38.

959 46 54
                                    

Wsłuchiwałam się w jego oddech, który nawet nie wiem dlaczego mnie uspokajał. Po pewnym czasie, usnęłam.

***

Obudziłam się o 8. Za jakie grzechy musiałam się sama z siebie tak wcześnie obudzić? Niestety nie było już obok mnie mojego kochanego leniwca a zamiast niego przywitały mnie promienie słońca, lekko wychylające się zza niedokładnie zasłoniętego okna. Podniosłam się do siadu patrząc w okno.

Eleven - Oh, już się obudziłaś. Co tak wcześnie?

Spojrzałam w stronę z której usłyszałam jego głos. Siedział przy swoim biurku ubrany w piżamę, popijając kawę.

[T/I] - Uhm... Nie wiem, może z przyzwyczajenia.

Eleven - Zawsze tak wstajesz?

[T/I] - Mhm... 

Kiwnęłam głową ospale.

Eleven - Hello, FBI? There's an alien creature and im scared for my life!

Powiedział przykładając dłoń do swojego ucha, po czym oboje zaczęliśmy się śmiać.

[T/I] - Ja to kosmita? Ty też wcześnie wstałeś!

Eleven - Bo ja mam powód.

[T/I] - Niby jaki?

Eleven - Muszę zmontować film.

Oznajmił wkładając słuchawki do uszu. Po chwili jednak wyjął jedną i spojrzał na mnie kątem oka.

Eleven - Ale pamiętasz, że dzisiaj jedziemy?

[T/I] - Oh god... Nie chce mi się ale dobra. Na razie wrócę do spania.

Położyłam się z powrotem przykrywając kołdrą. Byłam przykryta po sam czubek nosa, tak aby nie zauważył, że mam otwarte oczy. Patrzyłam na niego jak pracuje i obserwowałam każdy jego ruch. Przez cały czas się uśmiechał. W pewnym momencie jednak, zaczęły go wkurwiać włosy, więc spiął je sobie w kucyk. "Oh no, teraz wygląda tak cute..." Pomyślałam a zaraz po tym zaczęłam się czerwienić. Przykryłam się trochę bardziej ale nadal tak aby go widzieć.

[POV. ELEVEN]

[T/I] powiedziała, że wraca do spania. "Okej, no to zaczynamy". Pomyślałem po czym przystąpiłem do działania. Jednak czułem się trochę nieswojo, jakbym był obserwowany. Kątem oka spojrzałem na 'śpiącą' dziewczynę. Jak się okazało nie miała w zamiarach spać, tylko na mnie patrzeć. Nie mogłem się przestać uśmiechać a wiadomość o tym, że jestem obserwowany i to jeszcze przez nią, nie ułatwiała mi procesu montowania. "Wiem! Zazwyczaj jestem bardziej skupiony gdy mam spięte włosy." Sięgnąłem po moją 'frotkę' (sksksk) i związałem siano na głowie. Zauważyłem jak [T/I] przykrywa się bardziej kołdrą. Znowu starałem się skupić, jednak po prostu nie potrafiłem. Podrapałem się po czole po czym zapytałem z uśmiechem, nie odwracając wzroku od ekranu.

Eleven - Czy możesz przestać na mnie patrzeć? Nie mogę się skupić.

Chwila ciszy, aż w końcu obróciła się w stronę okna.

[POV. [T/I]]

Obudziłam się o 14:18. Po spojrzeniu na zegarek w telefonie, nagle dostałam 'kopniaka'. "O KURWA MY DZISIAJ JEDZIEMY" stwierdziłam błyskawicznie odkrywając się kołdrą. 

Eleven - Naprawdę? 

Zapytał sarkastycznie jegomość pakujący walizkę.

[T/I] - Ugh, nienawidzę Cię. Czemu mnie nie obudziłeś?!

[ZAKOŃCZONE] Przez okulary do szczęścia | Eleven x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz