25

1.7K 50 7
                                    

Całą noc nie mogłam zasnąć. W mojej głowie cały czas odbija się pytanie. Czy ja go kocham? Przewracałam się z boku na bok nie umiejąc znaleść rozwiązania. Czemu wszystko musi być tak skomplikowane? Czy raz w życiu mogę mieć normalne problemy, na przykład co chce zjeść na kolacje. Gofra a może tosty?
Takie powinnam mieć problemy jako nastolatka. Powinnam umawiać się z chłopakami w moim wieku...

Chyba prze tą pełnię też nie mogłam zasnąć. Gdy spojrzałam chociaż raz na księżyc to przypominał mi się Remus. Czy wszystko musi mi się z nim kojarzyć?! Nawet te książki co leżą koło mojego kufra krzyczą Remus Lupin. Powinnam brać jakieś lekki na to. Rozumiem że nastolatki mają fioła na punkcie jakiś celebrytów.

Ale żeby mieć obsesje na punkcie swojego nauczyciela?! Trzeba być zdrowo stukniętym! Nauczyciele kojarzą się z kimś mądrym i takim nie przyciągajacym wyglądem. Ja się pytam kto zatrudnił takiego przystojnego profesora?! Wszystko przez Dumbledore'a! Nie było brzydszych nauczycieli do wyboru?!

Zwlekłam się resztkami sił z łóżka i skierowałam się do łazienki. Nie wiem czy uda mi się tak ogarnąć żeby wyglądać jak człowiek.
Schodząc do pokóju wspólnego usłyszałam przez przypadek ciekawą rozmowę dwóch dziewczyn z piątej klasy.
-słyszałaś że Aveline spotyka się z Draco? -cooo?!
-sam tak powiedział na korytarzu przy wszystkich.

Czekaj, co?! Że ja niby jego dziewczyną?!
Zabiję go! Żeby ten kretyn takie bzdury wygadywał?! I to jeszcze na korytarzu, pewnie cała szkoła już wie! Zapłaci mi za to mała fretka. 

Gdy szłam do sali słyszałam szum wokół mnie i tysiące par oczu. No nie tego już za wiele.
-nie, nie jestem razem z Draco! -powiedziałam na tyle głośno żeby cały korytarz mnie słyszał. Wszyscy popatrzyli na mnie z wielkimi oczami a ja zaczęłam szybciej iść bo mnie zaczęli wkurzać. Stoją przed salą zobaczyłam bliźniaków biegnących w moją stronę.
Czyli oni też już wiedzą..

-Aveline- odpowiedzieli jednocześnie cali zdyszani.
-wiem o co chcecie zapytać i nie, nie jestem z nim. Że wy potrafiliście w to uwierzyć?! Zawiodłam się na was..
-nie, znaczy to nie tak że uwierzyliśmy- zaczął Fred.
-od razu wiedzieliśmy, że to bzdura. Po prostu chcieliśmy się upewnić. - dokończył George.
-macie szczęście. -odpowiedziałam z sarkazmem.
-a tak w ogóle to jakim cudem cała szkoła mówi o waszym związku?
-to ten kretyn to rozpowiedział!
-Draco?! -odpowiedzieli razem cali zdumieni.

Nagle na horyzoncie pojawił się ten mały Malfoy. Od razu skierowałam się do niego.
-co ty sobie myślisz?! -odpowiedziałam wkurzona.
-spokojnie, nie ma się o co denerwować.- rozejrzał się na około i spojrzał na zegarek. -Nie mam czasu teraz gadać, spotkamy się po lekcjach na błoniach? -popatrzyłam na grupę osób nas obserwujących i kiwnełam głową na tak. Wolę rozmawiać z nim na osobności niż z tymi wszystkimi ludźmi  wokół.
-jutro, ale masz to wszystko odkręcić bo pożałujesz tego. -szybko odwróciłam się od niego i weszłam do klasy.

Teacher's pet- Remus LupinWhere stories live. Discover now