Rozdział 36 Przemień mnie

13.7K 738 65
                                    


-Chciałam wam powiedzieć, że pragnę porzucić przeszłość, zapomnieć o niej i rozpocząć zupełnie nowe życie - uśmiechnęli się delikatnie

-W takim razie zróbmy to nim minie północ. Byś mogła zacząć nowe życie z czystą kartą - mężczyźni podeszli do mnie bliżej

-Ludzie cenią swoje człowieczeństwo i życie. Jesteś pewna, że taką chcesz wybrać ścieżkę? - Nick odgarnął moje włosy odsłaniając przy tym moją szyję. Natomiast drugą ręką obejmował mnie w talii

-Życie jest darem, ale trzeba go dobrze pielęgnować. Choć mówią, że to skarb w rzeczywistości tak nie jest. Gdyż ten skarb okazuję się prędzej czy później zbyt ciężki i niesprawiedliwy. Ludzkie życie jest kruche, niby dzięki temu bardziej wyjątkowe, ale czy się z tym zgadzamy? Oszukujemy się, że nam się to podoba, a naprawdę zazdrościmy wam, wampirom. Waszej nieśmiertelności, która w rzeczywistości jest prawdziwym cudem

-Zdecydowała - Josh odgarnął moje włosy z szyi,a drugą ręką złapał moją rękę 

Bracia w tej samej chwili przebili moją skórę swoim kłami. Bolało mnie to bardziej niż, gdy pili moją krew, ale ból był znośny. Z czasem zaczęłam odczuwać jakby moja głowa płonęła, aż w końcu zemdlałam.

PERSPEKTYWA BRACI

Od dziś nasza krew krąży w organizmie Larissy. Rozumiemy jej decyzję, nie potępiamy, a nawet cieszymy się, że zgodziła się na ten krok. Początkowo może być jej ciężko, ale z czasem dojrzy plusy i zrozumie, że stanie się wampirem to nic strasznego. Sama na własnej skórze przekona się jak bardzo różni się to życie od ludzkiego oraz dlaczego jest lepsze niż ludzkie. 

Zanieśliśmy dziewczynę do jej pokoju. Nick położył ją na łóżku, a ja zasłoniłem okna. Ponieważ gdy się obudzi rano, światło może jej przeszkadzać. 

-Nie możemy jej jutro spuszczać z oczu, bracie

-Wiem, musimy ją pilnować. Nie wiadomo jaka się obudzi

-Dodatkowo w swoim krwiobiegu ma krew nie jednego, a dwóch wampirów

-Sugerujesz Josh, że dzięki temu stanie się wyjątkowa? Cóż w zasadzie możesz mieć rację, ponieważ przemienić człowieka powinien tylko jeden wampir - Nick zamyślił się

-Nie, bracie ty na pewno masz rację - dodał po chwili

Nie wiadomo jaka będzie jak się obudzi. Czy pozostanie tą samą Larissą, a może diametralnie się zmieni. W każdym bądź razie ma w swoich żyłach dość intrygującą mieszankę krwi. A może raczej powinno się powiedzieć wybuchową mieszankę. Człowieka może przemienić tylko i wyłącznie jeden wampir, ponieważ to jego krew jest kluczem do udanej przemiany. Natomiast w momencie kiedy człowieka przemieni dwóch wampirów w tym samym czasie. Pojawiają się różne skutki uboczne. A ludzie budzą się jako zupełnie inne osoby. Któraś krew musi zostać zaakceptowana, a któraś odrzucona. Ludzka krew nie może zostać zmieszana, z aż dwiema innymi, gdyż wtedy kończy się to śmiercią przemienianej osoby bądź niepożądanymi skutkami, która również potem kończą się śmiercią. 

Larissa powinna usłyszeć od nas o tym, ale nie chcieliśmy jej bardziej straszyć. I tak pewnie wystarczająco musiała się namyśleć i powstrzymać swój strach przed tym czy wszystko pójdzie zgodnie z myślą i się obudzi. 

Kiedyś wspominaliśmy, że nie jesteśmy zwyczajnymi wampirami. I teraz jesteśmy w stanie to udowodnić. Nawet jeśli organizm Larissy nie przyjął by krwi jednego z nas i obudziłaby się jako zupełnie inna osoba to nie ma znaczenia. Ponieważ ona po przemianie nie będzie już taka sama jak była przed. 

Następnego dnia

Siedzieliśmy całą noc przy niej, czekając aż się obudzi. I będziemy mogli na własne oczy przekonać się, że wszystko z nią dobrze, ale jeszcze nie otworzyła swoich pięknych oczu. Jednakże nie martwimy się tym w zupełności. Ciało i organizm każdego inaczej reaguję. Niektórzy po prostu potrzebują więcej czasu na rozejście się jadu. Co prawda ciężko nam stwierdzić czy przemiana się przyjmie oraz czy ona jeszcze żyje. Ponieważ wszystkie funkcje życiowe w jej ciele zatrzymały się. 

Serce przestało bić, płuca nie potrzebują powietrza, a temperatura ciała spada. 

Damy jej jeszcze trochę czasu. Jeden przy niej zostanie, a drugi wróci później. Któryś z nas musi przy niej czuwać. W jej aktualnym stanie nie może zostać sama. 

-Josh zostaniesz z nią? Ja wrócę za 30 minut 

-Pewnie 

-Nick! - brunet wrócił się do pomieszczenia

-Myślisz, że którego krew odrzuci? - spytał Josh

-Żadnego - chłopak spojrzał na Nicka pytająco

-Larissa w gruncie rzeczy to silna dziewczyna, nie raz nam to udowodniła. Jest córką wampirzycy, a jej ciało dzielnie walczy z jadem, a to nie znaczy, że przemiana się nie powiedzie. Tylko, że jest spora szansa na zaakceptowanie mojej oraz twojej krwi. Nie zapominaj, że zgodziła się spędzić z nami przyszłość, więc nie może tak łatwo się poddać

-Nie zastanawia cię jaka się obudzi? - Nick zamyślił się na chwilę

-Czy to istotnie? I tak zawsze będzie dla nas najważniejsza - dodał po chwili

-Masz rację, zawsze będziemy się nią opiekować, a kiedy nie będzie tego chciała. My będziemy i tak to robić, lecz w ukryciu

Zapewne wyjdziemy na egoistów, nieodpowiedzialnych, lekkomyślnych, ale czy gdybyśmy nie mieli pewności, że dziewczyna się obudzi. Zrobilibyśmy to?  

Skradziona wolnośćWhere stories live. Discover now