Ohayo!
Z dumą prezentuje moje wypociny, które są krótkie, ale jestem z nich dumna.
Mam naprawdę wielką nadzieję, że AppleSketh06 nadal jest w fandomie ut i, że shot będzie ci się podobał.
Wiem, że musiałaś czekać długo, za co przepraszam.
Ale wreszcie mi się udało, so.. enjoy!
=======================================
Cisza panującą w całej posiadłości powoli zaczynała działać jej na nerwy.
Głowa pulsowała nieprzyjemnym bólem, a oczy piekły niemiłosiernie.
Każda kolejna minuta spędzona w samotności powoli przywoływała coraz więcej złych wspomnień.
Trzęsącymi się dłońmi powoli otworzyła duże ciemne drzwi by dostać się do jedynego pomieszczenia, w którym mogła poczuć się teraz choć trochę bezpieczniej.
Nogi same poniosły ją w stronę ogromnego biurka, przy którym zawsze można było zastać czarnokostnego szkieleta.
Usiadła na fotel i objęła się rękami. Podciągnęła nogi pod brodę i schowała w nich twarz.
Oddech stawał się coraz cięższy, a łzy płynęły coraz łatwiej.
– Uspokój się.. – wymamrotała sama do siebie słabym głosem, który łamał się przez płacz.
Syknęła głośno czując jak w jej głowie rozbrzmiewa śmiech małej brunetki, przez którą miała teraz tak wiele koszmarów.
"Jej tu nie ma"
Powtarzała w myślach chcąc zagłuszyć swoją wyobraźnię, która w połączeniu ze starymi wspomnieniami tworzyła coraz to straszniejsze scenariusze przed jej oczami, a w jej uszach rozbrzmiewało coraz to więcej dźwięków.
I c h. J u ż. N i e. M a.
Zacisnęła palce na orzechowych kosmykach, gdy głos stawał się coraz wyraźniejszy, a ból narastał.
W i e s z. Ż e. N i e. Ż y j ą. P r z e z.
ciEbIe
Głośny szloch, który wyrywał się z jej ust ucichł, gdy znajomy zapach zawitał do jej nozdrzy, a we włosach znalazły się palce czarnokostnego szkieleta, który przeczesywał je teraz delikatnie.
– Laura – niski zachrypnięty głos, który dla większości wydawał się przerażający był dla niej jak największe ukojenie.
Usłyszała jak westchnął i po chwili poczuła jak jej ramiona opatula miękki materiał.
Poczuła jak wziął jej dłonie w swoje większe. Wytarła policzek o ramię i spojrzała w jego stronę.
Przez łzy, które wciąż wypływały z jej dwukolorowych oczu, jego postura była zamazana. Jednak sama myśl, że był tuż obok przynosiła jej upragniony spokój.
– Oddychaj – posłusznie wzięła kilka głębokich wdechów, wiedząc, że czarnokostny nie odejdzie od niej dopóki jej oddech się nie wyrówna, a panika nie minie.
CZYTASZ
One Shot's [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]
Short Story[Książka zakończona] One Shot'y z: - Undertale/AUs - My hero academia - Fullmetal Alchemist: Brotherhood - Haikyuu (tylko xReader) Głównie znajdują się tutaj xf!Reader Z góry przepraszam, za wszystkie błędy, jestem leniwym człowiekiem i nigdy nie c...