Joe: Część, słoneczko.
Joe: Nie było cię dzisiaj w szkole, stało się coś?
Joe: Wisienko?
Cherry: Część, Joe.
Cherry: Wszystko dobrze, źle się czułem i zostałem, bo nie miałem na nic siły.
Joe: Ale wszystko dobrze? Mogę przyjść i ci w czymś pomóc.
Cherry: Nie.
Cherry: Jest już dobrze, naprawdę.
Joe: Dobrze, wierzę ci, ale jak coś się będzie działo to odrazu mi pisz.
Cherry: Dobrze.
Joe: Właśnie, chciałem ci coś powiedzieć, a raczej napisać.
Cherry: Tak?
Joe: Tak.
Joe: Dostałem 4 z matmy!
Joe: Jestem w niebie, kocham cię, mój skarbie!
Joe: Dziękuję tak bardzo, bardzo.
Joe: Przytuliłbym cię i wycałował, ale zrobię to jutro.
Cherry: Cieszę się.
Cherry: Jestem świetnym nauczycielem.
Joe: Najlepszym!
Joe: Dziękuję, kochanie.
Cherry: Joe, sam chciałeś to zrobić i jak widzisz, udało się.
Cherry: Ja tylko ci to wytłumaczyłem.
Joe: Nie mów tak, gdyby nie ty, miałbym pewnie jedynkę.
Cherry: Nie wierzysz w siebię.
Joe: Dziękuję jeszcze raz za wczoraj.
Joe: Poza tym, koniec półrocza już prawie, a to oznacza, że zostało jeszcze tylko jedno do wakacji.
Cherry: Też się nie mogę doczekać.
Joe: Spędzimy całe lato razem.
Joe: Przynajmniej chciałbym.
Cherry: Ja też bym tego chciał...
Joe: Awwww.
Joe: Będzie tak, kochanie, zobaczysz.
Joe: Chyba, że się mną znudzisz.
Cherry: Nie, prędzej odwrotnie.
Joe: Kaoru, nie myśl tak, jesteś moim bubu, chociaż chodźmy 2 tygodnie razem.
Joe: Dobrze, nie będę ci przeszkadzać.
Joe: Odpoczywaj i do jutra, Wisienko.
Cherry: Tak, do zobaczenia.
Joe: <3
YOU ARE READING
Between us // MatchaBlossom
Fanfiction"Tamtego dnia, gdy wziąłem w dłoń telefon i napisałem to jedno zdanie, nie sądziłem, że wszystko się tak potoczy". Gdzie Kojiro Nanjo postanawia napisać do jednej z nowo poznanych dziewczyn, jednak jakie będzie jego zdziwienie, gdy odpisze mu zupeł...