29.

976 54 53
                                    


Zhalia - Zepsułeś moment pojebie.

Eleven - Nie moja wina że go nie lubię...

***

[T/i]

Od tego momentu minęły jakieś 3/4 tygodnie. Zrobiłam jak powiedział mi Eleven, zaczęłam robić rysunki digital'owo na stream'ach i robić komisję. Chciałam to robić już od bardzo dawna, lecz nie pozwalały mi na to warunki, brak czasu i brak pieniędzy. Lecz teraz gdy zaczęłam, ludziom naprawdę spodobał się mój humor i styl, dzięki czemu dosyć szybko zyskałam rozgłos. W końcu miałam wystarczającą sumkę z rysunków i donejtów, że mogłam

DAM DA RA DAMMM~

KUPIĆ SWOJE MIESZKANIE!

Aww yeah boii, właśnie tak. Mogę kupić swoje własne mieszkanie i nie zawracając dupy współlokatorom w końcu się zacząć rozwijać tak jak chciałam. Szkoda tylko... Nie będzie już przy mnie Elka... Ale coś za coś. Na pewno będziemy utrzymywać ze sobą kontakt. Prawda?

 ...

Prawda?

____________________________


Siedziałam w swoim pokoju. Właśnie skończyłam kolejny stream i wzbogaciłam swój portfel o parę groszy. Nagle usłyszałam pukanie do mych drzwi. Podeszłam i je otworzyłam a za nimi stała Zhalia.

[T/i] - Oh, cześć!

Zhalia - Hejo, słuchaj jakieś 15 minut temu przyjechała Kitsu i Zeron, ale nie chciałam przeszkadzać Ci w streamie. Mam nadzieje że już skończyłaś, dołączysz do nas w salonie?

[T/i] - Nie no jasne, tylko daj mi się przebrać.

Zhalia - No problem.

Siedziałam w dresach i w lekko za dużej koszulce. I mean, i tak nie pokazuję twarzy na nagrywkach. Przebrałam się w ubrania które bardziej mi pasowały na spotkanie z osobami zewnętrznymi. 

Wyszłam z pokoju a Orzeszek został w środku. Gdy byłam w salonie, zauważyłam 2 nowe osóbki na kanapie. "W końcu ich poznam na żywo, znamy się tylko z discorda, gdy Elek lub Weza nagrywali jakieś odcinki." Podeszłam do nich trochę nieśmiale (jak to zawsze bywa przy moim poznawaniu osób) i przywitałam się, Ci spojrzeli na mnie i się uśmiechnęli.

Kitsu wstała i przytuliła mnie lekko. Dobrze się dogadywałyśmy przez internet i miałam nadzieję że tak też będzie tutaj. Można powiedzieć że byłyśmy takimi IBFF tylko bez przesady.

Kitsune - [T/i]! Jak dobrze Cię w końcu zobaczyć!

[T/i] - Cześć! Ciebie też!

Kiedy się ode mnie odsunęła podszedł do mnie Zeron, który też mnie objął.

Zeron - Świetnie Cię ujrzeć poza ekranem!

[T/i] - Haha, puść mnie bo mnie udusisz!


To był naprawdę świetny dzień! Poszliśmy na spacer i do baru. A gdy wróciliśmy i nie mieliśmy co robić...


Zhalia - To co powiecie na jakąś małą grę?

Eleven - Błagam tylko nie Twister...

[T/i] - Oh, nie znowu...

Zeron - To co się takiego wydarzyło? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Eleven - Na pewno nie coś o czym myślisz. xD

Kitsune - Ołkej... To kto by pograł w butelkę?

Zeron - A nie mówiłaś przypadkiem że to jest gra dla niewyżytych nastolatków?

Kitsune - Czyli dla Ciebie w sam raz a i tak nie mamy co robić.

Zeron - Prawda... Chwila, EJ!

Zhalia - Postanowione więc.


Usiedliśmy wszyscy w kółku liczącym 5 osób. Ogólnie było mega zabawnie i wszyscy się świetnie bawili.

Zeron musiał stać na rękach przez min. 6 sekund, a jeśli mu się nie uda możemy go oblać wodą. Oczywiście nie wytrzymał więc ułożyliśmy ręczniki na podłodze i Elek oblał go 2 szklankami z wodą. Jednak gdy jego głowa była już praktycznie cała mokra, rozczochrał włosy rękoma i starał się ochlapać Elevena.

Mateuszowi natomiast kazaliśmy wykrzyczeć "KUTAS" z balkonu najgłośniej jak tylko potrafi. Level. 6 klasistów, ale nadal bawi.

Na mnie wypadło max 3 razy gdzie reszta podostawała po około 6. Od zawsze miałam szczęście (lub pecha °^°) do gry w butelkę. Jednak gdy wypadło kolejny raz, postanowiłam wziąć pytanie.

Zhalia - O! JA MAM! Idealne wręcz!

[T/i] - O nie...

Zhalia - Czy masz sekret przed Elkiem, który planujesz mu powiedzieć?

Zeron, Kitsune - UUUuuuUUUUUuuu~

Eleven - hę???

Patrzyłam się na nią z zakłopotaniem na twarzy i niekontrolowanie moje kąciki ust kierowały się w górę.

Zhalia - No więc?

[T/i] - Ehh... Tak. Tak mam.

Zeron, Kitsune - UUUUUUUUUUUUUUUUUU~~~~

Eleven - Ekskjuz mi?

[T/i] - Już odpowiedziałam, nie muszę się rozwijać w tym temacie ;)


Minęły około 3 rundy gdy znowu na mnie wypadło.

[T/i] - Wyzwanie.

Zobaczyłam minę Zhalii.

[T/i] - WAIT NO---

Zhalia - CO TAKIEGO MASZ ELEVENOWI DO WYZNANIA? Musisz mu to powiedzieć teraz!

[T/i] - Fuck...

Wszystkie oczy były zwrócone w moją stronę, jedynie Zeron przeskakiwał wzrokiem ze mnie na Elka.

[T/i] - Ugh... Cóż... Więc... Od jakiegoś czasu chciałam Ci to powiedzieć...

Dramatyczna pauza...

[T/i] - Mianowicie chodzi o to, że...

[ZAKOŃCZONE] Przez okulary do szczęścia | Eleven x readerWhere stories live. Discover now