Akcja reakcja i Wiolka mistrzyni kontroli

87 6 0
                                    

*Tak ten dzień się skończył. Z jednej strony dobrze, a z drugiej źle.*

**Time skip- kolejny dzień.**

POV śledziarza grafficiarza.

(Ach, dobry dzień... nowy dzień... na rysowanie chujów.)

*Otis wstał z łóżka i powolnym krokiem powlekł się do kuchni.*

?- MAM JUŻ TEGO DOŚĆ! PRZEPIJASZ CAŁĄ MOJĄ WYPŁATE!
?- *trzask* COŚ TY POWIEDZIAŁA?!

(A, kolejny męczący dzień...)

*Otis wziął kromkę chleba i powlekł się do pokoju. Mieszkał na parterze, widok z jego okna to kotki sąsiadki z naprzeciwka. Otis lubił na nie patrzeć.
Po chwili usiadł na łóżku i zaczął gapić się do sąsiadki, w międzyczasie jedząc chleb.
Po paru minutach, Otis wstał i poszedł do toalety, próbował także ignorować krzyki w jego domu.
Chwilę później, wrócił z powrotem do pokoju i wziął puszkę farby, potem szybko wyszedł z domu.

Otis postanowił pójść do pobliskiego parku.*

O- Ale ładny dzień... dobra, tera znaleźć jakieś wolne miejsce...

*Po chwili zauważył coś dziwnego. Bardziej kogoś dziwnego. Dziwnie ładną dziewczynę, miała różowy kaptur i czarno-granatowe włosy, dziwne rybie uszy i dwie różne skarpetki.*

O- O, też jest rybo. Jak ja... czekaj, czy ona ma dwie różne skarpety? wtf?
O- EJ, MAŁA, MASZ DWIE RÓŻNE SKARPETY!

*Dziewczyna odwraca się, najpierw ze zmrużonymi oczami, a potem z uśmiechem, trochę sadystycznym.*

?- Gadasz do mnie?
O- No a widzisz tu kogoś innego?
*Dziewczyna podchodzi trochę bliżej.*
?- Raczej nie. Czemu w ogóle patrzysz mi sie na stopy?
O- Nie na stopy, poprostu zobaczyłem... tak tylko...!
?- Mhm. No, wiem że mam dwie różne. Nie mam żadnych do pary.
O- A. Dobrze wiedzieć.
No, to ja już spa-
?- Jak masz na imie?
O- Uh, Otis. Ty?
W- Wiolka.
O- Mhm.
A, ty jesteś rybo?
W- Rybą? Heh, ta. Ty chyba też?
O- Mhm. 

*Otis próbował odciągnąć się od rozmowy z nią, jednak nie potrafił. Coś mu podpowiadało żeby został, porozmawiał. Nawet nie wiedział dlaczego.*

W- A... w ogóle, też chodzisz do liceum Starr? (XDD)
O- Mhm.
W- Serio? Która klasa?
O- Mhm... druga.
W- Trzecia.
Ej, chcesz się zapoznać?
O- Mhm.
W- Mhm, czyliii...?
O- Mhm, czyli tsa.
*Wiola się usmiecha.*
W- Świetnie...
O- M...m?
W- A nic, nic...
*Wiola dostaje s-ms'a, bip!*
Ow, sory, muszę spadać.
O- Mhm...
W- No tooo... papa! Do zobaczenia!
O- Pa.

(Kurwa, co sie dzieje? Ta laska to jakaś szamanka czy coś, dziwnie się czuje.)

*Otis postanawia pójść do Max i powiedzieć jej o tym.*

POV rudej energolowej przepięknej uzależnicy.

*Już kilka minut minęło odkąd Max się obudziła. Była sama w domu, ponieważ jej matka poszła do pracy na pierwszą zmianę. Max aktualnie pisała z Voltem, używając swojej super-duper ultra nowoczesnej linki z kartonowym pudełkiem, aż zadzwonił domofon.*

BIIIIIPPPPPPPP!!!!!!

M- ? Ciekawe kto to.

*Max podchodzi do drzwi i odbiera domofon.*

M- Halo?
O- Siea ziom.
M- Otis?
O- No, musze pogadać.
M- Jest 8 rano do kurwy nędzy!
O- Chuj w to, wpuszczaj mnie!
*Max wciska przycisk przy domofonie i odkłada słuchawkę.*
M- Argghh, dlaczego akurat on a nie Volciax?

*Max szybko idzie się przebrać ze swojej piżamy na jakiś fit po domu, tzw. ubrania do mycia podłóg.*

BIIIIIIPPPPP!!!!!!!!!!!

*Max otwiera drzwi.*

M- Cześć śledziarz. Co jest taaak ważnego że musiałeś mi to powiedzieć o 8?
O- Słuchaj, znasz jakąś Wiole?
M- Wiole? Nie, a co?
O- No przed chwilą mnie zaczepiła... to znaczy, ja ją zaczepiłem, ale nieważne, przed chwilą gadaliśmy, iii... bardzo dziwnie mi się z nią gadało. Nie chciałem, a jednak dalej rozmawiałem. Podejrzeam ją o bycie szamanką czy coś.
M- Albo poprostu się zakochałeś? MIŁOŚĆ MIŁOŚĆ W ZAKOPANYM-
O- NIE, SPIERDALAJ!
M- XDDDD
O- Serio, to było w chuj dziwne.
M- Okej, i to jest mój problem ponieważ....?
O- Ponieważ jesteś moim ziomem, a jak ja mam problem to ty masz problem?

(Road 96 reference lolz.)

M- Niewiem czy to tak kurwa działa.
O- No weź pomóż kurwa!
M- Dobra, dobra, zapytajmy się tary o nią.
O- Dobry plan w sumie. Chociaż nigdy tam u niej nie byłem.
M- Ja też nie, ale musimy się przekonać!

---------------------------------------------

Bry.
Czuje że dzisiaj nie zasnę, naoglądałam się jakiś pixelowanych horrorów o jakiejś typiarce "her".
Po chuja ja to robiłam?
577 słów.
luvvkiiii <3333333





Wypociny z brawl starsDär berättelser lever. Upptäck nu