Rozdział 32

295 14 12
                                    


- Dojdziesz sama do domu? - wymamrotałam do Lydii kiedy dojechaliśmy przed jej dom.

- Yhm. - wymamrotała, otwierając drzwi od Jeepa.

- Jesteś pewna?

- Tak. - powiedziała, wychodząc. Odprowadziłam ją wzrokiem, czekając aż wejdzie do domu. Kiedy to zrobiła, poczułam ulgę.

- Możesz jechać.

Połowę drogi spędziliśmy w ciszy, nie odzywając się do siebie.

- Przepraszam. - odezwałam się.

- Za co? - zapytał zdezorientowany Stiles, patrząc na mnie.

- Za to że cię obudziłam. Nie widziałam do kogo zadzwonić a ty mi pierwszy wpadłeś do głowy.

- Nic się nie stało. - oznajmił patrząc na drogę.

Nie wiem przez ile się patrzyłam na jego profil nie odzywając się. Jednak mogłabym tak patrzeć godzinami.

Wzięłam swoją rękę za jego głowę, drapiąc go przez co brunet się spiął.

- Wiesz że cię kocham? - zapytałam z uśmiechem, cały czas na niego patrząc.

Alkohol dodaje mi odwagi.

Ostatni raz pije.

- Co? - zapytał Stiles patrząc raz na mnie, a raz na drogę żeby nie zrobić żadnego wypadku.

- Czy wiesz że cię kocham? - powtórzyłam moje słowa sprzed sekundy.

- Jesteś pijana. - powiedział, próbując się nie jąkać.

- Osoby pijane mówią szczerze, wiesz?

- Chciałbym żebyś była trzeźwa.

- Jasne. - prychnęłam. Po chwili lekko wstałam i pochyliłam się tak, żeby móc całować Stiles'a w szyję.

- Andrea, co ty-

- Teraz wierzysz że cię kocham? - przerwałam mu chichocząc.

- An, zaraz się rozbije. - brunet zwrócił mi uwagę kiedy dalej robiłam to samo.

- Trudno. - wzruszyłam ramionami. Po chwili Stiles skręcił na jakieś pobocze, zatrzymując się.

- Andrea, posłuchaj- zaczął brunet, odwracając się w moją stronę, jednak nie pozwoliłam mu dokończyć bo odrazu złączyłam moje usta z jego. Stiles wiedział że jestem pijana i że powinien mnie odepchnąć, jednak tego nie zrobił tylko oddał pocałunek.

Z powodu że było mi nie wygodnie, wstałam, siadając na Stilesie a brunet położył ręce na mojej talii, za to ja położyłam swoję ręce na szyji Stiles'a, przyciągając go bliżej siebie. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, przez co poczułam motylki w brzuchu. Oderwałam się od ust Stiles'a, zaczynając go całować, ssać i gryźć po szyji i szczęce.

- Andrea.. - wyszeptał Stiles łapiąc mnie za biodra przez co cicho jęknęłam.
Po paru sekundach wróciłam do całowania jego ust, co z przyjemnością oddawał.

Złapałam jego ręce kierując je na moje pośladki które Stiles odrazu ścisnął.

Niby taki nieśmiały a tu proszę.

Włożyłam swoje ręce pod jego koszulkę, czując jak jego ciało napina się przez mój dotyk. Złapałam za koniec jego ubrania, zdejmując ją przez co musieliśmy się oddalić od siebie.

- Jesteś pijana.. - wydyszał Stiles.

- I co z tego. - powiedziałam po czym znowu zaczęłam go całować. Po około trzech minutach, złapałam za mój top zdejmując go  i ukazując mój czarny, koronkowy stanik.
Spojrzałam na bruneta którego oczy były skierowane tylko na to miejsce, przez co się lekko uśmiechnęłam.

Stiles przybliżył się do mnie powoli, zaczynając całować moją szyję, na co cicho jęknęłam.

Moje ręce skandowały jego klatkę piersiową, chcąc żeby ta chwila trwała wiecznie.

Jednak nie zawsze jak się czegoś chce to się to dostaję.

- Nie, nie mogę. - powiedział Stiles, odsuwając się ode mnie.

- Co? - zmarszczyłam brwi.

- Jesteś pijana i-ja-nie chce, cholera. - westchnął Stiles który mylił się w swoich słowach. - Nie chce żebyś tego żałowała.

- Żartujesz? Nigdy bym tego nie żałowała. - uśmiechnęłam się lekko co odwzajemnił.
Stiles odwrócił się do tyłu, szukając czegoś.
Po chwili Stiliński podał mi jego granatową bluzę z adidasa.

- Załóż to, pewnie ci zimno.

- Nie chce.

- Andrea posłuchaj, jakbym miał to z tobą zrobić, to wtedy kiedy będziesz trzeźwa. - powiedział cały czas patrząc w moje tenczówki.

Ma rację.

Wzięłam od niego bluzę zakładając ją i siadając na swoje miejsce. Brunet wziął swoją koszulkę zakładając ją po czym odpalił silnik, zaczynając jechać. Odwróciłam głowę kładąc ją na szybie i patrząc na drogę którą była prawie ciemna.
Moje powieki ze zmęczenia zaczęły opadać przez co usnęłam..

~~•~~

Zmarszczyłam brwi na dźwięk budzika po czym odwróciłam się i go wyłączyłam. Zaczęłam powoli otwierać powieki, chcąc się przyzwyczaić do świecącego słońca, jednak otworzyłam szeroko oczy i usiadłam, zdając sobie sprawę że nie jestem w swoim pokoju.

Pokój Stiles'a.

Odkryłam od siebie kołdrę i prawie się zakrztusiłam własną śliną, widząc że jestem tylko w bluzie i bieliźnie.

Co do cholery.

- Wstałaś już. - spojrzałam na bruneta który stał w progu drzwi, obserwując mnie.

- Tak ja- wstałam z łóżka patrząc raz na nie a raz na Stiles'a.- czemu ja- spojrzałam w dół patrząc na swój ubiór. Jak widać Stiliński zrozumiał o co mi chodzi.

- Wczoraj jak zobaczyłem w aucie że śpisz, postanowiłem przyjechać z tobą tutaj. - zaczął mówić powoli na co skinęłam głową żeby kontynuował. - Kiedy położyłem cię na łóżku, przebudziłaś się i powiedziałaś żebym został i położył się obok ciebie, co zrobiłem.

- Dobra ale czemu ja-

- W nocy się przebudziłaś i zdjęłaś spódniczkę bo było ci nie wygodnie. Chciałem ci dać jakieś dresy ale ty powiedziałaś że nie trzeba i położyłaś się spać.

- Rozumiem. - powiedziałam, drapiąc się po głowie.

- Nie pamiętasz tego?

- Nie.

- A pamiętasz-co pamiętasz z wczoraj? - spojrzałam na Stiles'a któremu zaczęło szybciej bić serce.

- Jeśli chodzi ci o to, co się stało w aucie to nie martw się, pamiętam. - uśmiechnelam się lekko. - Posłuchaj przepraszam za to co zrobiłam wczoraj. I za to co mówiłam. - ostatnie zdanie powiedziałam ciszej. - Byłam pijana i-

- Rozumiem. - przerwał mi Stiles.

- Serio?

- Tak. - uśmiechnął się. - A teraz chodź na dół, zrobiłem śniadanie.

- Jasne tylko.. Mógłbyś mi dać jakieś dresy?

- Pewnie. - powiedział zaczynając się kierować do szafy, z której wyjął czarne dresy które mi rzucił.

- Dzięki. - uśmiechnęłam się.

- Idź szybko pod prysznic a potem na śniadanie. - powiedział brunet.

- Stiles. - chłopak odwrócił się w moją stronę. - Dziękuję.

- Nie ma sprawy. - uśmiechnął się po czym wyszedł z pokoju..

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 18, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

I'm a monster//Stiles StylinskiWhere stories live. Discover now