O- GÓWNO! SŁYSZAŁEŚ PRZECIEŻ!
M- *szept* o mój boże.*Edgar podchodzi do nich, totalny wkurw na twarzy.*
E- Kto wam o tym powiedział?!
O- Max. ALE TO PRAWDA?
M- STARY TO BYŁO W NECIE.
E- TRUDNO KURWA! Rozumiesz że zniszczyłaś mi teraz życie? CAŁE MOJE KURWA PLANY NA MOJĄ JEBANĄ PRZYSZŁOŚĆ POSZŁY SIE JEBAĆ!
M- JAKĄ PRZYSZŁOŚĆ? JARAĆ MARYŚKE I JEBAĆ WŁASNĄ SIOSTRE?
O- Ej ale jak już o dragach to masz jakieś?*Edgar wściekle sie spojrzał na śledziarza, jego szalik chyba też sie wkurwił. Po długiej chwili patrzenia się na swój szalik...*
O-.... to idziemy jarać...?
M- japierdole...*Emos spierdala z boiska AŻ TU NAGLE*
F- O! TU KURWA JESTEŚ!
E-?
O- MAX WYCIĄGAJ POPCORN!!!!1!!!11!*Fang podchodzi do Edgara i przywala mu z liścia*
F- WIDZIAŁEM JUŻ TEN FILMIK! MYŚLAŁEM ŻE MNIE KURWA KOCHASZ! Z WŁASNĄ SIOSTRĄ?! NIGDY CI TEGO KURWA NIE WYBACZE!! *kolejny JEB*
E- AŁ, KURWA *jego szalik zaczyna dusić kiełca*
M- EJ SPIERDALAJ *Max jako nasza dzielna mc bohaterka WOOOHOOOOOOOO O KUUUUUUUURWWWWWWWWAAAAAAAAA niewiem w sumie co robi ale ten szalik przestaje dusić Fangierka i ogólnie happy end.*
*Po 2 godzinach Max siedzi w domu, w pokoju. Dostała opieprz od matki za ten filmik i za bicie nieletnich dzieci (kurwa są dorośli jprdl).
Rozmyślała nad tym co robi Volt i jadła snickersa którego chyba se wyciągneła z dupy*M- Wszystko jest do bani...
.....
.... nie mam co robić.....
...
(chyba smutna rzeczywistość dopadła naszą rudą zdzire)
... mogłabym... uciec.... z domu?
hm.
*Max otwiera okno, i powoli wychodzi na dach balkonu swojego sąsiada na dole. Po tym zsuwa się po jakiejś rynnie czy chuj wie czym i nagle jest na ulicy. Niedaleko od niej stoją Bibi i Emz.
Energolka postanawia socjalizować się i zagadać do nich.*M- Siema! Co tam?
B- O, hej.
E- Cześć...
M-....
B- Nieważne. Ej, skąd wzięłaś ten filmik? W sęsieee... nie był prywatny?
M- Hm? AA, nie, ten nie.
E- Aha. A co chciałaś?
M- A nic. Tak tylko pogadać.
B- A idziesz z nami do tej restauracji? Tej w łodzi, tam pracuje nie.
M- A no spoko (co kurwa?).
E- Boże, ja to bym sie nie mogła przyznać że pracuje na zmywaku. Ogólnie że pracuje, w sęsie no XD.
B- Mhm. Bull mnie podwozi, pewnie was też możemy wziąść.
M- A macie dragi?
B- Pewnie gdzieś są na bagaju.*Godzinke później, są w łodzi, tego gównianego miasta (jebać łódź), oraz w restauracji. Niewiem jakim cudem ale Max także myje naczynia na kuchni bo jakoś uhhhhhhhh niewiem jezus ją kocha.*
M-I ty tak całą noc?
B- Ta. Ale opłaca sie. Darmowe dragi, darmowy sex.
M- Hm.*godzina później.
dwie godziny
trzy...
cztery....
pięć....
sześć......
Czas im tak szybko mijał, zanim Max zdążyła umyć ze sto naczyń, była już 2 w nocy.*
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czuje sie dziwnie pa
>3
YOU ARE READING
Wypociny z brawl stars
FanfictionFanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu. (Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth) Fala cringu. Będą przekleństwa, itd itd. Zapraszam (i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)