Kaminari x Reader smut

6K 136 261
                                    

Na potrzeby shot'a wymyśliłam ci quirk.
Ekōrokēshon - Gdy dotykasz podłoża dłonią za pomocą fali, którą emituje twoje ciało jesteś w stanie stwierdzić się znajduje w odległości 70 metrów od ciebie.
Działa to identycznie jak echolokacja, którą posługują się nietoperze

Echolokacja - system określania położenia przeszkód lub poszukiwanych obiektów w otoczeniu z użyciem zjawiska echa akustycznego. Metoda stosowana przez niektóre zwierzęta (nietoperze, walenie, niektóre ryjówkowate, tenrekowate i ptaki) do nawigacji, wykrywania i chwytania zdobyczy oraz w komunikacji międzyosobniczej.

Macie tu wyjaśnione po mądremu

======================================

Odetchnęłaś chowając się za rogiem budynku. Nowy system treningów był.. dziwny ? Tak zdecydowanie. Zamykali was w dużym obszarze, a waszym zadaniem było "przetrwać", każdy z was dostał bransolety, które mieliście założyć przeciwnikowi, dzięki czemu ten odpadał.

Jak narazie starałaś się unikać walki. Nie ukrywajmy, twoje quirk się do niej nie nadawało. Byłaś zdana na siebie. Miałaś o tyle szczęścia, że wiedziałaś kto kiedy odpadał gdyż Present Mic się nad wami zlitował i używając swojego quirk by ogłaszał kto odpada oraz - co najważniejsze - ile czasu jeszcze musicie tu siedzieć. Chciałaś siedzieć w ukryciu przez cały ten czas, ale nie była to dobra strategia. W dodatku pan Aizawa potępiał takie podejście.

Przełknełaś ślinę i wstrzymałaś oddech słysząc kroki. Alleluja, że pozwolili wam korzystać ze znalezionych rzeczy, które uważaliście za przydatne. Właśnie dzięki temu poruszałaś się ze sporych rozmiarów, grubą gałęzią. Skąd ona w mieście ? Mało cię to interesowało, grunt, że masz się czym bronić. Choć z takim Katsuki'm za dużo by to nie dało. Dotknęłaś opuszkami palców gruntu, a twoje oczy spowiła mgła, fala rozniosła się po okolicy dokładnie ukazując wszystkie przedmioty w promieniu 50 metrów. Gdy fala natrafiła na powoli krocząca postać skupiłaś się by jak najlepiej zapamiętać jego sylwetkę. Całkiem wysoki, szerokie barki. Od razu mogłaś wykluczyć dziewczyny i niektórych chłopaków. Biorąc pod uwagę to, że mieliście stroje.. najprawdopodobniej był to Kirishima. Quirk stworzone do walki wręcz. Kompletne przeciwieństwo twojego oraz - jak narazie - największe zagrożenie.

Powoli i spokojnie zagłębiałaś się w boczną uliczkę. Nerwy na wodzy, a oddech spokojny jak nigdy dotąd. Na kurewskie nieszczęście kopnełaś w kamień, który uderzył w śmietnik za tobą. Przeklnełaś pod nosem. Chwyciłaś w ręce gałąź, skoro i tak najpewniej zaraz odpadniesz, to przynajmniej podczas walki. Stanęłaś zaraz za rogiem przygotowując się do ciosu. Użyłaś quirk, postać była zaledwie 10 metrów dalej i wciąż się zbliżała. Teraz wyraźnie słyszałaś kroki. Gdy tylko ktoś zaczął wychylać się zza ściany, zamachnęłaś się uderzając osobnika w twarz. Ów osoba upadła na ziemię, a ty usłyszałaś głośne stęknięciem i wiązankę przekleństw. Wyjrzałaś i ku twojemu zdziwieniu nie zobaczyłaś Eijiro, a Sero. Skrzywiłaś się, rozwaliłaś to coś co nosił na głowie, a z jego nosa puściła się krew. Spojrzał na ciebie nieprzytomnym wzrokiem. Przykucnęłaś obok i założyłaś chłopakowi bransoletę mamrocząc przeprosiny. Machnął na to dłonią za co byłaś mu niezmiernie wdzięczna. Wyciągnęłaś dłoń w jego stronę pomagając mu się podnieść, urwałaś kawałek materiału ze swojego stroju i przyłożyłaś go do zakrwawionego nosa chłopaka. Podziękował i ruszył w stronę wyjścia

- Sero Hanta wypadł z gry ! - rozległ się głośny krzyk Present Mic'a - a wam słuchacze zostało jeszcze 25 minut do końca ! Good luck ! - zamilkł. 25 minut, dasz radę. Pobiegłaś kawałek dalej szukając nowej kryjówki. Zatrzymałaś się gwałtownie i runęłaś na ziemię. Spojrzałaś na nogę, którą nie mogłaś ruszyć. Fioletowa kuleczka łączyła but z betonem. Warknełaś, a w oddali pojawił się uśmiechnięty Mineta. Podniosłaś się i zaczęłaś grzebać przy bucie. Po chwili biegłaś w stronę chłopaka zwinnie unikając jego ataków. Syknełaś stając na ostrzejszym kamieniu stopą w skarpetce. Tak, zostawiłaś but. Rzuciłaś się na biednego Minete i uderzyłaś go pięścią, jednak nie przemyślałaś gdzie celujesz, więc twoją dłoń przykleiła się do jego "włosów". Warknełaś szybko nakładając chłopakowi bransoletę, zarumieniłaś się zwisałaś nad nim, a on miał idealny widok na twoje piersi. Zgromiłaś go wzrokiem, jednak nic sobie z tego nie zrobił. W pośpiechu odpiełaś rękawice i wstałaś. Ostatni raz spojrzałaś na Minete, ruchem głowy wskazałaś mu wyjście i pobiegłaś dalej.

One Shot's [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Where stories live. Discover now