30

1.5K 49 10
                                    

SEZON 2!

Powoli zaczynałam słyszeć jakieś głosy.
Szmery zaczeły być coraz bardziej słyszalne i głośniejsze.
Chciałam coś zobaczyć ale nie byłam w stanie nawet otworzyć oczu.

Jak to możliwe że żyje??
Przecież byłam na dnie, wokół mnie nie było nikogo oprócz Malfoya.
A jednak ktoś czuwa nade mną, tylko kto?

A tak w ogóle to gdzie ja jestem? Eee mam nadzieję że to nie porwali mnie śmierciożercy.
Ale w sumie po co mieli by mnie wyławiać jak chcą mojej śmierci?

-wyjdzie z tego? -usłyszałam nagle jakiś męski głos.
-jest w w okropnym stanie, gdyby jeszcze przez chwilę leżała by w wodzie byłoby po niej. Postaram się co w mojej mocy żeby ją uratować. Musisz być cierpliwy chłopcze, leczenie jej zajmie sporo czasu.

Czy to jest Madame Pomfrey??!
Jestem w Hogwarcie na całe szczęście!
Usłyszałam jeszcze oddalające się kroki i kogoś kto usiadł przy moim łóżku.
Nie myślałam nawet że można mieć tak wyczulony słuch gdy się nie widzi.

-Aveline.. -czy to George? -jesteś silna wyjdziesz z tego. Musisz to zrobić, kto inny będzie nam pomagał w robieniach żartów? -pociągnął nosem i złapał mnie za rękę.

-nie chcę Ciebie stracić, jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Mamy całą przyszłość przed sobą. Ja, ja nie poradzę sobie bez ciebie..
Nie zostawiaj mnie proszę, proszę.. -ostatnie słowo wyszeptał i zaczął cicho szlochać.

Gdy usłyszałam to momentalnie chciałam go przytulić i kazać przestać mu płakać. Nie chce żeby był smutny, on nigdy nie płacze...

Próbowałam z wszystkich sił ruszyć czymkolwiek. Czemu nie mogę nic zrobić!? Chcę mi się płakać ale i na to jestem za słaba. Pozostaje mi czekać aż przywrócą mi siły.
Momentalnie zaczęło mi się robić słabo i znowu zasnęłam..

******
-w jakim jest stanie? -obudziła mnie czyjaś rozmowa.
-jest lepiej ale i tak nie dobrze. Była niedotleniona przez dłuższą chwilę.
Gdy się wybudzi to nie wiadomo  czy będzie w pełni sprawna. Niedotlenienie organizmu niesie ze sobą okropne skutki, ale nie zawsze tak musi być, miejmy nadzieje że będzie dobrze ale nie możemy być tego w 100% pewni.

-co to znaczy że nie będzie w pełni sprawna- odezwał się Fred.
-nie można tego określić w jeden sposób. Ona może nie mieć czucia w konczynach,  stracić pamięć albo stracić głos lub mieć uszkodzony mózg. Może nie myśleć w pełni świadomoie jak wcześniej.

To znaczy że ja mogę być niepełnosprawna? Ale....
Nie to nie może być prawda...
Jak ja będę walczyć jak nie będę w stanie chodzić lub mówić.
Będę bezużyteczna...

Nie będę mogła im pomóc, będę dla nich tylko ciężarem...
Czemu wszystko musiało się teraz zepsuć gdy trzeba być w gotowości bo nigdy nie wiadomo kiedy Voldemort zacznie działać..

Teacher's pet- Remus LupinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz