Ku zatraceniu

1K 49 86
                                    

***
Draco


Dotyk

gorącej skóry.

Widok

drżących ud.

Dźwięk

rozkoszy.

Zapach

ekstazy.

Smak

spełnienia.

Uniósł się na ramionach, nie spuszczając oczu z leżącej przed nim dziewczyny.

Patrzył na rozchylone uda, drżące okryte materiałem sukienki biodra, szczupły brzuch, idealne piersi unoszące się przy spazmatycznym oddechu, by w końcu zatrzymać wzrok na opuchniętych, wilgotnych ustach.

— Jesteś piękna — szepnął, sunąc dłonią po boku jej ciała. Pochylił się, nie spuszczając spojrzenia z kuszących warg. — Idealna, kocie.

Wciągnął gwałtownie powietrze, gdy uchyliła powieki. Uniosła dłoń i dotknęła jego twarzy, przesuwając palcami po szczęce i łapiąc za szyję.

Zamruczał, czując, jak szczupłe palce dziewczyny wplatają się w kosmyki na karku.

Uwielbiał, gdy tak robiła.

Kolejna fala nieujarzmionego pożądania uderzyła go prosto w lędźwie, co było niemal bolesne.

Kurwa.

Pragnął jej.

Całej.

Przymknął oczy, próbując zapanować nad żądzą.

To miał być jej pierwszy raz.

Pierwszy raz!

Czy na pewno zasługiwał, aby...

— Powstrzymujesz się — szepnęła, łapiąc go delikatnie za twarz i zmuszając, by spojrzał jej w oczy. — Nie zabieraj mi siebie. Proszę.

— Skarbie... — jęknął, tocząc walkę stulecia w swojej skołowanej głowie.

— Nie zabieraj.

***
Hermiona


Niemiły ucisk ogarnął jej serce, gdy zdała sobie sprawę, że mężczyzna, który jeszcze chwilę temu dał jej rozkosz, jest w stanie zrezygnować...

— Czemu... — westchnął, lekko opadając, by ucałować ją w czoło, a potem w rozchylone wargi. — Czemu ja?

Nie wiedziała.

Nie znała odpowiedzi.

Po prostu czuła, że to musi być on...

— Nie pytaj — poprosiła, unosząc się na łokciach, by mocniej złączyć ich usta. — Daj mi siebie.

Zaklął cicho, oddając pocałunek z taką mocą, że znów opadła w miękką pościel.

Twój ruch / DramioneHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin