Ten rozdział zostanie chyba moim ulubionym...
4/5
_______________________________________
Joe: Widziałem dzisiaj jak ptak spadł z dachu.
Joe: Biedne stworzonko.
Cherry: Czekaj, co?!
Joe: Szedłem sobie po szkole i nagle patrzę w górę, a tam ptak stał na dachu domku.
Joe: I spadł.
Cherry: Spadł.
Joe: Tak, spadł.
Joe: Samobójca wśród ptaków.
Cherry: Życie.
Joe: Jesteś nieczuły.
Joe: To był mały ptaszek.
Joe: No dobra, gołąb.
Joe: Ale wciąż ptaszek.
Cherry:
Joe: ...
Cherry: :)
Joe: WYSŁAŁEŚ MINKĘ.
Joe: KIM JESTEŚ I CO ZROBIŁEŚ Z CHERRUSIEM?!
Cherry: Dobrze się czujesz?
Joe: Co tu się stało.
Joe: Wysłałaś mema i minkę.
Joe: Mogę umierać w spokoju.
Cherry: To miłego umierania.
Joe: Dzięki.
Cherry: Nie ma za co.
Joe: Ok.
Cherry: Ok.
Joe: Ta rozmowa mnie bawi.
Cherry: Masz dziwne poczucie humoru.
Joe: Przynajmniej je mam.
Cherry: Racja.
Joe: Mam zdjęcie tego ptaka.
Cherry: Fascynujące.
Joe:
Cherry: Ty prawdę mówiłeś.
Joe: No tak.
Cherry: Zaprzyjaźniłbym się z tym ptakiem.
Joe: Chcesz umrzeć?
Cherry: Każdy żyje, żeby umrzeć.
Joe: Fakt.
Cherry: Tak.
Joe: Nie ma cię.
Joe: Wrócisz?
Joe: Uznam to za nie.
Joe: Paaaaa, Cherruś :)
YOU ARE READING
Between us // MatchaBlossom
Fanfiction"Tamtego dnia, gdy wziąłem w dłoń telefon i napisałem to jedno zdanie, nie sądziłem, że wszystko się tak potoczy". Gdzie Kojiro Nanjo postanawia napisać do jednej z nowo poznanych dziewczyn, jednak jakie będzie jego zdziwienie, gdy odpisze mu zupeł...