn, pepsi i coś tam jeszcze. No chodź - powiedział.

Wywróciłam oczami i westchnęłam.

- No dobrze - mruknęłam.

Ashton ucieszył się jak małe dziecko i zszedł z łóżka, ciągnąc mnie za sobą. Weszliśmy do salonu i od razu usłyszeliśmy, kłótnie chłopaków o to, jaki film będziemy oglądać. Wywróciłam oczami i usiadłam na końcu kanapy, obserwując tych idiotów. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Westchnęłam cicho, kiedy żaden nie zwrócił na to uwagi. Wstałam z kanapy, zgarnęłam ze stolika pieniądze i ruszyłam w stronę drzwi. Zapłaciłam i odebrałam pizze, po czym wróciłam do salonu.

-Spokój! - krzyknęłam, mając dość tej durnej kłótni.

Wszyscy przenieśli wzrok na moją osobę, szybko wstali z podłogi zabierając ode mnie pizze. Usiadłam na końcu kanapy, na drugim końci Calum, po środku Ashton, a oba fotele zajeli Luke i Mike.

- Calum, włącz coś - mruknęłam.

Chłopak uśmiechnął się szeroko i wstał z kanapy. Reszta znów zaczęłam kłótnie o to dlaczego to on a nie oni.

- Zamknąć ryje! - krzyknęłam znowu.

Zapadła cisza. Calum włączył film z serii 'Szybcy i Wściekli'. Reszta mruknęła jeszcze coś pod nosem i zaczeli jeść pizze. Zaśmiałam się cicho pod nosem i wzięłam kawałek pizzy. Zjadłam 2 kawałki, nalałam do szklanki picia i ułożyłam się wygodnie na kanapie.

- Co to jest? - podskoczyłam, słysząc głos Ashtona.

Spojrzałam na niego, nie zrozumiale i zauważyłam, że patrzy na moje nadgarstki. Cholera, zapomniałam założyć bluzy.

- Kto ci to zrobił?! - warknął, nadal wściekle na mnie patrząc.

Otworzyłam szeroko oczy i spojrzałam na Michaela, który pokazywał, żebym nic nie mówiła. Przeniosłam wzrok na przestraszonego Luke'a, który spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.

- Rose - przeniosłam wzrok na swojego brata, który wziąż oczekiwał na odpowiedź.

Wymyśliłam coś na szybko i wzięłam głęboki oddech.

-Ashton, daj spokój nic mi się nie stało. Po prostu wczoraj na tej imprezie jakiś koleś się zaczął do mnie dobierać, ale na szczęście w ostatniej chwili pojawił się Luke - powiedziałam i spojrzałam na zszokowanego Hemmings'a - I nie,martw się Luke zadbał o to, żeby dostał za swoje - dodałam.

- To prawda? - zapytał i spojrzał na chłopaka, a ten tylko pokiwał twierdząco głową. - Zajebe gnoja!

Uśmiechnęłam się pod nosem. Jestem genialna! Uwierzył w to, a teraz, gdy tylko zechcę będę mogła szantażować Hemmingsa tym, że powiem Ashtonowi prawdę. Napiłam się w końcu tego picia, odłożyłam szklankę na stół i ponownie skupiłam się na filmie.

***

Kiedy skończył się film wszyscy poszli na górę, zostawiając mnie samą ze śpiącym Calumem. Dobudziłam go dopiero po 5 minutach i powiedziałam, żeby szedł na górę, bo film już się skończył. Nie chciało mi się jeszcze spać, więc wzięłam wszystkie talerze i szklanki, przeniosłam je do kuchni i zaczęłam myć.

Odłożyłam ostatnią szklankę, kiedy do kuchni wszedł Luke w samych bokserkach i wyciągnął z lodówki sok. Wytarłam ręce i zaczęłam się kierować w strone wyjścia z kuchni.

- Rose - usłyszałam za swoimi plecami.

Nie odezwałam się i wyszłam z pomieszczenia, po chwili byłam już w pokoju i oparłam się o drzwi, wypuszczając głośno powietrze. Wzięłam czystą piżamę i poszłam się umyć. Wyszłam z pod prysznica, wytarłam swoje ciało w puchaty biały ręcznik i przeszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i włączyłam laptopa logując się na różnych portalach i czekając aż wyschną mi włosy.

Gdy moje włosy były już suche, spojrzałam na godzinę w laptopie, która wskazywała 1 w nocy. Wyłączyłam laptopa, wstałam z łóżka i odłożyłam go na komodę. Zgasiłam światło i rzuciłam się na łóżko, wtulając się w poduszkę.

____________________
Hejka misiaczki :*
Jest po 1 a ja wstawiam rozdział...
Tak jak zawsze przepraszam jesli są błędy, dziękuje za votes i komentarze, mam nadzieje, że rozdział chociaż w małym stopniu wam się podoba. Jak się uda to rozdziały będą już regularnie. Nie chodzi o to że ich nie mam, bo mam napisane do 23, ale niekiedy tak coś wypadnie że po prostu nie mam jak go wstawić, nie mam czasu albo na nic siły i ochoty. Mam nadzieje że to rozumiecie.
Nadal mam prośbe żebyście pisali na tt #DirtySecretsff :(
a teraz jeśli chodzi o komentarze
wiem że powiedziałam, że bedą rozdziały regularnie ALE jeśli nie będzie przy tym rozdziale co najmniej 15 KOMENTARZY oczywiście bez moich odpowiedzi to rozdziału w piątek nie będzie
Kocham Was :*
Do następnego

Dirty Secrets  // 5SOSWhere stories live. Discover now