41

1.2K 56 53
                                    

Lekarz wyszedł z pokoju przez co zostałam sam na sam z Remusem. Zamknął powoli drzwi a ja z niepokojem siedziałam na łóżku i czekałam na dalszy bieg akcji.

-ściągnij koszulkę.. -momentalnie zdębiałam, głośno przęłknełam ślinę.- i połóż się na brzuchu. -mówił to tak spokojnym głosem że momentalnie zrobiłam to co mi kazał.

Ściągnęłam koszulkę będąc do niego tyłem i szybko się położyłam żeby przypadkiem nie zobaczył moich piersi. Tak wiem widział je ale nie przesadzajmy, to nie oznacza że może se je bezkarnie oglądać.

To tylko masaż Aveline spokojnie. To tylko jego wielkie ciepłe ręce na mojej nagiej skórze. O cholera, przecież to znaczy że będzie mnie dotykał!
Że ja nie domyśliłam się tego wcześniej, ugh.

-wiesz co robisz?. -zapytałam z nutką niepewności w głosie.
-ciiiiiiii. -wymruczał delikatnym głosem aż mnie ciarki przeszły. Mam nadzieję że tego nie zauważył.

-rozluźnij się, pozwól mi pieścić twoje ciało.. -cały czas mówił łagodnie a zarazem pociągająco przez co coraz trudniej było mi opanować się.

Słyszałam jak otwiera maść, rozsmarowywuje w dłoniach i podchodzi do mnie.
-weź głęboki wdech.. -powoli zaczął przybliżać swoje dłonie do skóry moich pleców

Zamknęłam oczy i zrobiłam to co kazał.
Gdy dotknął mnie poczułam że rozpadam się na drobne kawałki. Moje ciało chłonie jego dotyk jak magnez.
Maść w jego rękach jest jak puch otulajacy moją skórę.

-nie myśl o niczym tylko skup się na ruchach moich rąk. -pieścił moje plecy tak dokładnie i delikatnie że chciało mi się krzyczeć z rozkoszy.

Przez te pół godziny musiałam zakrywać dłonią usta by nie wydać z siebie żadnego dźwięku.
-możesz już założyć koszulkę. -nadal leżąc sięgnęłam po bluzkę i bardzo ostrożnie nałożyłam ją na siebie.

-usiądź wygodnie i oprzyj się o ścianę. -wszystko robił jak profesjonalista. Może ten lekarz mówił prawdę że Remus umie masować.

-teraz zdejmij spodnie, zrobisz to sama czy ja mam to zrobić? -spojrzał na mnie z szerokimi źrenicami.
-dam sobie radę... -powiedziałam cicho po czym zabrałam się do roboty.

Odpiełam guzik po czym próbowałam rozprawić się z zamkiem. Niestety jak na złość się zaciął. Jakim cudem wcześniej takie rzeczy mi się nie przytrafiały?

-pomogę. -powiedział niskim głosem, rozłożył moje nogi i usiadł pomiędzy nimi. Pochylił się lekko, położył jedną rękę na udzie a drugą momentalnie rozsunął zamek. Ale jak przecież ja używałam całej swojej siły.

Z bardzo bliska popatrzył mi w oczy i zaczął powoli ściągać moje spodnie.
Położył je obok łóżka i w taki sposób zostałam w swoich majątkach. Akurat dzisiaj założyłam czarne z podobizną kotka. Nie no super...

Zauważyłam że Lupin przygryzł lekko wargę po czym napiął swoje mięśnie.
Po chwili znowu nałożył maść na swoje ręce.

Zaczął od moich stóp i szedł coraz wyżej.
Na początku nic nie czułam lecz gdy jego ręce były już nad kolanami poczułam lekkie mrowienie. Coraz mocniej mogłam poczuć jego ciepłe dłonie na mojej skórze.

Kiedy zbliżył się do mojego miejsca intymnego mimowolnie głośno wzięłam wdech. On gdy to zauważył zadziornie się uśmiechnął. W jednym momencie wyciszył pomieszczenie i zniżył swoją głowę.

Kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi aż do momentu kiedy poczułam jego mokre usta na moich udach. Moje serce zaczęło szybciej bić a ja zaczęłam niekontrolowanie sapać.

Szedł coraz wyżej zataczając kółka swoim językiem. Czułam że robię się mokra i wszystkie moje nerwy zaczęły szaleć.

Gdy już się maksymalnie zbliżył pocałował moje miejsce intymne przez tkaninę bielizny. To było dla mnie już za dużo, głośno jęknęłam przez co Remus jeszcze bardziej się uśmiechnął.

Przesunął palcem po całej jej długości a ja się kompletnie rozpłynełam.
Nagle usłyszeliśmy głos Kingsleya z dołu.
-Remus! Zebranie!

-kurwa akurat teraz. -zmienił swoją pozycję na siedząca i pochylił się nad moją głową.
-dokończymy jeszcze.. -złączył nasze usta w krótkim ale mocnym pocałunku i wyszedł z pomieszczenia.

O cholera nie spodziewałam się tego...

--------------------------------------------------------------
Kocham wasze komentarze i aktywność!

Teacher's pet- Remus LupinWhere stories live. Discover now