~29~

735 50 160
                                    

- Hej, Cherruś, wstawaj. Wstaaawaaaj! - Kojiro delikatnie trącał ramię chłopaka.

Przypatrywał się jego spokojnej twarzy. Musiał przyznać, że Kaoru był piękny i zadbany. Wówczas Cherry coś mruknął, podnosząc się, przez co Joe musiał się odsunąć. Sakurayashiki przetarł dłonią twarz, otwierając zaspane oczy.

- Nie śpisz, więc idę sprawdzić co mamy pierwsze. - Kojiro podszedł do szafy, na której, chwilę temu, przywiesił plan. - Teraz idziemy coś zjeść, a później mamy wolne.

Kaoru skinął, idąc w stronę swojej torby. Wyciągnął wygodniejszy ubiór, po czym popatrzył pytająco na Joe, siedzącego obok szafy.

- Przebierz się tutaj, spokojnie. - Skinął głową, zmieniając skarpetki.

Cherry odwrócił się tyłem do chłopaka, powoli zdejmując koszulkę. W tym samym momencie Kojiro spojrzał na niego. Wstrzymał oddech widząc szczupłe ciało przyjaciela. Skóra była równie jasna, delikatna, a Joe zapragnął ją dotknąć. Drugą rzeczą, na jaką zwrócił uwagę były lekko odznaczające się żebra. Zdziwił go ten fakt, jednak nie komentował.

Kaoru założył bluzę i zaczął ubierać buty i kurtkę. Otoczył jeszcze szyję ciepłym szalikiem, wtulając się policzkiem w ciepły materiał. Tuż za nim, zrobił to Joe. Gdy stwierdzili, że są gotowi, zabrali jeszcze telefon oraz pieniądze i wyszli.

W holu czekała już większość klasy. Właściciel rozmawiał z wychowawczynią, poruszając żywo dłońmi. Po chwili wszyscy przybyli na miejsce. Rudowłosy mężczyzna zaprowadził ich do restauracji, obok hotelu.

Przy czteroosobowym stoliku zasiadli Reki wraz z Langą, a naprzeciw nich Cherry i Joe. Wzięli karty przekładając oferowane posiłki.

- Dzień dobry, czy mogę przyjąć zamówienie? - Spytał czarnowłosy kelner.

W dłoni trzymał notesik, a na sobie miał typowo kelnerski strój.

- Myślę, że tak. Ja poproszę tego burgera wersja big. - Zamówił Reki.

- Ja poproszę mięso w cieście naleśnikowym. - Langa odstawił kartę na bok, przyciągając do siebie rudowłosego.

Cherry zawahał się, jednak z westchnieniem odłożył menu i spojrzał na kelnera.

- Makaron w sosie szpinakowym, mała porcja. - Wyjaśnił szybko, poprawiając kolczyk w wardze.

- Ja wziąłbym pizzę, może te średnią. - Kelner zanotował zamówienie ostatniego chłopaka.

- Czy to wszystko? - Czwórka przyjaciół skinęła głowami, na co mężczyzna odszedł.

🌸🍵🌸

Kelner przyniósł do stolika zamówione dania. Postawił przed każdym jeden talerz, życząc smacznego.

Reki wręcz rzucił się na swojego hamburger 'a, delektując się nim. Wszyscy popatrzyli po sobie, po czym zaśmiali się z przyjaciela, któremu błysły oczy na widok swojej porcji.

- Dlaczego nie jesz? - Kojiro ze smutkiem spojrzał na Kaoru, delikatnie gładząc jego ramię.

- Ja... Nie jestem jakoś bardzo głodny. Chcesz trochę? - Podsunął mu talerzyk z makaronem.

Joe przez chwilę myślał, jednak ostatecznie wziął troszkę posiłku, po czym go zjadł. Oddał naczynie Cherry'emu, biorąc swoją pizzę. Różowowłosy popatrzył na makaron, powoli nabierając go na widelec i wsadzając do buzi. Smak był pyszny, jednak w brzuchu poczuł ucisk, przez co już wiedział, że wiele nie zje.

Between us // MatchaBlossomDär berättelser lever. Upptäck nu