*Była 9:10, o tej godzinie zaczynała się przerwa. Wszyscy siedzieli na korytarzach, prawdopodobnie obrzucali emosa kanapkami, albo obgadywali siebie nawzajem.
Wszyscy poza dwoma osobami z 3 klasy.
Siedzieli w ostatniej kabinie w ostatnim kiblu na ostatnim piętrze, jedyne dźwięki które wydobywaly się zza drzwi (nie to nie były dźwięki srania) to mhhhm~, aaah~, mffhnmm~~ HAHAHAhahJg, i takie tam.
....... Nie lubię takich rzeczy pisać.*
POV NIKOLCI!!!
*Nikola siedziała na przerwie z Edziem, i próbowała znaleźć Max, kiedy NAGLE i zupełnie nie przewidywalnie, poczuła coś na plecach.
Ale pomyślała że to szprotka i zignorowała to.
Kiedy tak dwójka rodzeństwa szlajała się po szkole w poszukiwaniu energolki, Colette znowu poczuła jakiś dotyk na plecach.
I znowu.
I znowu.
Po 5 razie dostała paranoi i mocnego wkurwa, więc zaczęła się przytulać do emosa i do szprotki, która teraz również zaczęła rozglądać się na wszystkie strony.
Po 10 minutach szukania swojej bfffki, Nikolcia usłyszała dzwonek do klasy, więc razem z Edgarem poszli na Niemca.*N- Jezus maria ktoś mnie śledzi...
E- Nie przesadzaj nikola.
N- SERIO! Caly czas....
S-... Może to ciążowe.... coś?
N- NIE TO NIE TO!*Cała klasa siadła NA DUPIE, a nasza ulubiona nauczycielka zaczęła pierdolić o nazistach i jacy to oni dobrzy byli, a po 13 minutach i 24 sekundach to klasy wpierdolili się Volciarz i Max, chyba kompletnie zjarani, ale hot niemiecka sucz była zabardzo zafascynowana nazistami, także miała ich kompletnie w dupie.
Chyba kolejne 25 minut lekcji minęło, a Colette poczuła jakby coś znowu ją dotykało...
Panicznie popatrzyła się na Szprotke, sądząc że to ona, ale ta przytulała się do Edgara i patrzyła na tablice, również zafascynowana w chuja.*
N-......... (Dobra robimy pov mojej żony która jest tosterem)(nie mam pomysłu na chapter kurwa mac) (mycie okien Częstochowa)
(robimy także time skip)
*Byla 17:27, Max siedziała na łóżku, kiedy nagle usłyszała zgrzyt zamka. Wstała na nogi i podeszła do drzwi frontowych, w których stała jej matka, która wyglądała na wkurwioną.*
/- Max, możesz mi powiedzieć co robiłaś dzisiaj w szkole?!
M- Uhhnn.... Niemiecki?
/- NARKOTYKI! Co ci strzeliło do głowy żeby takie rzeczy robić?!!
M-... Volt miał, tylko trochę wzięłam, boże...
/- O TYM CHŁOPAKU TEŻ SŁYSZAŁAM!
M- Serio?
/- TAK! Max, co ty odpierdalasz?! Czy ty wiesz... IDŹ DO SWOJEGO POKOJU!*Max spierdala do swojego pokoju i siada na łóżku.
.... Ale po 4 minutach spierdala dalej przez okno.*
------------------------------------------------
Patrzcie jaki fajny improvement!!!!11
To pierwsze rok temu było....
Chce narysować komiks, taki sam jak ten fanfik.
Tylko ja nie umiem pisać, i wolę rysować.
Ale nie zrobię tego bo nie umiem.
Nie no, umiałabym gdybym się postarała.
Niewiem.
Narazie muszę się uczyć na historie.
Dziękuję pozdrawiam.
YOU ARE READING
Wypociny z brawl stars
FanfictionFanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu. (Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth) Fala cringu. Będą przekleństwa, itd itd. Zapraszam (i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)