35 // Daryl

879 56 1
                                    

Wybiegłem na korytarz, jednak pokoi było zbyt dużo. Bałem się o jej życie. Chciałem jak najszybciej ją znaleźć. Za rogiem spotkałem Mike'a, z którym postanowiłem szukać jej dalej.
-Zabije ją? - zadałem pytanie, chociaż wiedziałem, że odpowiedź jest prosta.
-Musimy jej pomóc - mruknął brunet, a ja spojrzałem na jego zakrwawioną klatkę piersiową.
-Na pewno dasz radę iść?
-Tak - pokiwał głową i ruszyliśmy dalej. Wiedziałem, że nie chciał okazywać bólu, ale jedno mu się nie udawało. Strach przed tym, że straci Ness. Ja bałem się tak samo.
-Daryl. Słuchaj. Jeśli dzisiaj umrę... Zaopiekuj się nią. Proszę - zatrzymaliśmy się, a ja spojrzałem na niego zdziwiony.
-Zrobię co trzeba - miałem nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze.
W tamtej chwili wydarzyło się coś, czego bym się nie spodziewał. Mike mocno mnie przytulił. Było to tak zaskakujące, ale również go objąłem.
-Będzie dobrze - powiedziałem, widząc pojawiające się w jego oczach łzy.
-Musi być.
Zobaczyliśmy Rick'a, który zabrał broń dla nieżyjącego strażnika.
-Teraz muszę wam powiedzieć prawdę - odparł chłopak, więc zatrzymaliśmy się - Jake przed apokalipsą zabił człowieka - wydusił to z siebie, a ja spojrzałem na Ricka.
-Dlaczego? - spytał zdziwiony. Nigdy nie posądzilibyśmy go o taką rzecz.
-Jake handlował dragami. A ten chłopak go zobaczył.
-Skąd o tym wiesz? - spytałem coraz bardziej przejęty.
-Widziałem to. Nie poszedłem na policję, bo wiedziałem, jak bardzo Ness go kocha - słuchaliśmy jego wyjaśnień.
-Więc o to są wasze kłótnie? - zadał pytanie Rick. Wtedy już rozumiałem dlaczego tak bardzo się nie lubili.
-Nie tylko - pokręcił głową - Mam podejrzenia, że to on zabił tych ludzi, których ciała znaleźliśmy ostatnio w lesie.
Wierzyłem mu. Mike był chłopakiem dla którego w pełni ufałem.
-Myślisz, że może być powiązany z Cristoffem? - wtedy wszystko robiło się jasne.
-Nie wiem - odparł, widać było, że ułżyło mu, gdy w końcu to komuś powiedział.
-Najpierw znajdźmy Ness - ruszyliśmy dalej. Sprawę z jej bratem zamierzaliśmy wyjaśnić później.

Rozdzieliliśmy się i każdy poszedł w inną stronę. Miałem przy sobie kuszę i nóż. Po drodze spotkałem jednego z ludzi Cristoffa. Był to młody chłopak, o krótkich blond włosach i ubrany w niebieską koszulkę. Miał najwyżej szesnaście lat.
-Proszę nic mi nie rób - wydusił z siebie, widząc, że mierzę do niego z kuszy.
-Gdzie Cristoff mógł zabrać dziewczynę? - zadałem stanowczo pytanie gotowy wystrzelić.
-Jestem tu nowy. Nie znam wszystkich miejsc - odparł podnosząc ręce do góry.
-Jak się nazywasz?
-Eddie - mruknął przełykając ślinę.
-Eddie - zacząłem - Jeśli chcesz przeżyć, powiedz mi gdzie mógł ją zabrać.
-Nie wiem - w tamtej chwili wybiegł do nas Mike.
-Nic nie mam - powiedział dysząc.
-Cristoff ci to zrobił? - spytał chłopak spoglądając na jego rany.
-Co to za mały? - zdziwił się, a ja zastanawiałem się, co robić dalej.

// Rick

Wybiegłem na zewnątrz w poszukiwaniu Ness, ale nigdzie jej nie dostrzegłem. Carl pobiegł w stronę lasu, a ja zrobiłem to samo. Szukaliśmy dokładnie. Nie mogliśmy jej stracić. Chociaż znałem ją tak słabo, nie mogła zginąć. Była częścią naszej grupy... Rodziną.
Nagle w oddali zobaczyłem biegnącą postać. Po chwili gdy lepiej się jej przyjrzałem, zauważyłem, że był to Tom. Nie miał ze sobą Judith.
-Tom! - krzyknąłem, a gdy mnie usłyszał zatrzymał się na chwilę.
-Rick - podbiegł do nas - Co się stało?
-Gdzie Judith? - natychmiast zadałem pytanie.
-Jest z Joshem - te słowa zaniepokoiły mnie.
-Jak to?! - nie znaliśmy tego człowieka, a on powierzył mu moją córkę?
-Wszystko ci wyjaśnię, ale później. Co z Ness? - nadal byłem w nerwach.
-Cristoff ją zabrał - mruknąłem, a on złapał się za głowę.
-Josh powiedział mi gdzie mogą być. Zaufajmy mu - na te słowa pokiwałem głową. Nie mieliśmy wyjścia. Każda minuta się liczyła.
Pobiegliśmy w stronę budynku. Tom znacznie nas wyprzedził i ruszył powiedzieć dla Daryla, który szukał jej wewnątrz.

Stay With Me ||Daryl Dixon //TWD✔Where stories live. Discover now